Wiedźmin 3 - Wygląd Geralta

+
@solan7
Nie zapominajmy jeszcze o zbirach którzy po wyjściu Geralta i Ciri z Brokilonu, uwierzyli, że jest on jej ojcem, więc na pewno nie miał "gadzich" oczu bo by szybko zrozumieli, że coś jest nie tak.
@SMiki55
Geralt tak mi się wydaje sam kontrolował swoje źrenice, bo np. w tej sytuacji co napisałem z Ciri jest jasno napisane, że sam zwęził swoje źrenice odwracając się w stronę słońca.
A tu cytat
Geralt widział, że Levecque obserwuje swój cień, że czeka, aż cień dosięgnie przeciwnika, dająć znać, że ten ma słońce w oczy. Zaprzestał krązenia, by ułatwić zabójcy zadanie. I zwęził źrenice w pionowe szpareczki, dwie wąziutkie kreski. Aby zachować pozory, zmarszczył lekko twarz, udając oślepionego.
 
Last edited:
@SMiki55
Geralt tak mi się wydaje sam kontrolował swoje źrenice, bo np. w tej sytuacji co napisałem z Ciri jest jasno napisane, że sam zwęził swoje źrenice odwracając się w stronę słońca.
Mógł po prostu się rozkojarzyć i źrenice rozszerzyły się bez jego udziału. Każdy z nas przecież potrafi kontrolować oddech, ale przez większość czasu wymiana powietrza następuje instynktownie. Podobnie może być z oczami wiedźminów.
 
Akurat częściową kontrolę nad źrenicami (możliwość rozszerzania) ma każdy z nas.. :) to tylko mięśnie..
W książkach wielokrotnie było wspominane, zę wiedźmini mieli "gadzie oczy".(a to, że nie każdy to zauważał, to zupełnie inna sprawa)
(nie wspominając o używkach, które również wpływają na ich rozszerzenie, zwężenie)
 
wydaję mi się, że nie mamy zbytniej kontroli nad źrenicami, źrenice kurczą się pod wpływem dużego natężenia światła, a rozszerzają się w ciemności, by do oka docierało więcej światła...
 
No już o to bym się nie czepiał. To tak jak z Triss, ma zielone oczy zamiast chabrowych, ale pasuje to do postaci.
 
Wiedźmini sami mogli zwężać i rozszerzać źrenice. IMO ale przez większość czasu same się zwężały/rozszerzały...
Fragment z Ciri pokazuje że Geralt sam potrafił to robić.
W 2 części "głosu rozsądku" ( w nowym wydaniu opowiadanie jest podzielone na 7 części, nie wiem jak jest w innych wydaniach) Geralt zasłania oczy dłonią po obudzeniu się, a zaraz po tym narrator "mówi", że to bezsensowny gest którego Geralt " (...)nigdy się nie wyzbył - bo przecież wystarczyło tylko zwęzić źrenice w pionowe szparki."
 
Dlatego ja uważam, że Geralt powinien mieć "normalne" źrenice a nie ciągle "gadzie". Bo skoro w książce jest opisane zwężanie i rozszerzanie źrenic to czemu miałoby tego nie być w grze. :D
 
Dlatego ja uważam, że Geralt powinien mieć "normalne" źrenice a nie ciągle "gadzie". Bo skoro w książce jest opisane zwężanie i rozszerzanie źrenic to czemu miałoby tego nie być w grze. :D

Bo gadzie wyglądają bardziej kul i ciężej byłby nawiązać do dziwnych oczu Geralta, jeśli przez 80-90% gry wyglądałyby normalnie?

Wiecie, klimat.
 
IMO ciekawym ficzerem mogło by być rozszerzanie się źrenic pod wpływem ciemności- w nocy, podczas burzy lub w jaskiniach oczy Geralta byłyby rozszerzone, w dzień w pełnym słońcu- ikoniczne już "szparki". Miało by to sens z biologicznego punktu widzenia (jeśli Geralt może widzieć w ciemności, a wiemy że wg książek może, to w słońcu nie mógłby mieć "normalnych" oczu, tak samo jak to działa u kotowatych- ale w to dlaczego zagłębiać się nie będę :p)

Myślę że fani byliby zadowoleni, przy większości rozmów "szparki" i tak by były obecne (większość dialogów prowadzi się jednak w dzień i przy świetle ;)).

Ale wydaje mi się jednak że taki poziom detali to już raczej marzenia ściętej głowy :p

PS. No i po wypiciu "Kota" oczy wiedźmaka powinny nie mieć wcale widocznych tęczówek moim zdaniem :)
 
Może, z drugiej strony, fajny byłby to "ficzer" dla znawców świata wiedźmina, i ukłon w stronę czytelników książek, i ogólnie najbardziej realistyczne wyjście, ale nie powinno się go stosować, bo wyglądałoby to, że się tak wyrażę, okropnie?
Może ktoś umiejętny w Paincie (hehłeh) zrobiłby jakiś fotomontaż, który pokazywałby, jak to wygląda(łoby) w jedynce, albo w dwójce?
 
Może, z drugiej strony, fajny byłby to "ficzer" dla znawców świata wiedźmina, i ukłon w stronę czytelników książek, i ogólnie najbardziej realistyczne wyjście, ale nie powinno się go stosować, bo wyglądałoby to, że się tak wyrażę, okropnie?
Może ktoś umiejętny w Paincie (hehłeh) zrobiłby jakiś fotomontaż, który pokazywałby, jak to wygląda(łoby) w jedynce, albo w dwójce?

klient nasz pan:


(MS: Paint masterrace)
 
Last edited:
Ogranicze swój komentarz do jednego słowa:
Dziwne.
Jak dla mnie, to to mogłoby się nie pojawić w 3 (abstrahując od tego, że się nie pojawi).

EDIT: Po namyśle, postanowiłem, że wezmę jakiegoś screena z 3 i sam też zabawię się paintem, żeby ujrzeć, jak by to wyglądało na najnowszej wersji gry.
View attachment 4398
Przyznam, że nie jestem zadowolony z efektów mojej pracy, w jednym oku zamalowałem białko i wyszła lekka kaszana, ale zmieniłem, widząc to, zdanie co do tych oczu. Mogłyby być, chociaż nie jest to konieczne. Ot, taki śmiechowy bajer.
 

Attachments

  • kasztanicus.jpg
    kasztanicus.jpg
    11.5 KB · Views: 55
Last edited:
Ale przecież wystarczy sobie włączyć szczytowe osiągnięcie polskiej kinematografii fantastycznej skupiając swoją uwagę na licu Geralta podczas ratowania wozaka na moście przed (prawdopodobnie) nekkerami lub obejrzeć jego twarz przed rzezią w Blaviken.
*** Zedytowałam wyliczankę językową, acz fascynuje mnie przyczyna. Nikt inny nie spotkał się chyba z tym problemem? Hm.
z.


Ed.:
Do Administracji: tą wyliczanke mam coraz częściej. W sumie mi nie przeszkadza, ale...
 
Last edited by a moderator:
Akurat rozciągnięcie źrenic na całe oczy wyglądałoby bardzo fajnie i nienaturalnie. Na całe, nie na tęczówki, co toście sobie wymyślili i próbujecie pokazać na obrazkach 200x200.
 
Top Bottom