Gry komputerowe

+
Ps. Swoja droga boję się ile godzin na W1 poświęciłem przez ponad dekadę. Grało się bez GoGa jednak wcześniej. Strzelam, że i W2 mogło dobić ciekawej liczby godzin.
Bez goga i bez osiągnięć! Do niedawna średnio co pół roku przechodziłem całą trylogię. Te gry mają coś takiego w sobie, że się nie nudzą- zwłaszcza ciągnie mnie do W1.
Letho przynajmniej u mnie jest trochę usprawiedliwiony. Zawsze perwersyjna przyjemność odcięcia jaj Detmoldowi wygrywa, a co za tym idzie, to Letho ratuje Triss. Nie wspominając już o przeszłości i przyszłości w W3.
 
Wszystko jasne, u mnie Letho nigdy nie miał szans odkupić win wobec Triss, bo to ja ją zawsze ratowałem. :)
 
I wciąż uważam że brak możliwość zapisu gry w dowolnym momencie w dzisiejszych czasach to nie tyle wada, co wręcz skandal, tym bardziej że ten ficzer miał nawet cholerny Gothic.
Cytat z wątku o Anime i Mandze.

Najlepsze, że jest to prawdopodobnie część "designu" gry, bo przecież raczej nie ograniczenie techniczne. Jak już musicie dać coś takiego, bo byłoby za łatwo, to jako opcjonalny tryb gry, a nie po całości.
Brak manualnego zapisu rozumiem jedynie w soulslike'ach, aczkolwiek też pod warunkiem, że checkpoint jest nieopodal bossa.
Z innej beczki, irytuje mnie ładowanie tego soulsowego systemu checkpointów i respawnu przeciwników do gier napędzanych fabułą, jak Vampyr czy Fallen Order (o ile lepsze byłyby to gry bez tego). Obstawiam, że jacyś managerzy od wykresów w excelu znów wymyślili, że przecież soulsliki są popuiarne, więc dajemy to wszędzie, great success! Poza tym, to pewnie sztuczny sposób na wydłużenie gry.

Ciekawe czy to samo będzie w Jedi Survivor, obawiam się że tak. I tak pewnie zagram i się będę świetnie bawił, ale zawsze z tyłu głowy zostaje świadomość, o ile fajniej byłoby z normalnym systemem zapisu.
 
Ciekawostka warta uwagi dla wszystkich posiadaczy systemu Windows 11
 
Ciekawostka warta uwagi dla wszystkich posiadaczy systemu Windows 11
Z tego co czytam to wygląda mi to na wyłączanie czegoś zbędnego dla przeciętnego zjadacza chleba a co domyślnie zostało włożone do systemu? Wobec tego zamiast chwalić MS "jakie on to dobre triki daje" to bym się bardziej skupił na przyczynie postania tego triku. ;)
 
Oj tam, Windows 11 dobry system, co prawda przy 3700x i RTX 2070S twierdził, że sprzęt nie spełnia jego wymagań, ale zrobiłem upgrade i teraz już spełnia. :ROFLMAO:
 
Oj tam, Windows 11 dobry system, co prawda przy 3700x i RTX 2070S twierdził, że sprzęt nie spełnia jego wymagań, ale zrobiłem upgrade i teraz już spełnia. :ROFLMAO:
XD mi wciąż nie spełnia bo w biosie ze dwie zmiany muszę zrobić :ROFLMAO:
 
Oj tam, Windows 11 dobry system, co prawda przy 3700x i RTX 2070S twierdził, że sprzęt nie spełnia jego wymagań, ale zrobiłem upgrade i teraz już spełnia. :ROFLMAO:
XD mi wciąż nie spełnia bo w biosie ze dwie zmiany muszę zrobić :ROFLMAO:
Dziz, to teraz trzeba mieć jakiegoś RTXa z wysokiej generacji żeby W11 zadziałało? ;)
MS serio ma coś poprzestawiane, bo każdy system operacyjny powinien chodzić nawet na tym na czym nic innego nie pójdzie.
 
Dziz, to teraz trzeba mieć jakiegoś RTXa z wysokiej generacji żeby W11 zadziałało? ;)
Aż tak źle to nie jest - oficjalne wymagania sprzętowe:


Procesor1 GHz lub szybszy, co najmniej z 2 rdzeniami, zgodny procesor 64-bitowy lub rozwiązanie SoC(System on a Chip).
RAM4 GB.
Miejsce na dysku64 GB lub więcej Uwaga: Więcej informacji można znaleźć w poniższej sekcji „Więcej informacji na temat ilości miejsca potrzebnej do utrzymania aktualności systemu Windows 11”.
Oprogramowanie układowe systemuUEFI z obsługą bezpiecznego rozruchu. Zobacz tutaj, aby uzyskać informacje dotyczące dostosowania komputera do tego wymogu.
TPMTrusted Platform Module (TPM) w wersji 2.0. Zobacz tutaj, aby uzyskać instrukcje dotyczące dostosowania komputera do tego wymogu.
Karta graficznaZgodna z biblioteką DirectX 12 lub nowszą ze sterownikiem WDDM 2.0.
WyświetlaczWyświetlacz High Definition (720p) o przekątnej większej niż 9 cali, 8 bitów na kanał koloru.
Połączenie z Internetem i konto MicrosoftPodczas wstępnej konfiguracji urządzenia system Windows 11 Pro do użytku osobistego i Windows 11 Home wymagają połączenia z Internetem i konta Microsoft.
Rezygnacja z systemu Windows 11 Home w S mode również wymaga połączenia z Internetem. Dowiedz się więcej o S mode tutaj.
W przypadku wszystkich wersji systemu Windows 11 połączenie z Internetem jest wymagane do przeprowadzenia aktualizacji, pobierania i korzystania z niektórych funkcji. Do korzystania z niektórych funkcji wymagane jest konto Microsoft.

Kwestia potencjalnej kompatybilności rozbija się pewnie o ten nieszczęsny TPM, który trzeba aktywować w BIOSie.
 
Aż tak źle to nie jest - oficjalne wymagania sprzętowe:


Procesor1 GHz lub szybszy, co najmniej z 2 rdzeniami, zgodny procesor 64-bitowy lub rozwiązanie SoC(System on a Chip).
RAM4 GB.
Miejsce na dysku64 GB lub więcej Uwaga: Więcej informacji można znaleźć w poniższej sekcji „Więcej informacji na temat ilości miejsca potrzebnej do utrzymania aktualności systemu Windows 11”.
Oprogramowanie układowe systemuUEFI z obsługą bezpiecznego rozruchu. Zobacz tutaj, aby uzyskać informacje dotyczące dostosowania komputera do tego wymogu.
TPMTrusted Platform Module (TPM) w wersji 2.0. Zobacz tutaj, aby uzyskać instrukcje dotyczące dostosowania komputera do tego wymogu.
Karta graficznaZgodna z biblioteką DirectX 12 lub nowszą ze sterownikiem WDDM 2.0.
WyświetlaczWyświetlacz High Definition (720p) o przekątnej większej niż 9 cali, 8 bitów na kanał koloru.
Połączenie z Internetem i konto MicrosoftPodczas wstępnej konfiguracji urządzenia system Windows 11 Pro do użytku osobistego i Windows 11 Home wymagają połączenia z Internetem i konta Microsoft.
Rezygnacja z systemu Windows 11 Home w S mode również wymaga połączenia z Internetem. Dowiedz się więcej o S mode tutaj.
W przypadku wszystkich wersji systemu Windows 11 połączenie z Internetem jest wymagane do przeprowadzenia aktualizacji, pobierania i korzystania z niektórych funkcji. Do korzystania z niektórych funkcji wymagane jest konto Microsoft.

Kwestia potencjalnej kompatybilności rozbija się pewnie o ten nieszczęsny TPM, który trzeba aktywować w BIOSie.
No właśnie u mnie kwestia TPM i bezpiecznego rozruchu.
 
Ale wiecie, że z tymi wymaganiami to był żart? :D Tzn. windows update faktycznie mi tak pisał, ale nie chciało mi się nawet zgłębiać dlaczego. Jeśli w ogóle się przesiądę, to najwcześniej za rok, jak już przestanie być słychać o takich kwiatkach, jak ten, który rozpoczął tę dyskusję. :)
 
Ale wiecie, że z tymi wymaganiami to był żart? :D Tzn. windows update faktycznie mi tak pisał, ale nie chciało mi się nawet zgłębiać dlaczego. Jeśli w ogóle się przesiądę, to najwcześniej za rok, jak już przestanie być słychać o takich kwiatkach, jak ten, który rozpoczął tę dyskusję. :)
Mi też się nie spieszy wiec nawet nie zmieniam nic w biosie z lenistwa :ROFLMAO:
Swoją drogą jak już coś miałbym zmieniać to i zaktualizowałbym go przy okazji xD
 
Czasami muszę odpalić swojego 15-sto letniego laptopa po coś i za każdym razem śmieszy mnie komunikat żeby zaktualizować system do nowego bo obecny nie jest już wspierany. Boję się, że 10tka by go dobiła :LOL:
 
Ale wiecie, że z tymi wymaganiami to był żart? :D
Domyśliliśmy się :) Mnie też przed upgradem powstrzymuje TPM - żeby go włączyć musiałbym przełączyć BIOS na tryb UEFI, a to oznacza, że czeka mnie konwersja dysku systemowego z MBR na GPT i nie chcę się w to na razie bawić.
 
Dlaczego nikt mi nie powiedział że The Last of us wychodzi na pececie?! Z różnych przyczyn odbiłem trochę od branży gier więc nie wiedziałem no ale ta Cena uuuuu Jakby ktoś rezygnował i oddawał nie pogardzę heh
 
Ograłem dwukrotnie mający niedawno premierę remake Dead Space'a i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Motive dowiozło i zaserwowało nam świetną produkcję.

Fanem serii stałem się niedawno, bo dopiero zeszłej zimy (co ciekawe jedynkę kupiłem w okolicach premiery na PC w 2008 roku, ale dotarłem tylko do 4 rozdziału, przestałem grać ze względu na natłok obowiązków i wróciłem dopiero prawie 15 lat później), ale przez ostatni rok ograłem jedynkę trzykrotnie, dwójkę również trzy razy i tylko DS3 ograłem raz (nie będzie żadnym zaskoczeniem, że przypadł mi do gustu najmniej, choć wciąż uważam trójkę za solidną grę). Gameplay Dead Space'a po prostu niesamowicie mi się spodobał, starcia sprawiały frajdę za każdym razem, a uczucie mojego - jako gracza - progresu dawało kupę frajdy. Z tego też względu na remake kręciłem trochę nosem - po co robić na nowo coś, co tak świetnie się trzyma, szczególnie gdy wielu fanów czeka na kolejną, czwartą część - ale skoro już wyszedł, to cieszę się, że jest tak dobry.

Gameplay przypomina bardziej Dead Space 2, nekromorfy są agresywniejsze i szybsze niż w klasycznym DS, to dobra zmiana, bo choć personalnie stawiam oryginalną jedynke wyżej nad dwójką ze względu na cięższą atmosferę i klimat, to starcia w DS2 jednak bardzo dopieszczono. Kineza również działa ponownie jak w DS2, na Ishimurze można znaleźć pełno prętów, które można wykorzystać w walce ze stworami, można również zabierać ostrza z ciał nekromorfów i wykorzystywać je w walce z pozostałymi przeciwnikami. Zrezygnowano również ze skoków w zerowej grawitacji na rzecz swobodnego latania, podobnie jak było w DS2 i DS3, co ciekawe, nie zdecydowano się jednak na regenerującą się w czasie stazę, tę można uzupełnić jedynie poprzez stacje znajdujące się tu i ówdzie na Ishimurze, albo wypadające z przeciwników / skrzynek zestawy, które na szczęście - w przeciwieństwie do pierwowzoru, a podobnie jak w DS2 - można wykorzystywać przy pomocy skrótu klawiszowego.

Zmieniono również działanie kilku broni, ogólnie trochę to zbalansowano, bo w DS 2008 były bronie bardziej użyteczne, mniej użyteczne lub praktycznie bezużyteczne (miotacz ognia). Tutaj dokonano kilku zmian, np. pistolet linowy jako alternatywny strzał nie ma przykokszonej miny, a laser, który można ustawiać na ścianach jako pułapki. Inny przykład to laser stykowy, klasyczny strzał stał się strzałem alternatywnym, a atak obszarowy został zastąpiony ciągłą wiązką laseru. Itd. itd. - ogólnie bronie poprawiono i nawet miotacz ognia stał się bardziej użyteczny, bo zwiększono obrażenia, które zadaje, ale także można stworzyć ścianę ognia, która pali się przez jakiś czas i powstrzymuje nekromorfy. Zmieniono również system modyfikacji broni, dalej opiera się on na używaniu węzłów mocy, ale nie ma pustych pól - zamiast tego drzewka można z czasem rozszerzać przy pomocy ulepszeń, które można kupić / znaleźć, i które rozszerzają możliwości broni (np. dodatkowe obrażenia od ognia dla piły plazmowej).

Sam statek Ishimura został przebudowany, tworzy teraz połączoną ze sobą całość, wiele lokacji zostało niemal nienaruszonych, ale wiele zostało też zremiksowanych, pojawiły się tez kompletnie nowe pomieszczenia i korytarze. Nic nie stoi na przeszkodzie, by z jednego końca statku przejść na drugi na nogach, bez pomocy kolejki, która teraz pełni funkcję szybkiej podróży - a przydaje się to bardzo, bo w czasie gry natrafimy na drzwi / szafki / skrzynki, które będzie można otworzyć dopiero w późniejszej fazie gry. Co więcej, do gry dodano zadania poboczne, których wypełnienie zmusi nas do powrotu do wcześniej odwiedzanych pokładów Ishimury. Odkrywanie zmian i różnych smaczków sprawia kupę frajdy dla fana oryginału. Warto tutaj wspomnieć o module intensywności, który "umila" nam czas na statku poprzez losowe gaszenie świateł, odgłosy stworów z wentylacji, zwiększoną ilość mgły i nieoskryptowane starcia z przeciwnikami - dzięki temu dodatkowi nigdy nie czujemy się pewnie, nawet w poprzednio odwiedzanych lokacjach.

Gra wygląda bardzo ładnie, nie jest to może najładniejsza gra jaka kiedykolwiek powstała, ale też ciężko się do całości przyczepić. Powiem więcej, czasami gra świateł, cieni i wolumetrycznej mgły jest po prostu piękna, więc nawet jeżeli tu i tam można doczepić się do jakieś tekstury czy twarzy postaci, to całościowo nowy Dead Space wygląda świetnie.

Z innych zmian - tym razem Isaac mówi, a dialogi zostały przepisane, by ten fakt uwzględnić. Na szczęście nie przesadzono i Isaac nie gada do siebie jak najęty, co jest plagą ostatnimi czasy w grach, w których człowiek nie może się nawet spokojnie rozglądnąć po pomieszczeniu, a główny bohater już rozwiązuje jakąś zagadkę sam. Wciąż przez większość czasu towarzyszą nam odgłosy nekromorfów, Ishimury i subtelna muzyka nawiązująca do klasyki filmowych horrorów sci-fi i oryginału z 2008.

Co jest dla mnie fantastyczne w tym remake'u to fakt, że nie jest to remake w stylu RE2 czy - tym bardziej - RE3, gdzie trochę dodano, ale i sporo wycięto. To remake w stylu RE Remake, czyli chyba najlepszego remake'u w historii. Nic nie wycięto, a jedynie dodano, czy to nowe pomieszczenia, czy zadania poboczne, czy wątki fabularne. Dosłownie jedynie dwie zmiany w grze średnio mi sie podobają, do całej reszty nie mam żadnych zastrzeżeń. Można nawet odblokować alternatywne zakończenie, dostępne w trybie Nowej Gry+. Aby to zrobić musimy wykonać nowy quest, które w pewnym momencie - jeszcze przed końcem gry - zmienia nawet tu i tam dialogi Isaaca. Jak porówna się ile pracy tutaj wykonano do remake'u TLOU... Sony i Naughty Dog powinno się chyba trochę wstydzić, bo jak widać, można, tylko trzeba mieć przed oczami coś więcej niż łatwe $.

Podsumowując - jeszcze na początku grudnia celowałem w The Callisto Protocol, ale po pierwszych recenzjach i przede wszystkim przez stan techniczny odpuściłem zakup. Zamiast tego zdecydowałem się na nabycie Dead Space'a, bo w Polsce wyszło pudełkowe wydanie na PC, choć w środku jest tylko karteczka z kodem (do czego żeśmy doprowadzili jako gracze, ech...). Nie żałuję ani złotówki. Świetna gra, czeka mnie jeszcze minimum jedno przejście gry na poziomie trudności Impossible (coś w stylu permanentnej śmierci, choć z tą modyfikacją, że rozgrywkę można po porażce kontynuować na hard). Za pierwszym razem ogranie kampanii zajęło mi ok. 16h, w NG+ 13h, oba przejścia na trudnym poziomie, więc długość, jak na horror, całkiem niezła. Szczerze polecam, szczególnie że na PC gra jest dostępna w abonamencie EA Play Pro (60 zł/msc, więc spokojnie zdąży się ograć).

Pojedynek między DS a RE4 zapowiada się znakomicie, szczególnie biorąc pod uwagę, że oryginalny DS, projektowany początkowo jako System Shock 3, został zainspirowany przez RE4 właśnie. Moim zdaniem Dead Space 2008 pod każdym względem (fabuły, rozgrywki, atmosfery) jest lepszy od klasycznego RE4, zobaczymy jak będzie z remakiem. :)
 
Last edited:
Top Bottom