Wiedźmin 3: potwory

+
Owszem. Aż policzę, w edycji podam dokładną ilość.

/edit
Zapewne gdzieś się walnąłem, ale wyszło mi 87. W porywach będzie od 82 do 92 maksymalnie, bo pominąłem parę sikających do mleka. :p

No, a nie mówiłem? :p

BTW, dla fanów cyrilicy, coś o Hirikce:
 
Last edited:
Trudno nie będzie o to by połowa potworów była z Sagi, chyba jeszcze nie widzieliśmy żadnego potwora nie z Sagi ;p
 
W wiedźminie 2 trochę ich było...Propo "Sezonu" - a może by podrzucić takiego Gorgona do W3? To na pewno byłoby ciekawsze, niż wrzucanie stworzeń, które już się pojawiły w innej postaci, dla przykładu - mamy Wiwerny, to po co nam taki Ornitodrakon (wspomniany w Mieczu Przeznaczenia) lub Rok? A tak w dalszym ciągu moglibyśmy zachować trochę oryginalności, a jednocześnie nie tracić na różnorodności.
 
W wiedźminie 2 trochę ich było.
Jakie?
Nekkery ewidentnie są wzorowane na potworach, przed którymi Geralt bronił kupca w Mieczu Przeznaczenia.
Pożeracze zwłok to po prostu klasyczne trupojady, nic bulwersującego w nich nie ma, może poza nazwą.
Endriagi były wspomniane przez Codringhera, Krabopająk był...
 
Pożeracze Zwłok to nie klasyczne trupojady. Klasyczne trupojady to Ghule i Graveiry TYLKO I WYŁĄCZNIE. Nawet alguhle i cmentary nie są klasyczne. Poza tym, są zgnilce, pożeracze zwłok, draugi, vandergrift (nie pamietam gatunku) i karczeb.
 
  • RED Point
Reactions: Mal
Zgnilec jeżeli mówimy o gatunkach, a nie ogólnie trupojadach :p O Draugu nie było mowy, ale można pod upiory podciągnąć. A gargulce w Sadze były?

Bloedzuigery :D Chyba ich nie było.
 
A to śmieszki się znalazły! W każdym razie, sprawiliście, że się zalogowałem mimo dużego zmęczenia, co akurat możecie uznać za sukces!
W Cyklu Wiedźmińskim nie było Bloedzuigerów, Gargulców, Garkainów, (ja bym też nie zaliczał Kościeja - nie pojawił się w opowiadaniach o Geralcie, ani w powieści), Archesporów, z oczywistych względów mutantów z W1 (chyba, że uznamy Betę z "Sezonu"), nie było Dagona. I to chyba na tyle, na razie więcej nie pamiętam.
PS nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - przez te wasze śmiechy będę teraz zawsze sprawdzał post kilkanaście razy, czy żaden błąd się nie wkradł :D
PPS @Wroobelek Podwoda poprawiona :D Dzięki za wypomnienie.
 
@up
W Cyklu Wiedźmińskim nie było Bloedzuigerów, Gargulców, Garkainów, (ja bym też nie zaliczał Kościeja - nie pojawił się w opowiadaniach o Geralcie, ani w powieści), Archesporów,
A dałbyś sobie rękę za to uciąć?
 
A mnie ciekawi czy będą takie odmiany jak w W2, że Nekker i Nekker wojownik, Endriaga, Endriaga wojownik i Endriaga gwardzista. To było fajne w dwójce tylko mało gatunków się pojawiło. W trójce mam nadzieję, że będzie całe mnóstwo potworów i ich różne odmiany.
 
Pomimo tego, że to właśnie walka z potworami jest najbardziej "wiedźmińska" to ja jestem ciekaw tego jak różnorodni będą przeciwnicy humanoidalni (bandyci, strażnicy, magowie itp.) W poprzednich częściach było ich całkiem sporo. Mam nadzieje, że w nadchodzącej części Wiedźmina spotkamy się z bogatym wachlarzem tego typu przeciwników, jeszcze bardziej zróżnicowanych pod względem wyglądu i sposobu walki.
 
W W2 nie można było na to narzekać. Zwykli bandyci/żołnierze, tarczownicy, ciężko opancerzeni rycerze z bronią dwuręczną, magowie, łucznicy/kusznicy, elfi szermierze... każdy wymagał innego podejścia. W najgorszym razie powinni utrzymać poziom w trójce ;).
 
A mnie ciekawi czy będą takie odmiany jak w W2, że Nekker i Nekker wojownik, Endriaga, Endriaga wojownik i Endriaga gwardzista. To było fajne w dwójce tylko mało gatunków się pojawiło. W trójce mam nadzieję, że będzie całe mnóstwo potworów i ich różne odmiany.

Raczej na sto procent będą. A jak nie będzie typowo kastowych gatunków, to na pewno pojawią się gatunki żyjące w specjalnej hierarchi, czyli np. ghule, aghule, graveiry i inne trupożarłoki.
 
No właśnie ja wolę żeby nie było podziału na "wojowników", "przywódców stada", "gwardzistów" i podobnego podziału wewnątrzgatunkowego, bo kojarzy mi się to z kiepskimi grami MMO. Poza tym, oznaczałoby to, że w rzeczywistości gatunków w grze będzie mniej niż się spodziewamy (o ile Redzi wliczyli do tych 80 również odmiany). Można by problem rozwiązać kompromisem, na przykład słabego Ghula nazywając Ghulem, a silnego Alghulem, jak to było w W1. Lub silnego Echinopsa nazywając Archeosporem.
 
Ja mam nadzieję, że pojawią się znanę z serialu gumowe węże ogrodowe owinięte szmatami i papą zerwaną z dachu. W końcu ubicie takiej abominacji było ważną cezurą w życiu każdego wiedźmina, tak jak pierwszy miecz, pierwsza zabita kikimora itp.

Oczywiście :troll:
 
Top Bottom