Normalnie ludzie raczej używali mostów, brodów, łodzi czy innych środków, by przeprawiać się na drugi brzeg rzeki. Wszelkie stawy czy jeziora z reguły się obchodziło, chyba że była jakaś wąska ale długa odnoga, którą warto było przepływać by zaoszczędzic dużo czasu. Ale nie sądzę, by ktokolwiek walił wpław przez staw czy rzekę tylko dlatego, że tędy teoretycznie wiedzie najkrótsza droga. Nie uważałbym tego za ograniczenie otwartego świata, raczej za naturalną konsekwencję pewnego racjonalnego podejścia do rzeczywistości, nawet tej w grze.