Co nie zmienia faktu, że chcę zobaczyć Yenner i Ciri
Nie kapuję więc pretensji o pokazywanie Ciri / Yen przed premierą.
Yen mogą pokazać, bo zapewne szybko będziemy mieli z nią styczność i pomoże nam w odnalezieniu Ciri (jak mniemam). Ale Ciri będziemy musieli znaleźć i dlatego chciałbym, aby po odnalezieniu jej był element zaskoczenia co do jej wyglądu. Teraz i tak już pokazali dużo, więc niech już nie pokazują całej Ciri, zwłaszcza, że drugi policzek mógłby być elementem zaskoczenia. Ja wolę się zastanawiać jak ona może wyglądać niż wiedzieć to od samego początku gry. Dobrym rozwiązaniem byłoby pokazanie Ciri taką jaką Geralt ją zapamiętał, a nie taką jaka ona teraz jest. To byłoby naprawdę dobre.Trudno robić zwiastuny bez pokazywania najważniejszej postaci w fabule (która obecna będzie przez prawie całą grę). To tak jakby kręcić film o lesie bez pokazywania drzew
A mnie jakoś ten dziennik nie zachwycił :blink: Realizacja świetna tak jak i poprzednim razem, podoba mi się wyjście z kamerą w klimatyczne plenery zamiast gadających głów w studiu. Szkoda jednak że w zasadzie nic nowego na tym filmie nie było, w każdym razie nic nowego dla ludzi choć trochę śledzących produkcję gry. Liczę że w kolejnych materiałach będzie więcej konkretów zamiast mielenia po raz setny, że wiedźmini to dzieci odbierane rodzicom, które po treningu i mutacjach polują na potwory za marny grosz, a Dziki Gon to odwieczny wróg ludzkości
Wydaje mi się, że mielenie tych samych, podstawowych informacji będzie do końca kampanii marketingowej. REDzi chcą wyjść z pewnej niszy i tyko taką taktyką może im się udać. Nowi gracze muszą się oswoić z lore. To, że gra jest kolejną częścią jakiejś serii, co więcej - bazuje na książkach, jest jedną z głównych barier mogących powstrzymać nowych graczy przed zakupem. Od początku sądziłem, że główne postacie wcale nie będą jakoś długo chowane przez REDów, aby zrobić niespodziankę fanom, ale raczej zaczną być pokazywane od każdej strony na wiele sposobów, aby weszły jakoś do świadomości nowych (dla serii) graczy. 
