Akurat Diego, który wygląda jak Manuel, nie był dla mnie zaskoczeniem, bo Diego to chyba jeszcze bardziej hiszpańskie imię niż Manuel
Także twórcy zdaje mi się od początku mieli na tę postać pewien pomysł, co sugeruje imię i wąsik, który przez toporność grafiki udało się zrealizować w ograniczonym stopniu, a teraz sięgając do korzeni postać wydaje się aż nazbyt śródziemnomorska. Chociaż dla mnie optymalnym Diego był ten z Arcanii i nie miałbym nic przeciwko, gdyby się zainspirowali tamtejszym modelem (zresztą, Gorna i Lestera również, Milten podobał mi się najmniej). Co do stroju, tutaj tak, pelerynkę wywalić, dać coś co faktycznie wygląda jak pancerz wysoko postawionego Cienia i sprawia wrażenie, że potrafi co nieco chronić.
Z dubbingiem będzie ciężko. Myślę, że się pojawi, ale musi być tam konkretna porcja przeaktorzenia i charakterystycznych głosów (które niestety w sporej ilości już nie są z nami). Biorąc też pod uwagę to, że pewnie nowocześniejsza oprawa nie pozostawi aż tyle miejsca dla wyobraźni, toteż głosy i wizualia nie mogą się zbyt rozjeżdżać. W starych Gothikach ktoś mógł krzyczeć i wydawało się to naturalne, przy obecnym poziomie grafiki bez odpowiednich animacji będzie to wyglądać źle. A jak będzie animacyjnie to się dopiero przekonamy, Piranha zbyt mocna nie jest w tym temacie, ale też i nie oni to robią.
No i miło by było, gdyby to właśnie Mikołajczak powrócił do głównej roli. Chociaż bez Baumana też sobie tego nie wyobrażam. Boberek również robił sporą robotę dla dziesiątek postaci.
Co do historii, też myślę, że głównej niczego nie brakuje oprócz jakichś małych poprawek w designie questów bardziej na współczesną modłę, ale Gothic to jest ogromny potencjał na więcej sidequestów, zwłaszcza w kolejnych rozdziałach. Jakieś kilka charakterystycznych dla danej gildii, więcej powiązań między obozami, więcej podróżujących NPCów. No i jeśli nie zepsują systemu itemów i rozwoju postaci, to w Gothiku zawsze odczuwałem to (w 1 i 2), że gdy znalazłem jakiś przedmiot, to istniała spora szansa, że mi się przyda. Czy to były książki, broń, tablice, mikstury, biżuteria, amulety czy pierścienie. Obecnie w grach brakuje mi takich rzeczy, dla których warto pokombinować i mają poza głównym systemem rozwoju jakieś znaczenie dla gameplayu (Wiedźmin 2 chyba jako ostatni mi się kojarzy z tym małym systemem zdobywania stałych bonusów za np. odmówienie seksu Triss czy pomoc Arjanowi). Dlatego też nagrody eksploracji i mniejszych questów to dla mnie głównie historia, miejsca i dialogi, natomiast Gothic miał jeszcze tę warstwę, że czułem, iż naprawdę mogę zdobyć coś wartościowego. Fajnie, gdyby jakimś cudem udało się to zachować. Tym bardziej, że Gothic i jego kolonia karna bardzo dobrze wpisuje się w schemat noszenia czegokolwiek, jeśli tylko ma lepsze staty niż obecny przedmiot.