Ciemna strona mocy - uniwersum Star Wars

+

Ciemna strona mocy - uniwersum Star Wars

  • Luke Skywalker

    Votes: 22 11.9%
  • Yoda

    Votes: 64 34.6%
  • Palpatine

    Votes: 5 2.7%
  • Obi-Wan Kenobi

    Votes: 29 15.7%
  • Qui-Gon Jinn

    Votes: 5 2.7%
  • Darth Vader

    Votes: 37 20.0%
  • Hrabia Dooku

    Votes: 3 1.6%
  • Mace Windu

    Votes: 20 10.8%

  • Total voters
    185
@P ATROL

Jak już koniecznie musisz spoilerować, to przynajmniej to poprawnie opisuj, szczególnie gdy sprawa dotyczy nowości wyświetlanej w kinach.
 
Odnośnie decyzji o EU: mam nieco mieszane uczucia. Niby ogłoszono, że w ramach tegoż "przewrotu" powstaje departament, który ma od teraz pilnować spójności EU. A mnie się wydawało, że taka instytucja od dawna już istnieje. Czyżbym się mylił? Przecież nie rozdawali etykietek SW pierwszemu lepszemu Januszowi? Z drugiej zaś strony nigdy nie byłem specjalnym fanem, nie czytałem żadnej książki z serii SW, co najwyżej kilka komiksów (Dark Empire, która to seria sama w sobie była historią alternatywną, btw. Do tej pory mam za złe rodzicielce, że oddała komuś bez mojej wiedzy...) i gier. Trochę mnie to cieszy, bo to znaczy, że scenarzyści mają czystą kartę i nie muszą co chwila sprawdzać co i jak. No i nie oszukujmy się - nie wszystkie elementy znajdujące się w EU były dobre.
Mam też nadzieję, że prawdą jest informacja, że zmiany dotyczyć mają jedyne wydarzeń po Powrocie Jedi. W każdym razie od Starej Republiki i Revana łapy precz!

btw: Foteczka z Twittera Petera Serafinowicza z dopiskiem "Met up with @hamillHimself in London today. I wonder why he's here":

Jeśli to jedno zdjęcie wywołuje u mnie tyle emocji, to zastanawiam się co będzie, jak zaczną napływać fotki z planu, albo kiedy ukaże się (OMG) trailer.
 
@Włooczykij

Do Twojego zdjęcia dodaj tego tweeta od Carrie Fisher:



..i to przypadkowe zdjęcie, przypadkowego Harrisona, przypadkiem zrobione w Londynie:



To chyba można wyciągnąć odpowiednie wnioski względem powrotu wielkiej trójki. :D

Odnośnie departamentu spójności, nawet jeśli taki był, to nie miał znaczenia, bo był George Lucas, który - delikatnie mówiąc - mało poważnie traktował EU i robił co chciał modyfikując wedle uznania co jest, a co nie jest kanonem.
 
Patrzę na zdjęcie Hamilla jw. i...
...z Bena Kenobiego skóra zdjęta, no kurde ;D Chyba niezamierzone, ale interesujące.

A Harrison, hm - ok, zmienił się, nie da się ukryć. Ale nie. Widzę te zmarszczki, zmienione rysy twarzy i w ogóle, ale pod spodem przebija młody Han; przebija tak bardzo, że mi się nakłada i wcale nie przeszkadza +30 lat na karku, wcale.
Jest dobrze ;)
Czego o pani Fischer nie mogę już powiedzieć, bo to jednak zupełnie inna osoba.

Tak czy siak - będzie ciekawie.
 
Odnośnie departamentu spójności, nawet jeśli taki był, to nie miał znaczenia, bo był George Lucas, który - delikatnie mówiąc - mało poważnie traktował EU i robił co chciał modyfikując wedle uznania co jest, a co nie jest kanonem.

Ano. Ale nie zawsze tak było - pod wpływem "Trylogii Thrawna" zmienił koncepcję stolicy imperialnej. Pierwotnie miała być to Had Abbadon, wokół której miał orbitować Endor i dwie (!) Gwiazdy Śmierci. Pojedynek Vadera z Luke'iem miał się odbyć w otoczonej lawą sali tronowej Imperatora.

Z ukazania stolicy zrezygnowano z powodów budżetowych, jednak nazwa nadal funkcjonowała. Do czasu, gdy w "Dziedzicu Imperium" Zahna, pierwszej części "Trylogii Thrawna", pojawiła się nazwa "Coruscant".

To tak, jakby pod wpływem REDowej adaptacji AS umieściłby na plecach Geralta nie jeden, a dwa miecze.
Zaraz, moment...
 
Pierwsze oficjalne zdjęcie obsady epizodu VII!



The Star Wars team is thrilled to announce the cast of Star Wars: Episode VII.

Actors John Boyega, Daisy Ridley, Adam Driver, Oscar Isaac, Andy Serkis, Domhnall Gleeson, and Max von Sydow will join the original stars of the saga, Harrison Ford, Carrie Fisher, Mark Hamill, Anthony Daniels, Peter Mayhew, and Kenny Baker in the new film.

Director J.J. Abrams says, "We are so excited to finally share the cast of Star Wars: Episode VII. It is both thrilling and surreal to watch the beloved original cast and these brilliant new performers come together to bring this world to life, once again. We start shooting in a couple of weeks, and everyone is doing their best to make the fans proud."

Star Wars: Episode VII is being directed by J.J. Abrams from a screenplay by Lawrence Kasdan and Abrams. Kathleen Kennedy, J.J. Abrams, and Bryan Burk are producing, and John Williams returns as the composer. The movie opens worldwide on December 18, 2015.

E:

Osobiście największe rozczarowaniem jest dla mnie brak Lupity Nyong, która według plotek miała zagrać Ahsokę Tano oraz brak Billy'ego Dee Williamsa. Największym pozytywnym zaskoczeniem jest oczywiście Andy Serkis. No i oficjalnie powróciło wielkie trio. :D
 
Last edited:
@Nars
*Wielka piątka (Kenny'ego Bakera nie ma co liczyć, bądźmy szczerzy).
Najbardziej pozytywnym zaskoczeniem jest dla mnie Max von Sydow. Idealny materiał na Sitha (albo może inny czarny charakter? A może jeden z ostatnich ocalałych Jedi?). Serkis też niby spoko, ale pewnie wsadzą go w gąbkę i będzie robił małpie triki w komputerze... Szczerze, wolałbym gdyby go ucharakteryzowali (bo zakładam, że będzie jakimś kosmitą), mam dość oglądania jego komputerowej wersji.
 
Ano, Serkisa też wolałbym obejrzeć "we własnej osobie".

Angaż oryginalnych aktorów do ról Chewbacci, C-3PO i R2D2 nastraja mnie bardzo pozytywnie do całości. Podoba mi się, to z jakim szacunkiem podchodzą do oryginalnej trylogii.
 
Ktoś na fanpage'u na FB zasugerował, żeby Serkis zagrał kogoś w stylu łowcy nagród. To jest... właściwie bardzo dobry pomysł. Pamiętam, że w Deathwatch bardzo dobrze zagrał takiego zimnego sukinsyna.
 
Ciekaw jestem, czy Boba Fett w nowym kanonie przetrwa trawienie Sarlacca. Tak jak i @Nars a, zasmucił mnie brak Dee Williamsa, miałem nadzieję na Lando. Ale może jakiś mały epizod z nim będzie, nie tracę nadziei :)
 
Max von Sydow - najlepszy z nowych aktorów moim zdaniem, ciekaw jestem kogo zagra, obstawiam że czarny charakter :D

@Nars, skąd miałaby się wziąć Ahsoka? W Zemście Sithów jej nie było, w oryginalnej trylogii też, zero wzmianek i nagle miałaby się pojawić? No chyba że w serialu jej wątek się kończy informacją że kiedyś powróci, przestałem oglądać nowe Wojny Klonów na początku trzeciego sezonu.

Ciekaw jestem, czy Boba Fett w nowym kanonie przetrwa trawienie Sarlacca.

Myślę że tak bo wiążą z tą postacią pewne plany. Co prawda akcja spin offu z Bobą miała się toczyć chyba pomiędzy Zemstą Sithów a Nową Nadzieją, ale chyba nie robiliby filmu o bohaterze który w głównej trylogii się nie pojawi ;)
 
@Nars, skąd miałaby się wziąć Ahsoka? W Zemście Sithów jej nie było, w oryginalnej trylogii też, zero wzmianek i nagle miałaby się pojawić? No chyba że w serialu jej wątek się kończy informacją że kiedyś powróci, przestałem oglądać nowe Wojny Klonów na początku trzeciego sezonu.

Jako że telewizyjne Wojny Klonów, to ponoć wciąż kanon, a nieobecność Ahsoki w ep III itd. została wyjaśniona (nie chce Ci spoilerować, jak jesteś zainteresowany co i jak, to sobie obadaj ossusa np.), więc jej obecność w ep. VII jest/byłaby możliwa.
 
Ja bym chciał Ahsokę, bardzo jasna strona Wojen Klonów. No i w końcu w filmowych GW pojawiłby się miecz w kolorze żółci
chyba że, nie powróciłaby do zycia Jedi
 
Generalnie, świetna postać. W ogóle, Wojny Klonów to bardzo dobra seria jest. Ma swoje gorsze chwile, ale generalnie trzyma bardzo wysoki poziom. W konwencji serialu dla dzieciaków otarto się o, lub przemycono tematy ludobójstwa, głodu, tortur, zdrad, sensu walki, ofiar wojny, dobrych i złych stron pacyfizmu (i to biorąc pod uwagę tylko dwa pierwsze sezony). Do tego dochodzą kapitalne sceny batalistyczne (choćby w drugiej bitwie o Geonosis), świetne pojedynki na miecze świetlne (z mocniejszymi momentami np. dekapitacje).

Jakby nie patrzeć, Rebels ma bardzo wysoko postawioną poprzeczkę.
 
@Nars nareszcie ktoś dostrzega dobre strony tego serialu, a nie postrzega go poprzez skrzywianie kanonu i właśnie bajkową konwencję. Świetne odcinki w 3 albo 4 sezonie, gdzie nasza trójka jest na planecie z władcami mocy(czy jakoś tak), Maul oczywiście zawsze bardzo dobry, 6 sezon - dlaczego tak mało. Jedyne co mogę zarzucić, to lekka statyczność animacji podczas walk na miecze.
 
Wiem, że to może nie konkretnie dotyczy SW, ale jest z tym powiązane.
Weszłam dzisiaj na fanpejdż SW na FB, a tam zaskoczenie. Cała strona prowadzona po polsku, gdzie wydawało mi się, że jest ona hmm...globalna. Zawsze były tam posty w języku angielskim, więc się zdziwiłam. Okazało się, że FB porobił jakieś głupie opcje regionalne i przez to wyświetlało mi tylko polskie posty. Bzdura jakaś. Można to zmienić w ustawieniach, jak się wejdzie w ten profil.

Mówię o tym fanpejdżu
 
Według mnie teoria, że von Sydow będzie Kenobim, jest dosyć sensowna. Aczkolwiek szkoda, że nie wystąpi w tej roli McGregor. I Christensen w roli ducha Anakina.
 
@Nars nareszcie ktoś dostrzega dobre strony tego serialu, a nie postrzega go poprzez skrzywianie kanonu i właśnie bajkową konwencję. Świetne odcinki w 3 albo 4 sezonie, gdzie nasza trójka jest na planecie z władcami mocy(czy jakoś tak), Maul oczywiście zawsze bardzo dobry, 6 sezon - dlaczego tak mało. Jedyne co mogę zarzucić, to lekka statyczność animacji podczas walk na miecze.

Kanon kanonem, ale charakter bohaterów mógłby być chociaż zachowany. Do dziś nie mogę wybaczyć reżyserowi, że z jednego z moich ulubionych komiksowych bohaterów, Quinlana Vosa, zrobił... to, co zrobił.
 
Top Bottom