Całkiem całkiem a mówili, że optymalizacja skopana.
Bo jest skopana, zważywszy na to jak przedstawia się grafika wymagania są stanowczo za wysokie.
Cytat z PurePC;
Oprawę wizualną Thief można nazwać klimatyczną i pasującą do charakteru rozgrywki, aczkolwiek w porównaniu do ostatnich wcieleń Battlefield, Metro lub Crysis, wypada po prostu słabiutko. Silnik Unreal Engine trzeciej generacji jest narzędziem przestarzałym, które pomimo obsługi kilku nowoczesnych efektów graficznych, młodszym konkurentom absolutnie nie dorównuje. Większość tekstur okazuje się bardzo niskiej jakości, brakuje zaawansowanej fizyki obiektów, natomiast modele postaci prezentują się zaledwie poprawnie. Najlepiej wykonano system oświetlenia i cieniowania, jaki faktycznie świetnie dopełnia atmosfery, chociaż nie sposób oprzeć się wrażeniu, że widzieliśmy już bardziej spektakularne fajerwerki tego rodzaju. Przedpremierowe screeny były starannie wyretuszowane, dlatego rozczarowanie produktem końcowym jest wyjątkowo bolesne, skoro w ruchu wszystko wygląda jakby powstawało z myślą o poprzedniej generacji sprzętu.
[…]
Przy rozsądnych ustawieniach Thief wymaganiami sprzętowymi nie straszy, jednak wystarczy włączyć najwyższy poziom detali i wygładzania krawędzi (SSAA), aby dokonać istnej egzekucji na karcie graficznej. Wydajność w przypadku minimalnej ilości generowanych klatek na sekundę spada nawet o połowę! Wówczas granie na układach pokroju GeForce GTX 760 albo Radeon R9 270 staje się bardzo utrudnione.
Z drugiej strony;
Pocieszające jest natomiast, że różnice między ustawieniami High i Very High są ledwo dostrzegalne, podczas gdy płynność wyraźnie się zwiększa.
Jedno co dobre. Przynajmniej nie ma sytuacji takiej, jak na PS4, gdzie konsola [w 1080p] wyraźnie sobie nie radzi i fps spada do wartości jednoliczbowej! Gdyby jednak deweloper się postarał, to i na PS4 i PC byłoby o niebo lepiej. Korytarzowy tytuł na stareńkim silniku, niezbyt imponujący wizualnie, z częstymi ekranami ładowania nie ma prawa działać równie źle.
A PCLab ma dziwnie płynne standardy skoro uznaje 40 fps'ów z wynik b. dobry.
Podczas gdy na takim samym sprzęcie Crysis 3, również w wysokich ustawieniach jest w stanie wyciągnąć więcej. To ma być dobra optymalizacja? Serio?
Poza tym te ichnie wykresy wydajności w poszczególnych grach są dziwnie różne od tego, co zaobserwować można na innych portalach.
Nie wiem, ale cosik im nie dowierzam.
Od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że tamtejsza ekipa faworyzuje (ociupinkę) określonego producenta sprzętu, w związku z czym mam wątpliwości względem stuprocentowej wiarygodności serwisu.
Ale że nijak się to ma do Thiefa, kończę.
CDA brutalnie (jak na swoje standardy) zjechało nowego Thiefa:
Parafrazując słynny cytat: jeżeli w grze o skradaniu najlepszym elementem jest fabuła to wiedz, że coś się dzieje...
A jeśli weźmiemy pod uwagę, że fabuła jest podobno taka se, to wychodzi na to, że gra w najlepszym wypadku słaba.
Ale CDA to dla mnie ewenement na skalę światową. Nie potrafię rozgryźć czym dokładnie kierują się oceniając poszczególne gry. Aczkolwiek można donieść wrażenie, że im więcej patosu, taniego efekciartswa i mniejszy poziom skomplikowania rozgrywki, tym dla redakcji (w każdym razie jej części) lepiej.
Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby o nocie końcowej decydował, dajmy na to, rzut kośćmi.
Zdarzało się, że rekomendowany, zachwalany pod niebiosa tytuł dla mnie okazywał się już nie taki super, ale to w sumie normalne. Różne gusta i tyle.
Problem w tym, że w końcowym okresie mojej przygody z pismem zdarzało się tak praktycznie każdorazowo. W efekcie utopiłem sporo kasy.
No i dziwnym było, że dany tytuł, u mnie pozbawiony był pewnych rzeczy wyraźnie wymienionych w recenzji (sponsorowanej?)
Zupełnie jakby pan redaktor grał w inną (bogatszą) wersję.
Także tego, traktuję z ogromnym dystansem, to co panowie wypisują.