Wiedźmin 3 - zmysł wiedźmiński
Tak sobie myślę, że skoro już twórcy dodali takie "cuś" możnaby to jakoś lepiej wykorzystać niż tylko jak w Batmanie - do przeszuwiania miesca zbrodni.
Wiemy, że będziemy mogli "widzieć" dźwięki i znajdować ślady potworów które już znamy (ciekawe, że informacji i potworach będzie nam się chciało szukać ale już roślinek do alchemii już nie - więc wywalmy zbieranie roślinek) oraz przeszukiwać miejsca zbrodni. Macie jeszcze jakieś pomysł jak można ten system wykorzystać? A może macie pomysł na jego lepszy wygląd?
Ja podam wam mój pomysł na wykorzystanie zmysłu wiedźmińskiego w walce - w sumie to twórcy sami zapowiadali mniej więcej coś takiego (nie wiem czy mniej czy więcej, bo tylko zapowiadali).
Jeśli odpalimy "zmysł wiedźmiński" podczas walki gra zwalnia (tak jak przy otwieraniu szybkiego wyboru menu w W2) i podczas gdy "spala się" pasek adrenaliny (jakieś 1/2 sekundy) podświetlają się wrażliwe części ciała potwora (po zdobyciu odpowiedniej wiedzy o potworze) np. 2 serca u wąpierza, ścięgna u Biesa żeby nie mógł szarżować, organ regeneracji u wilkołaka. Dodatkowo dostajemy celownik (jak przy namierzaniu kuszą w W3 albo rzucaniu nożem/petardą w W2) którym namierzamy odpowiednie partie ciała. Jeśli mamy odpowiednią pozycję i zdążymy na czas trafić to wąpierza zabijamy natychmiast, Bies nie może już szarżować, a wilkołak się już nie regeneruje.
Tak sobie myślę, że skoro już twórcy dodali takie "cuś" możnaby to jakoś lepiej wykorzystać niż tylko jak w Batmanie - do przeszuwiania miesca zbrodni.
Wiemy, że będziemy mogli "widzieć" dźwięki i znajdować ślady potworów które już znamy (ciekawe, że informacji i potworach będzie nam się chciało szukać ale już roślinek do alchemii już nie - więc wywalmy zbieranie roślinek) oraz przeszukiwać miejsca zbrodni. Macie jeszcze jakieś pomysł jak można ten system wykorzystać? A może macie pomysł na jego lepszy wygląd?
Ja podam wam mój pomysł na wykorzystanie zmysłu wiedźmińskiego w walce - w sumie to twórcy sami zapowiadali mniej więcej coś takiego (nie wiem czy mniej czy więcej, bo tylko zapowiadali).
Jeśli odpalimy "zmysł wiedźmiński" podczas walki gra zwalnia (tak jak przy otwieraniu szybkiego wyboru menu w W2) i podczas gdy "spala się" pasek adrenaliny (jakieś 1/2 sekundy) podświetlają się wrażliwe części ciała potwora (po zdobyciu odpowiedniej wiedzy o potworze) np. 2 serca u wąpierza, ścięgna u Biesa żeby nie mógł szarżować, organ regeneracji u wilkołaka. Dodatkowo dostajemy celownik (jak przy namierzaniu kuszą w W3 albo rzucaniu nożem/petardą w W2) którym namierzamy odpowiednie partie ciała. Jeśli mamy odpowiednią pozycję i zdążymy na czas trafić to wąpierza zabijamy natychmiast, Bies nie może już szarżować, a wilkołak się już nie regeneruje.