Obecnie jak chcę wiedzieć czy dana gra faktycznie jest dobra, to wchodzę na kanał Total Biscuita, bo reszta recenzentów to się nawet na grach nie zna :teeth:
Edit:
Ok, jest jeszcze Angry Joe...
Edit:
Ok, jest jeszcze Angry Joe...
TB jest dobry, aczkolwiek troszkę mnie w nim irytuje jego przywiązanie do szczegółów technicznych oraz w zasadzie ignorowanie fabuły opisywanych gier.Obecnie jak chcę wiedzieć czy dana gra faktycznie jest dobra, to wchodzę na kanał Total Biscuita, bo reszta recenzentów to się nawet na grach nie zna :teeth:
Edit:
Ok, jest jeszcze Angry Joe...
@Fartuess, Joey był jednym z narzekających na brak szybkiej podróży w Wiedźminie 2
Skyrimowi dał 10 Powiem Wam, że podczas pierwszego miesiąca grania też bym tyle dał. ale teraz to tak z 7,5.
Szlag... SZLAG...szlak trafiał
Mnie irytowało np. w akcie I, że nie można skrócić sobie drogi przez pole przełażąc przez malutki płotek.Ktoś może zauważyć, że w W1 częściej dochodziło do takich sytuacji, ale ten "kołowo-tunelowy" świat po prostu tak nie męczył... zawsze można było pójść inną drogą (dla odmiany), a nie w te i we wte tym samym "korytarzem"
No to jesteś ze dwa razy bardziej łaskawy niż jaPowiem Wam, że podczas pierwszego miesiąca grania też bym tyle dał. ale teraz to tak z 7,5.
Możliwe, że będzie to tak, że zauważymy skutki zignorowania danego wydarzenia tylko chwilowo, np. podczas filmiku pokazującego ostatnie wybory i tyle. Być może zmienią się też dalsze możliwości (albo po prostu statyczne fakty) związane z questami pokrewnymi, ale sam quest jako taki (z palącym się młynem) zostanie usunięty jak w Twoim drugim schemacie. Aczkolwiek ja bym tego trzeciego schematu aż tak nie wykluczał. Wiadomo, że się możemy zawieść, ale z tego co mówili REDzi wynika, że właśnie tak to powinno wyglądać.nocny said:Z tego co opowiadali REDzi, zignorowanie czegoś samo w sobie będzie wyborem. Może właśnie będzie to coś podobnego do opisywanego wyżej przykładu. Ale wolę nie nastawiać się na to.