Gry komputerowe

+
Garść bugów i głupot (AI, fizyka) z Watch_Dogs: https://www.youtube.com/watch?v=idA9BEA4Hxs

Z tego co przeglądam recenzje, gra jest sporym rozczarowaniem (choć nie zawsze widać to w samych ocenach - wiadomo, Ubisoftu lepiej nie drażnić - trzeba się wczytać), pomimo ośmiomiesięcznej obsuwy. Miałka fabuła, dość niewielki świat, hakowanie sprowadzone do "naciśnij X", kiepska fizyka, brak stacji radiowych, sporo bugów. Plusem swoboda w podejściu do misji, ale ponoć i tak najszybciej się je przechodzi "na pałę" (pachnie podobieństwem do AC). Ogólnie - gra niezła (może się skuszę, jak spadnie gdzieś do 40-50 zł), ale do "rewolucyjnej" jej daleko. Na oko gameplay na poziomie Sleeping Dogs - tyle że tam na plus dochodził genialny klimat Hongkongu, świetna ścieżka muzyczna, oraz całkiem zgrabna fabuła.
 
Fakt, że fabuła jest przewidywalna do bólu i prosta, żeby nie napisać prostacka, ale sposób jej opowiedzenia i świat, w którym się dzieje, jakoś to, całkiem zgrabnie, maskuje, imo. Wydaje mi się też, że DLC jest fabularnie lepsze. W ogóle przy odrobinie większym przyłożeniu się twórców do scenariusza, gra byłaby naprawdę rewelacyjna. Liczę, że poprawią się w dwójce.

O, a zapowiedzieli oficjalnie kontynuację? Ten sam świat i bohaterowie? Bo mam nadzieję, że świat zostanie, ale chętnie zobaczyłbym inny jego fragment. Albo wycinek czasowy - historia początków "rewolucji przemysłowej" byłaby świetna. No i dojdzie pretekst, żeby zapomnieć o fabule z jedynki. :p
 
Zabrałem się wreszcie za Grę o tron od Cyanide Studio, która od jakiegoś czasu leży mi w bibliotece Steama, ale jakoś do tej pory nie było czasu ani chęci. Aktualnie kończę drugi rozdział więc będą to raczej wrażenia na gorąco niż ostateczna opinia, ale jak na razie jestem rozczarowany. Po recenzjach nastawiałem się już że nie będzie to arcydzieło, ale jednak liczyłem na coś lepszego.

To co się od razu rzuca w oczy to grafika, nie jest może tragiczna, ale odstaje od dzisiejszych standardów co szczególnie widać na przerywnikach filmowych i w dialogach gdzie mamy większe zbliżenia. Mimika i zgranie mowy z ruchem ust też leżą, a lokacje są pustawe i mało szczegółowe. Sama grafika to jednak pikuś przy voice actingu, który jest po prostu żałosny i sprawia wrażenie jakby w ostatniej chwili posypała im się prawie cała obsada i programiści musieli sami na szybko podkładać głosy żeby nie opóźniać premiery. Dobry poziom prezentują jedynie te postacie, którym głosów użyczyli aktorzy znani z serialu, ale jak na razie było tylko dwóch takich: Varys i Jeor Mormont. Główni bohaterowie, Mors i Alester, też brzmią kiepsko (Mors jakby kapkę lepiej, ale tylko kapkę). Kolejna rzecz która mi się nie podoba to walka i to w każdym aspekcie. System przypomina mieszankę KotORa i Dragon Age 2 (kolejkowanie ataków z cooldownem i energią oraz sterowanie całą drużyną przy kamerze za plecami) z Wiedźminem 2 (pauza nie zatrzymuje gry całkiem tylko spowalnia czas) i ten system nie trafiał w moje gusta już w tamtych grach więc nie trafia i tutaj. Wolałbym po prostu kierować jednym bohaterem, którym faktycznie gram ja a nie tylko wydaję mu polecenia, wiem jednak że są gracze którzy lubią ten system więc to raczej kwestia gustu niż spartolony element. Gorzej jednak że walki jest za dużo i jest zrobiona według tego samego schematu, który znajdziemy w wielu cRPGach: wchodzimy do nowej lokacji, otacza nas grupa przeciwników, następnie wszyscy okładamy się mieczami i toporami łykając czasem mikstury lub zmieniając broń po czym wchodzimy do kolejnej lokacji i znowu to samo. Kilka razy udało mi się zażegnać konflikt sprawną retoryką, ale jednak zdecydowanie za dużo czasu spędza się tu na walce z grupami przeciwników. W pierwowzorze główni bohaterowie walczyli mniej i były to głównie efektowne pojedynki, walka z większą grupą przeciwników była rzadkością, tutaj natomiast jest to norma. Chciałbym żeby walki w komputerowej Grze o tron były sporadyczne i miały formę pojedynków jeden na jednego (ew. jeden na dwóch), ale były długie i wymagające, no cóż...

Z rzeczy które przypadły mi do gustu to kreator postaci. Wcielamy się w konkretnych bohaterów z określoną historią i miejscem w świecie gry, ale możemy im przyporządkować pewne cechy i umiejętności. Szczególnie spodobał mi system atutów i wad. Możemy wybrać do trzech atutów dla każdej postaci, ale musimy je zrównoważyć pewnymi wadami. Zarówno jedna jak i drugie mają swój koszt w punktach więc wybierając atut warty dwa punkty musimy dołożyć wadę wartą również dwa (lub więcej) albo dwie wady za jeden punkt każda. Możemy więc grać sprawnym dowódcą, który będzie inspirował swoich podwładnych, ale jednocześnie cierpiał na paranoję co objawi się zwiększoną nieufnością; albo znowuż świetnym wojownikiem, który nie ma sobie równych, ale cierpi na astmę więc szybko się męczy; itd. itp. Chętnie bym widział coś takiego częściej w grach cRPG, bo zawsze wolałem grać postaciami, które mają jakieś przywary i problemy zamiast herosów skrojonych według idealnego wzorca, że jak złodziej to zwinny, jak mag to nieprzeciętnie inteligentny, a jak wojownik to wielki kafar.

Całkiem fajny jest też klimat choć to chyba w dużej mierze zasługa wykorzystania utworów z serialu, bardzo fajnie ilustrują wydarzenia z gry. Jeśli chodzi o fabułę to na razie ciężko mi coś więcej powiedzieć, czy dobra czy zła. Nie było jeszcze nic czego bym nie widział w wielu podobnych grach, ale historia bohaterów oraz pewne tropy mają spory potencjał, zobaczymy jak to się rozwinie.

Podsumowując, gra póki co rozczarowuje, więcej w niej elementów, które mi się nie podobają niż na odwrót, a te które mają potencjał na razie są niewiadomą. Zastanawia mnie kwestia pozyskania licencji na grę z tego uniwersum. Cyanide Studio ma na swoim koncie sporo gier, ale nie licząc wyjątków pokroju Blood Bowla, większość to niszowe tytuły w stylu gier o kolarstwie, a omawiany tu erpeg nie jest pierwszą ich grą z serii, bo wcześniej zrobili strategię (też średniawą). Licencja jest aż tak tania że takie studio mogło sobie pozwolić nie tylko na wykupienie jej ale też wykorzystanie utworów z serialu i zaangażowanie kilku aktorów czy po prostu nikt inny się nie zgłosił obawiając się mierzenia z taką marką i szansę wykorzystała ekipa z Cyanide Studio? Dziwna sprawa...
 
Last edited:
Zapowiada się ciekawa akcja.

W ramach akcji Kultura Na Widoku w kilkunastu miastach Polski zostaną wystawione specjalne regały, takie jak na powyższym zdjęciu. Skanując komórką znajdujące się na nich kody QR zyskamy dostęp do gier, książek, filmów i utworów muzycznych. Zdobyty w ten sposób kod aktywujemy już w konkretnej usłudze lub sklepie internetowym, otrzymując daną rzecz za darmo lub zyskując rabat.

Lista gier: http://kulturanawidoku.pl/kategoria/gry
Więcej o samej akcji: http://www.legalnakultura.pl/pl/leg...ku-od-solidarnosci-do-cyfrowej-rzeczywistosci

Celem, realizowanego przez Fundację Legalna Kultura, ogólnopolskiego projektu Kultura Na Widoku jest promocja legalnych źródeł kultury oraz uczczenie rocznicy 25-lecia Wolności. Na specjalnych regałach ustawionych w największych miastach w Polsce, zdigitalizowana podziemna twórczość z czasów „Solidarności” spotyka się z kulturą współczesną w cyfrowej rzeczywistości. I jest dostępna za darmo, albo w bardzo atrakcyjnych cenach dla wszystkich odbiorców korzystających z urządzeń mobilnych.

Źródło
 
Takie pytanko pogrywa ktoś w FIFE 14? Jak to ja od razu po zakupie gram w tryb Zostań Gwiazdą czy jakoś tak - i tu pojawia się problem, bo po 2 latach 12 przyzwyczaiłem się, że ofensywny pomocnik może robić za bardzo dobrego strzelca bramek który łapie masę asyst... Natomiast w 14 jest ten problem, że asyst z tej pozycji zdobywam mało, a bramek jeszcze mniej. Więc idąc tym tokiem zacząłem myśleć o napastniku tylko, że lubię uczestniczyć w konstruowaniu akcji, a w 12 napastnik był do tego po prostu słaby... To jak to jest, kwestia przejścia na nowe system czy ofensywny pomocnik już nie jest tak wszechstronny jak w dwunastce? Dodam, że mój zawodnik w 12 był zwykle królem strzelców w Primera División, a i w asystach zwykle byłem w czołówce (na klasie światowej).
 
Last edited:
Nowa gra byłych twórców Darksiders pracujących teraz pod szyldem Cryteku - Hunt: Horrors of the Gilded Age.


Tytuł stawia na drużynowe polowanie na potwory i wygląda całkiem ciekawie choć nie przypominam sobie żebym im udzielił licencji na wykorzystanie mojego imienia :p
 
Nowy gacek, jak można się było spodziewać, dołącza do reszty gier przewidzianych pierwotnie na ten rok.
Znaczy się zobaczymy go dopiero w 2015

Nowy bat pojazd to w zasadzie nie samochód a czołg.
 
http://kulturanawidoku.pl/produkt/tomb-raider-ii

Wiecie może, co trzeba zrobić, żeby można było zakupić tego TR za cenę, która jest podana na tej stronie? Jak klikam odnośnik to przenosi mnie na muve, a tam jest po 14 zł, a nie po 4 :p.

Odpowiedź zamieściłem parę stron wcześniej: http://forums.cdprojektred.com/threads/20982-Gry-komputerowe?p=1307065&viewfull=1#post1307065

W skrócie: sprawdzić, kiedy akcja będzie w twoim mieście (lub gdziekolwiek blisko), podejść, zeskanować kod i cieszyć się zniżką.
 
Overkill wie jak reklamować DLC



[video=youtube;g4ILB1N-6uo]https://www.youtube.com/watch?v=g4ILB1N-6uo[/video]


http://overkillsoftware.com/thedentist/
 
Top Bottom