[18+] alkohole wszelakie

+
No może nie tak smakowały ale np. Żywiec miał gorycz o której teraz można jedynie pomarzyć. Lech miał pianę którą teraz uświadczysz jedynie w czeskich piwach, tyskie gronie miało smak gorzkiego piwa a nie tego moczu którym jest teraz. Więc tylko piwa z ale browaru lub pinty i kilku innych browarów teraz mają dobry smak. Chociaż może po prostu dorosłem i teraz wolę wypić jedno, dwa dobre piwa za które w sklepie zapłace 7-9zł/szt niż 5sikaczy:)
 
Zmienili recepturę czy coś? Bo imho jedyne Książęce warte swej ceny to całkiem niezłe Ciemne - choć jeśli tylko w lokalu jest jakikolwiek szerszy wybór, to i tak automatycznie przegrywa z praktycznie wszystkim. Za to marketowa cena i dostępność to spory plus.
 
Nie wiem, wydaje mi się, że jak na masowy produkt i swoją cenę to jest naprawdę dobre. Może nie mam tak wysublimowanego gustu jak Ty :p
Skład: woda, słody jęczmienne: pilzneński i karmelowy, ekstrakt ze słodu palonego, chmiel goryczkowy i chmiel aromatyczny.
 
Tzn. możliwe, że trafiłem na jakąś trefną butelkę czy coś, bo kupiłem raz i uznałem, że smakiem praktycznie wcale nie różni się od jakichś tyskaczy. :p

Btw - w Biedronce mają naprawdę niezłe (jeśli ktoś lubi słodycz :p) wino za niecałe trzy dyszki - Martinez Reserved Port.
 
Od Żywców różni się ewidentnie, przynajmniej według mnie. Daj mi 15 złotych a kupię Ci dobre wino:p I przypominam zima się zbliża a razem z nią Grzaniec Galicyjski:

 
Parachrist said:
Nie wiem, wydaje mi się, że jak na masowy produkt i swoją cenę to jest naprawdę dobre. Może nie mam tak wysublimowanego gustu jak Ty :p/>
Skład: woda, słody jęczmienne: pilzneński i karmelowy, ekstrakt ze słodu palonego, chmiel goryczkowy i chmiel aromatyczny.
Jeśli już chodzi o piwa koncerowe to dla mnie jeszcze jako tako Książece Ryżowe trafia. Lekko gorzkawe tak jak powinno być piwo. A co do składu.... Wklejam skład Rowing Jack'a z AleBrowaru:
Code:
SKŁAD:
słody – Pale Ale,
pszeniczny, wiedeński
Carapils
chmiel Simcoe,
Chinook, Citra,
Cascade, Palisade
drożdże US-05
woda
za http://www.alebrowar.pl/pl/piwa/rowing-jack/. I to by było na tyle jeśli chodzi o porównanie sikaczy z koncernów versus dobre piwa rzemieślnicze:)
 
pag-r said:
No może nie tak smakowały ale np. Żywiec miał gorycz o której teraz można jedynie pomarzyć. Lech miał pianę którą teraz uświadczysz jedynie w czeskich piwach, tyskie gronie miało smak gorzkiego piwa a nie tego moczu którym jest teraz. Więc tylko piwa z ale browaru lub pinty i kilku innych browarów teraz mają dobry smak. Chociaż może po prostu dorosłem i teraz wolę wypić jedno, dwa dobre piwa za które w sklepie zapłace 7-9zł/szt niż 5sikaczy:)
Tak. Ostatni raz dobrego żywca czy tyskie piłem jakieś 20 lat temu. To był smak. Dzisiaj pijam tylko piwa z niezależnych browarów.
Z mocniejszych trunków ostatnio smakuję orzechówkę podlegnicką. Świetna. Chałupnicza robota za każdym razem trochę inny smak. O kacu można zapomnieć ;)
 
To ja może zaprezentuje coś nieco mniej wysublimowanego, aczkolwiek siarkowy pryt to nie będzie.
Przedstawiam Wam
W mocnych piwach nigdy nie gustowałem, chociaż 7,2% to znowuż tak wiele nie jest, jednak zawsze wystarczało mi 6% i na tym poprzestawałem, woląc zwiększyć ilość niż moc. Smakuje całkiem fajnie (a jestem dość wybredny), nie zalatuje spirolem, dzięki czemu znalazło się na drugim miejscu w moim osobistym rankingu, tuż za Perełką Chmielową. Na miasteczku akademickim mam je za 2,49zł i to pod samym nosem. Czegóż więcej chcieć? Toż to piwo idealne dla studenta! ;)

PS. Zanim mnie zlinczujecie, żem cham i parweniusz, co za czołowe ma jakieś pospolite piwa, wiedzcie że niestety nie miałem styczności z niezależnymi, regionalnymi browarami, które jak podejrzewam mogłyby namieszać w moim rankingu. Wpis ten w głównej mierze kieruję do innych studentów, by w "pewnych" sytuacjach nie musieli zanadto uszczuplać swych mieszków
 
Kontynuując tematykę stąd - oba wspomniane tam piwa też gorąco polecam, choć RJ jest na lato o wiele lepszy, bo dzięki sporej dawce chmielu naprawdę orzeźwia. Co do łączenia martini z wódeczką - @lonerunner w jakich proporcjach Ty to robiłeś? Bo gdzieś słyszałem, że 2/3 wódki i 1/3 wina - i wyszło raczej niesmaczne (ale za to kopało), a tego drugiego trunku na dalsze eksperymenty nie miałem.
 
@Firnomir
Wina!? 0_o

Ja piłem w proporcjach 1/3 wódki i 2/3 martini, czasami z lodem i/lub cytryną – z tego co wiem taka jest klasyczna formuła. Drink jest smaczny (well, w moim przypadku był), ale po 3 kolejkach jesteś już solidnie urobiony. Wytrzymałem kiedyś 4 i pół, ale było ze mną bardzo, bardzo źle… Od tamtego momentu zacząłem przerzucać się na whiskey i whisky.
 
@lonerunner
No Martini stoi w sklepach w działach z winem. :p Wiem, że technicznie nim nie jest, ale nie bądźmy drobiazgowi. Cóż, odwrócone proporcje tłumaczą kiepski smak. :D
 
Last edited:
@Firnomir
A, bo ja myślałem, że Ty wina do wódki z martini dolałeś, co byłoby jak śledź z bitą śmietaną.;p

@nickstone
Ja Jacka Danielsa, podobnie jak Burbony i whisky, lubię pić z lodem i wodą. Znaczy wodą nie zalewam, tylko popijam. Dzięki temu organizm się tak nie odwadnia i na drugi dzień budzisz się z lepszym samopoczuciem (i mniejszym kapciem w gębie).
 
Top Bottom