Czy to aby nie Letho?
View attachment 3596
na 1500% ze to leto ;-) a kto inny miał by tam taką grabe ;D
Czy to aby nie Letho?
View attachment 3596
Ogólna uroda, twarz, strój - bez zarzutu. Natomiast mam pewne wątpliwości co do kolorystyki (aczkolwiek to może być kwestia gammy, Triss jest wręcz irlandzko ruda): włosy jakoś szatynka (powinny być kruczoczarne), no i cera trochę zbyt naturalna (ja ją sobie bardziej blado wyobrażałem, a na pewno jaśniejszą niż Triss - tutaj jest odwrotnie).Jest absolutnie przepiękna, już przytłumiła i zatarła wyobrażenie Yen z książek. Teraz podczas czytania nie będę widział nikogo innego.
Czy nie widzicie tutaj sprzeczności?
Jasne, ja też oszczędziłem Letho, ale co z tymi, którzy zrobili inaczej? CDPR ma powiedzieć "Ojej, przecież on wcalenie był taki sztywny. It's a flesh wound"
Odniosłem się jeno do kolegów, którzy twierdzą, iż jest to Letho, co zanegowałoby jedno z zakończeń W2. Dla mnie postać wcale nie jest taka oczywista.Ja dla mnie Sposób pokazania Letho świadczy o tym, że może być, lub może go nie być (jako jedyny nie został pokazany w całej okazałości, tylko w migawce). Innymi słowy Redzi pokazują, że wybory z W2 mają znaczenie.
Ja sobie troszeczkę inaczej wyobrażałem Yennefer nie tylko trochę ciemniejsze włosy, jak już co niektórzy zauważyli, ale także mogłaby mieć nieco bardziej zadziorny wyraz twarzy, szczególnie okolice oczu
W Yennefer jest jakiś dziwny smutek i zagubienie. I łagodność. Jakby zapomniała nałożyć maskę, którą normalnie pokazuje światu. Myślę, że tak mogła wyglądać przy Geralcie i Ciri.
Z Ciri mam kłopot. Trudno jest się tak przestawić z wyobrażenia dziecka i nastolatki i przyjąć jej istnienie jako dojrzałej kobiety.
Jaskier. No cóż, pięknisiem to on już nie jest. Latka lecą, a widocznie eliksiry z mandragory są ściśle reglamentowane i zastrzeżone wyłącznie do użytku Bractwa.
A czy Jaskier przypadkiem nie znajduje się w niewoli? Ktoś mu przecież zrywa knebel. Może stąd ten jego niezbyt piękny wygląd .