Akurat po zwiastunach widzę, że Miasto 44 ma całkiem niezłe dekoracje i w końcu porządne kostiumy, które nie wyglądają, jakby godzinę przed zdjęciami wyszły z fabryki. Ale te ckliwe scenki z pocałunkami podczas ostrzału itd. mogliby sobie darować. Wgl w wielu polskich, jak i ogólnie europejskich filmach na siłę wciska się dzisiaj efekty specjalne a'la bullet time, pociski w CGI... Chyba tylko po to, żeby były i by można je było wcisnąć do trailera. "Paczta ludziska, jakie fajne efekty w polskim filmie, nareszcie OJEJ". Nie jest tak źle jak w bollywoodzie, ale wypadałoby się ogarnąć, polscy reżyserzy.