Sens życia, filozofia, polityka, gospodarka

+
Status
Not open for further replies.
E?
Ja tylko się dziwię Twoim interpretacjom dotyczącym przyczyn kryzysu. Ale, jak pisałam, trochę mnie to już znudziło, bo podobną dyskusję już kiedyś prowadziliśmy i doprowadziła do niczego. Nie chce mi się wikłać w kolejną.
 
E?
Ja tylko się dziwię Twoim interpretacjom dotyczącym przyczyn kryzysu. Ale, jak pisałam, trochę mnie to już znudziło, bo podobną dyskusję już kiedyś prowadziliśmy i doprowadziła do niczego. Nie chce mi się wikłać w kolejną.

http://liberte.pl/przyczyny-kryzysu-rynku-finansowego-w-2008-roku/

tłumaczenie artykułu napisanego przez Panią Annę Schwartz http://en.wikipedia.org/wiki/Anna_Schwartz z roku 2009 - wybitną ekonomistkę.

Polecam poczytać, bo to nie są moje interpretacje, a interpretacje wielu ekonomistów.
 
Ekonomia – jeszcze nauka czy już religia?

m.forsal.pl/bloomberg/ekonomia-jeszcze-nauka-czy-juz-religia

Prak*ty*ku*ją*cy eko*no*mi*ści są zda*nia, że ich dys*cy*pli*na jest nauką, ale ślepa wiara, z jaką trak*to*wa*ne są cza*sem jej od*kry*cia spra*wia, że za*czy*na przy*po*mi*nać ra*czej re*li*gię,

ra*cjo*na*lizm eko*no*mii po*zwo*li nawet wzbo*ga*cić inne ga*łę*zie wie*dzy. Jed*nak zapał ten osłabł znacz*nie w ob*li*czu kry*zy*su fi*nan*so*we*go w 2008 r., a bacz*niej*szą uwagę zwró*co*no wów*czas na fakt, że przy*ję*ty do*tych*czas model nie ma za wiele wspól*ne*go z rze*czy*wi*sto*ścią i nie spraw*dza się przy prze*wi*dy*wa*niu ludz*kich za*cho*wań.
 
Last edited:
Pożyczam fajne słowa z internetsów. To chyba od wo.

WO - Wojciech Orliński?


Btw:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wpad...go-na-pytania-o-ue-odpowiadaja-nie-wiem/s2dwn
Strasznie mnie boli to, że jesteśmy tak durnym społeczeństwem, że wyborach opłaca się wystawiać sportowców czy inne gwiazdy tabloidów w typie Tomasza Kaczmarka. Aczkolwiek za cytat "Unia energetyczna jest bardzo" (tytuł nowego odcinka Krainy Grzybów?) oraz wykłady o opłacalnym polskim węglu jestem wdzięczny.
 
Ja raczej czytuję blogaska i to co napisze w Wyborczej i okolicach, na fejsa rzadko zaglądam. Ale skoro polecasz, to pewnie zacznę.
 
Unikalna metoda leczenia raka trzustki została wynaleziona przez 17-letnią Joannę Jurek. Nastolatka opracowała terapię z wykorzystaniem nanotechnologii, która pozwala bezpośrednio dostarczyć lek do zaatakowanego nowotworem miejsca.
Joanna pochodzi z Piotrkowa Trybunalskiego i uczęszcza do I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego. Dzięki stypendium Krajowego Funduszu na Rzecz Dzieci, nastolatka rozkochała się w nauce i mogła rozpocząć swoją karierę naukowca w tak młodym wieku. Brała udział w warsztatach z biologii, chemii i fizyki organizowanych przez Polską Akademię Nauk i Uniwersytet Warszawski.

Joanna wzięła udział w Międzynarodowym Konkursie Naukowym E(x)plory 2014 w Gdyni. Zadanie polegało na opracowaniu metody, dzięki której lek trafi bezpośrednio do komórek nowotworowych, omijając krwiobieg.

Licealistka zaprojektowała terapię bezpośredniego dostarczania doksorubicyny wprost do zmienionych nowotworowo komórek trzustki. Dużą wadą tego leku jest szkodliwy wpływ na zdrowe komórki serca, dlatego tak ważne jest, aby substancja docierała wyłącznie do tkanki nowotworowej. System, który opracowała Joanna, wykorzystuje biodegradowalne włókna polimerowe, które zbudowane są z nanocząsteczek złota. Do nich przyczepia się cząsteczki leku, które potem chirurgicznie wszczepia się do zaatakowanych tkanek.

Za ten innowacyjny projekt Joanna otrzymała główną nagrodę w Konkursie. Dzięki temu poleci 10 maja do Stanów Zjednoczonych na niezwykle prestiżowy konkurs dla młodych naukowców Intel ISEF (The Intel International Science and Engeneering Fair). Joanna chce opatentować swoją metodę, a procedury patentowa są już w toku.

Cieszymy się z sukcesu Polki i życzymy kolejnych udanych projektów!

źródło: http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co...atka-dokonala-przelomu-w-medycynie,index.html

Pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy? Patent! Młodzi muszą*patentować wszystko co się*da na potęgę, po pierwsze, żeby zdobyć kasę, po drugie, żeby ktoś perfidnie nie podkradł metody i za jakiś czas oznaczył jako swoją.
 
Tu chyba mniej entuzjastycznie i nieco bardziej rzetelnie :pZnaczy chodzi mi o to, że jestem strasznie sceptyczna jeżeli chodzi o wszelkie "rewolucje", "przełomy" itepe w informacjach dotyczących odkryć naukowych.
Finał konkursu odbył się podczas 3-dniowego Międzynarodowego Festiwalu Naukowego E(x)plory w Gdyni. Wygrała go Joanna Jurek, uczennica I LO im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie Trybunalskim. Opracowana przez nią metoda bezinwazyjnej metody dostarczania leków do komórek nowotworowych, może znacząco zwiększyć skuteczność dotychczasowych terapii. W nagrodę siedemnastolatka otrzymała stypendium naukowe w wysokości 6 tys. zł i grant tej samej wysokości dla swojej szkoły.
Jury doceniło innowacyjność projektu oraz profesjonalizm licealistki, która swoje badania prowadziła m.in. na Wydziale Chemii Uniwersytetu Warszawskiego, Politechnice Łódzkiej oraz w Instytucie Biologii Doświadczalnej PAN. „Wieloelementowe nanokompozyty mają za zadanie pomóc w dostarczaniu nowych i istniejących leków, poprawiając ich efektywność docierania do konkretnych miejsc w organizmie. Zwycięstwo w Konkursie Naukowym E(x)plory jest dla mnie motywacją do dalszych badań” – powiedziała autorka zwycięskiego projektu.
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktu...-naukowcy-nagrodzeni-w-konkursie-explory.html
 
Last edited:
Swego czasu w Książkach czytałam artykuł o jej, hmm, odjazdach. Ale już z czasów Trójki kojarzyłam, że ma tendencje do puszczania się poręczy.
 
Świetny tekst (i ostatnio dość głośny), aż dziw, że tu wcześniej nie trafił. 91% podatku dla najbogatszych wówczas i faktyczne 0% obecnie świadczy o tym, że coś się z tym światem porobiło nie tak.
 

"Autorzy przytoczonych powyżej książek nie proponują tak radykalnych rozwiązań. Ich propozycje są zdroworozsądkowe - postulują powrót do sprawdzonych modeli działania z lat 50. i 60. Przywrócenie progresji podatkowej, uszczelnienie systemu, opodatkowanie i państwową kontrolę nad korporacjami. Tylko czy nie jest już na to za późno?"

Sama końcówka tekstu :D
Sprawdzonych rozwiązań doprowadzających do kryzysu.

A zamiast podatku dochodowego - który każdy bogaty może ominąć jak chce - w szczególności jeśli prowadzi firmę wystarczy wprowadzić podatek obrotowy - bo takiego uniknąć i ominąć już by się nie dało.
Ale gdzie tam - populistyczne gadanie o 99 % podatku dla najbogatszych. Gawiedź się cieszy.

Ten podatek nie uderza w ludzi najbogatszych - czy zabierzecie im 75% czy 90 % oni są już bogaci - ten podatek uderzy w ludzi którzy chcą się wzbogacić, bo ci nie będą mieli tyle środków na inwestycje.
Dlatego wielu bogatych popiera wysokie podatki progresywne - wykaszają młoda wschodzącą konkurencje, jednocześnie cementując ich obecną pozycję.
Wielkie koncerny nie mają się co martwić, małe regionalne firmy z dużym dochodem na początku już tak - stąd zawsze zastój gospodarczy po wprowadzaniu takich rozwiązań, ludziom się nie opłaca pracować więcej.
Stąd wielkie wypłaty dla prezesów banków itd. Bo bez różnicy czy ten podatek wynosi 48%, 55% czy 78%, kiedy ten podatek przekracza punk maksymalny na krzywej laffera, tego typu problemy zaczynają występować.
Wprowadzenie większych podatków progresywnych jest więc tylko na rękę tym którzy najbogatsi są od dłuższego czasu i zdążyli zgromadzić spory kapitał - dla całej reszty społeczeństwa zostaje ten 1 czy 2 mld złotych dodatkowego wpływu (bo na takie ilości spodziewane są wpływ przy podatku 75% dla dochodów 365 000 złotych w Polsce) wystarczy na 1 dzień wydatków budżetowych w roku, nie stanowiąc nawet 1% naszego budżetu.
Większość z nich i tak w ten czy inny sposób omija płacenia tego podatku.
 
jiti said:
Większość z nich i tak w ten czy inny sposób omija płacenia tego podatku.
Dlatego dla nich faktycznie będzie wynosił 0%, niezależnie od tego, czy nominalnie ustali się stawkę 50%, 75%, 90% czy 95% dochodowego powyżej X ;D.

Zwiększanie dochodowego dla bogatych to typowy populizm. Zwłaszcza gdy postuluje się absurdalne stawki :lol:. Swoją drogą, niedawno takie postulaty wygłaszał jeden z przedstawicieli OPZZ, heh. Ale bardziej niż dochodowy dla bogatych, z którym ci zazwyczaj i tak sobie w ten czy inny sposób poradzą, boli dochodowy dla BIEDNYCH. Lekko ponad 3000 zł kwoty wolnej od podatku - WTF??!?!?!?!
 
Dlatego dla nich faktycznie będzie wynosił 0%, niezależnie od tego, czy nominalnie ustali się stawkę 50%, 75%, 90% czy 95% dochodowego powyżej X ;D.

Zwiększanie dochodowego dla bogatych to typowy populizm. Zwłaszcza gdy postuluje się absurdalne stawki :lol:. Swoją drogą, niedawno takie postulaty wygłaszał jeden z przedstawicieli OPZZ, heh. Ale bardziej niż dochodowy dla bogatych, z którym ci zazwyczaj i tak sobie w ten czy inny sposób poradzą, boli dochodowy dla BIEDNYCH. Lekko ponad 3000 zł kwoty wolnej od podatku - WTF??!?!?!?!

Dlatego dochodowy w ogóle powinien być zniesiony. zamiast niego można wprowadzić podatek obrotowy dla firm - w wysokości 1 lub 2% - zyski byłyby znacznie większe, a i ominąć taki podatek byłoby ciężej.
(co do małej stawki, pamiętajmy że zazwyczaj zysk firmy nie jest większy jak 5% jej obrotu)
Dlaczego się tego nie robi - bo 95 % dla najbogatszych brzmi lepiej dla mas, niż 2 % od obrotu dla firm. i na przykład zwolnić z tego podatku firmy z obrotem poniżej 150 000 rocznie.
 
Ja myślę, że podatek powinien wynosić 100%

Natomiast miejsca pracy stworzą zielona z firnomirem, oczywiście charytatywnie. Ta charytatywna firma będzie klepać syrenki przez następne 1000 lat.
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom