Rpg, bitewniaki, karcianki, planszówki

+
Przyda się na przyszłość :)

A tymczasem do X-Winga zawitały nowe, wielkie statki:




Jakbym nie zbierał na nowego kompa i w dodatku grał rebelią to bym łyknął :D
 
O Geezus, trzeci post pod postem, gralibyście w te gry i komentowali, a nie xP
Słuszność. No to tak:

Zająłem się ostatnio wkręcaniem dwojga znajomych, którzy w gry komputerowe grają, ale w planszowe niezbyt, byłem ciekaw co z tego wyniknie. I tak (komentarz dotyczy wprowadzania w gry planszowe ludzi normalnie w nie nie grających):



Tick Tack Boom - gra rewelacyjna, na rodzinnych świętach grałem i wszyscy się wkręcili, tutaj od tego zacząłem i też świetnie wypadło. Gra jest banalna (masz znaleźć słowo w którym są te same litery, co na tej karcie, jak je powiesz przekazujesz bombę), a zabawy jest co niemiara. Szczególnie, że jak bomba cyka w ręce to czasem powoduje tak potworną pustkę [a jak słyszysz że współgracze mruczą "dobra, to mam już 3 słowa..." to nie pomaga ;].
Dużo kart, dwie lub trzy litery, w tym z polskimi znakami diakrytycznymi, bomba, kostka która mówi czy litery mają (albo nie mogą, nie pamiętam) być na początku/końcu wymyślonego słowa lub gdziekolwiek. Właściwie nieograniczona liczba graczy, można grać w 2 osoby, ale im więcej tym weselej. Cena = ok 60 zł z dostawą.

==============================


Infiltration - świetna gra, ale przydałoby się tych 4-5 graczy (choć na 3 spokojnie można grać, na 2 gorzej, ale jest taki wariant). Zasady tłumaczy się dość szybko (ale nie dość szybko, zaczęło się marudzenie), koledze gra się podobała, koleżance mniej (m.in. przez setting cyberpunkowy). Ewentualnym problemem może też być sytuacja, gdy jeden z graczy ucieknie z budynku, a reszta gra dalej, wtedy ten jeden tylko patrzy jak oni grają. Pierwsza gra jest wolna, bo każdy czyta co tam ma za przedmioty, co właściwie może zrobić itd. Średnia na wprowadzanie w temat, chyba że gracze lubią cyberpunk.

================================




Slavika (pierwsza edycja, druga ponoć ciekawsza) - tutaj był lepszy odzew, bo koleżanka kocha Wiedźmina, a i koledze nieobce słowiańskie klimaty. Gra o tyle dobra, że zasad nie trzeba tłumaczyć przed grą, można w trakcie (i szybko się rozkłada). Do tego można się dobrze bawić dokładając karty na oko, bez wielkich obliczeń. Z tych trzech gier ta ma zdecydowanie drugie miejsce jako wprowadzenie do gier analogowych.
 
Ale ja z innym pytaniem miałem, grał ktoś w Listy z Whitechapel? Opisy wyglądają bardzo zachęcająco :)

Gra trafiła do małego zestawienia o pięknych planszach na RPS :)

"LETTERS FROM WHITECHAPEL adapts the well-known design of the Scotland Yard board into a blood-spattered, sprawling, sepia take on 19th Century London. The board is clean and easy to use, but over the hours of play within the game the board transfers a feel of desperation and bleakness. The crime scenes start to dot the map. The streets start to blur and mist as Jack the Ripper evades your grasp. This is a dark, attractive, and very emotive board."

http://www.rockpapershotgun.com/2013/01/20/cardboard-children-beautiful-boards/
 
Dostać GoTa nie mieć kiedy zagrać... No ale już mam i to najważniejsze... To ja ide otwierać... Ciesze się prawie tak jak przy dostawie EK W2. :D
 
Daj znać jak wrażenia po pierwszej partii i ilu przyjaciół już się do ciebie nie odzywa (taka to gra!) :D
 
Daj znać jak wrażenia po pierwszej partii i ilu przyjaciół już się do ciebie nie odzywa (taka to gra!) :D

Nie prędko będziemy mieli czas, bo nagle wszyscy ćwiczeniowcy się obudzili, że kolokwiów nie porobili i projektów nie kazali porobić... Ale w weekend wierze, że znajdę czas. :D
 
@HuntMocy Takie pytanie, bo jeszcze nie otwieram żeby nie kusiło - żetony mam jakby w 3 papierowych "kartonach" wielkości pudełka do gry... tam będzie te przeszło 100 żetonów? :O Bo to mnie lekko nie pokoi... :/
 
Pisząc o kartonach masz na myśli wypraski? :p A żetonów powinno być grubo ponad 200 + ponad 100 pionków i ponad 100 kart w dwóch wymiarach. W instrukcji masz dokładnie wyszczególnione co powinno być w pudełku i w jakich ilościach, jeśli czegoś brakuje to najlepiej napisz do wydawcy. Sklep oczywiście powinien przyjąć reklamację, ale to może trwać bodaj do dwóch tygodni. Większość wydawców ma natomiast normalne podejście do ludzi na ogół dosyła brakujące części dość szybko. Pamiętam jak mi się zgubił żeton do Neuroshimy HEX, napisałem do Portalu i po dwóch dniach czekał na mnie w skrzynce bez żadnych kosztów z mojej strony ;)
 
Pisząc o kartonach masz na myśli wypraski? :p A żetonów powinno być grubo ponad 200 + ponad 100 pionków i ponad 100 kart w dwóch wymiarach. W instrukcji masz dokładnie wyszczególnione co powinno być w pudełku i w jakich ilościach, jeśli czegoś brakuje to najlepiej napisz do wydawcy. Sklep oczywiście powinien przyjąć reklamację, ale to może trwać bodaj do dwóch tygodni. Większość wydawców ma natomiast normalne podejście do ludzi na ogół dosyła brakujące części dość szybko. Pamiętam jak mi się zgubił żeton do Neuroshimy HEX, napisałem do Portalu i po dwóch dniach czekał na mnie w skrzynce bez żadnych kosztów z mojej strony ;)

Tka otworzyłem i sporo tego jednak jest. :p Policzę dokładnie... i się jednak zgadza - aż szok, że na tej jak to ładnie nazwałeś wyprasce aż tyle się tego mieści. :p

Btw. Poraziła mnie wielkość mapy jakoś wykonania i ilość elementów. :D Już wiem za co zapłaciłem. :)
 
To moja pierwsza gra planszowa cosik bardziej skomplikowana od szachów/warcabów/chińczyka. :p No i Monopoly było kiedyś u kogoś. :D
 
Dzisiaj to nawet Monopol jest bardziej rozbudowany xD


Tak czy siak, zadbaj żeby się znajomi wkręcili, a potem łykaj kolejne tytuły :D
 
Odebrałem dzisiaj GoT, pierwsze pięć minut i zawód - jak to nie można grać Targaryenami?! Zgłaszam sprzeciw.

Druga rzecz - wydawało mi się, że gdzieś widziałem jakieś metalowe pionki w jakiejś edycji tej gry, a tu sam plastik :(
 
Znajomi tak chętni do gry, że nie mogę zrozumieć, że nie mam czasu. :D

Odebrałem dzisiaj GoT, pierwsze pięć minut i zawód - jak to nie można grać Targaryenami?! Zgłaszam sprzeciw.

Druga rzecz - wydawało mi się, że gdzieś widziałem jakieś metalowe pionki w jakiejś edycji tej gry, a tu sam plastik :(

Kij ze smoczymi władcami... Grunt, że Starkowie są.. I mimo, że patrząc na karty wydają się najmniej optymalni i tak nikomu ich nie oddam. :evil:

A plastik na pierwszy rzut oka ładny się wydaje... ;)
 
Last edited:
Odebrałem dzisiaj GoT, pierwsze pięć minut i zawód - jak to nie można grać Targaryenami?! Zgłaszam sprzeciw.

Akcja gry jest osadzona w trakcie trwania pierwszych tomów serii, a Danka jest za wielką wodą więc zażalenia do autora :p

Kij ze smoczymi władcami... Grunt, że Starkowie są.. I mimo, że patrząc na karty wydają się najmniej optymalni i tak nikomu ich nie oddam. :evil:

Są jeszcze Arrynowie w drugim dodatku, ale to specjalne rozszerzenie dla czterech graczy i Arrynowie są jako alternatywa.

Druga rzecz - wydawało mi się, że gdzieś widziałem jakieś metalowe pionki w jakiejś edycji tej gry, a tu sam plastik :(

Nie spotkałem się z czymś takim choć niewykluczone, że była jakaś specjalna kolekcjonerska wersja gry z bardziej wypasionymi elementami. Coś takiego było np. w Ankh-Morpork, normalnie są takie figurki:


Ale było też wydanie kolekcjonerskie, które miało takie cudeńka:


Oczywiście te metalowe pionki do Gry o tron mogły być też dziełem jakiegoś fana, nie takie cuda ludzie robią do swoich planszówek :)
 
Top Bottom