To przez Cavilla, podlizywał się fanom, graczom, wielbicielom książek, żeby sprzedać ten 1 sezon, przecież na pewno czytał scenariusz przed rozpocząciem zdjęć, wziął niemałe pieniądze, i ta sympatia do jego postaci, poprzez, moim zdaniem wyłącznie PRowe zagrywki, spowodowała, że nikt nie wylewał specjalnie pomyj na 1 sezon. Firmował to dzieło, teraz po 2 sezonie, i spadku zainteresowania tym serialem odchodzi, "bo autorzy nie są wierni książkom", taki zwyczajny scam. Piszę też trochę sarkastycznie, ale w sumie chyba nie jestem daleki od faktów. On się różni od Bagińskiego tylko tym, że ma inne opcje, bo rolę w sumie pełnił podobną, tylko ma jakieś bardziej korzystne alternatywy. Co chłopy zarobiły to ichSzkoda , że pierwszy sezon nie dostał takiej bury jak Pierścienie Władzy . Pewien wiarygodny dziennikarz co ma dojścia w Amazonie dał newsa , że się zastanawiają nad restartem serii a poprzedni sezon puszczają w niepamięć xd . Ale co by nie mówić fandom Tolkiena jest potężny i kulturowo bardziej zakorzeniony na świecie.
To przez Cavilla, podlizywał się fanom, graczom, wielbicielom książek, żeby sprzedać ten 1 sezon, przecież na pewno czytał scenariusz przed rozpocząciem zdjęć, wziął niemałe pieniądze, i ta sympatia do jego postaci, poprzez, moim zdaniem wyłącznie PRowe zagrywki, spowodowała, że nikt nie wylewał specjalnie pomyj na 1 sezon.
Nigdy się nie dowiemy, napiszę tak: nie wierzę w to co mówią aktorzy zaangażowani w seriale, czy filmy, ich pracą jest promocja serialu, filmu w takiej lub nie innej formie, od tego zależą ich zarobki, potrafią też udawać. Dla mnie to jest ściema, promocja serialu czy filmu w tej czy innej formie. Równie dobrze mógłbym zacząć spekulować, że on miał trzymać fanów książek przy serialu, takie mrugnięcie okiem: wiem, ze to jest złe, ale chcę zawrócić ich na właściwą drogą itd. On nie zachowuje się inaczej od Bagińskiego, który w ostatecznym rozrachunku nie jest niczym więcej niż listkiem figowym, który osłania twórczość scenarzystów i osobą mającą sprawiać wrażenie, że tam będzie jakiś duch Sapkowskiego.Wierność książkom, przez cały okres poprzedzający premierę obiecała konsekwentnie Lauren. Nie mam zamiaru spekulować, ale Henryk wcale nie musiał czytać scenariuszy przed podpisaniem kontraktu, nie byłaby to szczególnie wyjątkowa sytuacja, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego entuzjazm do IP. Zwyczajnie nie wiemy jak i dlaczego podpisał, co wiemy, to to, że sezon pierwszy mocno odleciał, ale wciąż głównie opierał się na opowiadaniach, więc choć zmiany idiotyczne, dało się je jakoś naprawić w następnym sezonie. Co się stało dalej wszyscy wiemy. W wywiadach po premierze S2 Henryk już nie bawiąc się w sentymenty zasadniczo zaczął otwarcie krytykować twórców za ich odejście od źródła i opisywał swoją walkę o bardziej książkowego Geralta.
A w to, że Amazon zrestartuje cały serial po pierwszym sezonie, co dodałoby kolejne gigantyczne koszty, do najdroższego serialu w historii, bo ludzie w necie krytykują, w momencie gdy miał rewelacyjną oglądalność (regularnie bijąc GOT) nie uwierzę nigdy. Może korekta kursu w S2, ale nie restart, bądźmy poważni.
O tak, Bonhart masakrujący Szczurów to mój ulubiony moment w Wieży Jaskółki, choć raczej nie byłą intencją Sapkowskiego by to było takie satysfakcjonujące.Osobiście cieszyłem się bardzo kiedy doszło do ich starcia z Bonhartem
Tylko pomyślcie, że skoro Szczury już w książkach były cholernie irytujące, a w jaki sposób zostały potraktowane przez Netflixa inne postacie, to jakie będą musiały być ichnia wersja Szczurów wypadnie.Bo w historii Szczurów można odwalić największe multikulti
Już zrobili film o Vesemirze bez wprowadzenia go wcześniej. Chyba po prostu kieruje nimi idea: "Nieważne co, byle by coś powstawało". Odkąd zobaczyłem pierwszy sezon nie mam złudzeń że ci ludzie nie znają podstaw tworzenia historii, nie dziwi mnie też, że nie mają pojęcia jak się powinno rozwijać markę. Albo ich to nie obchodzi, lub najpewniej, jedno i drugie.W ogóle trochę zabawne jest dla mnie planowanie spin offa głównej serii o postaciach, które się jeszcze w tej głównej serii nie pojawiły i pachnie mi to hucpą na potrzeby zrobieniu buzzu. A skąd oni w ogóle wiedzą, że ktoś może chcieć oglądać taki serial o jakiś Szczurach?