Thief

+
Chociaż z drugiej strony... aż tak fajnie nie jest, na Titanie nie ma stabilnych 60 fps w full hd :p
 
To co CDA wypisuje to już totalne przegięcie. Nie wiem dlaczego tak jeżdżą po nowym Thiefie. Pograłem chwile i powiem że gra świetna. Co prawda 3 razy musiałem ją rozpoczynać ale to nic :D Pierwszy raz wybrałem własne ustawienia z wszystkimi utrudnieniami i skończyło się po 30 min. Także jeśli ktoś szuka wyzwań nie będzie zawiedziony. Ogólnie jest kilka niedociągnięć, czasami fps ostro dropi ale to kwestia czasu i łatek. Podoba mi się jak Garrett kradnie przedmioty, sposób jaki się wychyla zza rogu. Zobaczymy jak się dalej rozwinie na razie jest ok. ;)
 
Całkiem całkiem a mówili, że optymalizacja skopana.

Bo jest skopana, zważywszy na to jak przedstawia się grafika wymagania są stanowczo za wysokie.

Cytat z PurePC;

Oprawę wizualną Thief można nazwać klimatyczną i pasującą do charakteru rozgrywki, aczkolwiek w porównaniu do ostatnich wcieleń Battlefield, Metro lub Crysis, wypada po prostu słabiutko. Silnik Unreal Engine trzeciej generacji jest narzędziem przestarzałym, które pomimo obsługi kilku nowoczesnych efektów graficznych, młodszym konkurentom absolutnie nie dorównuje. Większość tekstur okazuje się bardzo niskiej jakości, brakuje zaawansowanej fizyki obiektów, natomiast modele postaci prezentują się zaledwie poprawnie. Najlepiej wykonano system oświetlenia i cieniowania, jaki faktycznie świetnie dopełnia atmosfery, chociaż nie sposób oprzeć się wrażeniu, że widzieliśmy już bardziej spektakularne fajerwerki tego rodzaju. Przedpremierowe screeny były starannie wyretuszowane, dlatego rozczarowanie produktem końcowym jest wyjątkowo bolesne, skoro w ruchu wszystko wygląda jakby powstawało z myślą o poprzedniej generacji sprzętu.

[…]

Przy rozsądnych ustawieniach Thief wymaganiami sprzętowymi nie straszy, jednak wystarczy włączyć najwyższy poziom detali i wygładzania krawędzi (SSAA), aby dokonać istnej egzekucji na karcie graficznej. Wydajność w przypadku minimalnej ilości generowanych klatek na sekundę spada nawet o połowę! Wówczas granie na układach pokroju GeForce GTX 760 albo Radeon R9 270 staje się bardzo utrudnione.

Z drugiej strony;

Pocieszające jest natomiast, że różnice między ustawieniami High i Very High są ledwo dostrzegalne, podczas gdy płynność wyraźnie się zwiększa.

Jedno co dobre. Przynajmniej nie ma sytuacji takiej, jak na PS4, gdzie konsola [w 1080p] wyraźnie sobie nie radzi i fps spada do wartości jednoliczbowej! Gdyby jednak deweloper się postarał, to i na PS4 i PC byłoby o niebo lepiej. Korytarzowy tytuł na stareńkim silniku, niezbyt imponujący wizualnie, z częstymi ekranami ładowania nie ma prawa działać równie źle.

A PCLab ma dziwnie płynne standardy skoro uznaje 40 fps'ów z wynik b. dobry.
Podczas gdy na takim samym sprzęcie Crysis 3, również w wysokich ustawieniach jest w stanie wyciągnąć więcej. To ma być dobra optymalizacja? Serio?

Poza tym te ichnie wykresy wydajności w poszczególnych grach są dziwnie różne od tego, co zaobserwować można na innych portalach.
Nie wiem, ale cosik im nie dowierzam.
Od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że tamtejsza ekipa faworyzuje (ociupinkę) określonego producenta sprzętu, w związku z czym mam wątpliwości względem stuprocentowej wiarygodności serwisu.
Ale że nijak się to ma do Thiefa, kończę.

CDA brutalnie (jak na swoje standardy) zjechało nowego Thiefa:
Parafrazując słynny cytat: jeżeli w grze o skradaniu najlepszym elementem jest fabuła to wiedz, że coś się dzieje...

A jeśli weźmiemy pod uwagę, że fabuła jest podobno taka se, to wychodzi na to, że gra w najlepszym wypadku słaba.
Ale CDA to dla mnie ewenement na skalę światową. Nie potrafię rozgryźć czym dokładnie kierują się oceniając poszczególne gry. Aczkolwiek można donieść wrażenie, że im więcej patosu, taniego efekciartswa i mniejszy poziom skomplikowania rozgrywki, tym dla redakcji (w każdym razie jej części) lepiej.
Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby o nocie końcowej decydował, dajmy na to, rzut kośćmi.
Zdarzało się, że rekomendowany, zachwalany pod niebiosa tytuł dla mnie okazywał się już nie taki super, ale to w sumie normalne. Różne gusta i tyle.
Problem w tym, że w końcowym okresie mojej przygody z pismem zdarzało się tak praktycznie każdorazowo. W efekcie utopiłem sporo kasy.
No i dziwnym było, że dany tytuł, u mnie pozbawiony był pewnych rzeczy wyraźnie wymienionych w recenzji (sponsorowanej?)
Zupełnie jakby pan redaktor grał w inną (bogatszą) wersję.
Także tego, traktuję z ogromnym dystansem, to co panowie wypisują.
 
Last edited:
To jest spisek !
Nie optymalizować nowych gier by napedzać sprzedaż sprzetu komputerowego

Unreal zawsze sie cechował tym że świetnie smigał na słabszych kompach

A teraz na lokacji 3 metry na 4 szarpie do 20 klatek :/
 
Last edited:

Yngh

Forum veteran
CDA brutalnie (jak na swoje standardy) zjechało nowego Thiefa: http://www.cdaction.pl/artykul-37106/thief--recenzja-cdactionpl.html
Parafrazując słynny cytat: jeżeli w grze o skradaniu najlepszym elementem jest fabuła to wiedz, że coś się dzieje...
Pytanie, komu wierzysz. Bo na RPS fabułę opisali jako taki shit, że aż szkoda słów - jedynie pretekst do zwiedzania kolejnych poziomów. Natomiast sam gameplay opisują jako dobry, mimo iż doskwierają im ograniczenia swobody. Poza tym mnóstwo opcji - wiele tandetnych upraszczaczy można sobie powyłączać, jest spora kontrola nad HUDem. Na najwyższym poziomie trudności nadal nie można nikogo zabić, a jest też opcja tworzenia "własnego" poziomu trudności:
But here there’s a Custom difficulty level too. Turn off various factors and the game will reward you with kudos points. Take away quicksave (argh, no!) and you’ll get 180 points. Turning off Focus gets 50, only allowing stealth takedowns another 50, and removing the reticule scores you 30. Right, those are the easy ones. You can remove the ability to heal, or even lose missions if damage is taken. Go entirely insane and you can set the game to “No Kills Or Knockouts”, “No Alerts”, and even “Iron Man” which turns the game into a Roguelike – one death and the entire game is lost. Insanity.
 
Pytanie, komu wierzysz. Bo na RPS fabułę opisali jako taki shit, że aż szkoda słów - jedynie pretekst do zwiedzania kolejnych poziomów.

Polygamia oceniła ją dość podobnie:

Opowieść jest prosta jak otwarcie drzwi wytrychem. Opowiedziana po łebkach przez postaci tak przewidywalne, że prawie śmieszne. Traci na tym trochę Garret, który zaczyna jako chłodny profesjonalista, by przeobrazić się w ślepego na to w co się pakuje głupca. Jest tu kilka ciekawych wątków, ale w gruncie rzeczy historia snuje się gdzieś obok i ani nie przeszkadza, ani nie dorzuca nic specjalnego do wrażeń.

Prywatnie stawiam na to, że argument o dobrej fabule został rzucony tylko po to, aby "coś" było - recenzentowi z CDA nowy Thief ewidentnie nie podszedł.
 
Gra się całkiem miło, choć szału nie ma, jak na razie. Ale jestem dopiero na początku, więc to tylko wstępny ogląd, może potem będzie lepiej.W dodatku musiałam zmniejszyć ustawienia graficzne na najniższe. Co prawda nie miałam złudzeń, że mój prawie trzyletni sprzęt (składany pod Wiedźmina) pociągnie jakieś wysokie poziomy, ale jestem ciut rozczarowana.
 
Drugiego i trzeciego (tego, który się nie liczy) rozgrzebałam, ale nie skończyłam.
 
Zrobił ogólnie dobre, ale musiałam przerwać grę i potem już nie mogłam się zorientować gdzie jestem i co powinnam robić dalej. Więc za bardzo Ci nie pomogę. Gra wymaga dużo czasu i cierpliwości. O ile to drugie nie jest aż takie trudne, to z czasem u mnie bywa różnie, więc ostatecznie odpuściłam.
 
Oj tak, tam można było łatwo zabłądzić i szukać nieraz godzinami właściwej drogi xD Co do nowego Thiefa to już drugi rozdział w porównaniu do pierwszego jest niesamowicie rozbudowany. Obiecywałem sobie, że pierwszy raz polecę tylko dla samej fabuły ale chęć kolekcjonowania wszystkiego jest silniejsza ode mnie :p
 
Właśnie jestem po misji z włamaniem do banku. Takich misji by się chciało w całej grze, choć w porównaniu do tego co było w 2 części tutaj było sporo łatwiej. Maksowanie całej misji na 100% zajęło mi jakąś godzinę ale jak na razie to była najlepsza misja od początku gry. ;)
 
Mnie na razie Thief nie zachwycił. Mapa do bani, zupełnie nie opisana, bez wyjaśnienia, co znaczą poszczególne symbole (niby można się domyślić, ale i tak powinna być legenda), sterowanie na PC niespecjalnie wygodne (można ofkors dopasować klawiszologię, ale i tak jest za dużo funkcji przypisanych do osobnych klawiszy, imo). Liczyłam, że będzie równie gładko jak przy Human Revolution, bo tam sterowanie było bliskie ideału,(w moim odczuciu) ale jest tak sobie. Fabuła - no cóż - jest i to by było na tyle. Nie da się też, moim zdaniem uniknąć porównań z Dishonored i to na niekorzyść. Co nie znaczy, że gra jest zła, bo jednak dałam się wciągnąć. Ale jakoś żal, bo mam wrażenie zmarnowanego potencjału.
 
Ja osobiście gram na padzie i w porównaniu do K+M jest sporo lepiej. ;) Fabuła ciekawa ale fakt jak na grę o złodzieju można było niektóre elementy zrobić lepiej. Co do mapy to tutaj i tak coś na niej widać bo w poprzednich częściach to trzeba było ostro myśleć gdzie się jest itd. :p
 
Parę dni temu zerknąłem z ciekawości na achievementy najnowszej części i zauważyłem coś interesującego (żaden spoiler dotyczący fabuły, tylko smaczek związany z ukrytym osiągnięciem):
Jeden achików wymaga od gracza skończenia gry w nie mniej niż 15h. Nie mam pojęcia o długości gry i związku z tym nie orientuję się, czy to forma sztucznego wydłużania, ale z pewnością miło, że developerzy nie zmuszają odbiorców do speedrunów.

Planuję kupić grę na kolejnej dużej wyprzedaży, znając Square Enix, w wakacje powinna być dostępna za ok 40 zł.
 
Ja to źle zrozumiałem, myślałem że chodzi o ukończenie gry w czasie krótszym niż 15h. I w efekcie zabrakło mi 15min xD

Jak się robi wszystko, zbiera łupy, unikaty, odkrywa tajne lokacje itd. to gra zajmuje dobre kilkadziesiąt godzin ;)
 
Top Bottom