Zapomniane rasy

+
Z trwogą zauważyłem, że na gameplayu z Novigradu nie ma żadnych małych gnomów biegających z przesyłkami po całym mieście :(
Bo zawartość przesyłek okazała się mało odporna na wstrząsy wynikłe z biegania i gnomy wyparowały.
 
Może będzie jakaś karczma w Novigradzie, gdzie prawdziwa krasnoludzka baba poda Geraltowi mahakamskiej zalewajki?

Oby nie brodata. Po Eurowizji wizja kolejnych brodatych dziewoi niespecjalnie mi odpowiada :p

Bo zawartość przesyłek okazała się mało odporna na wstrząsy wynikłe z biegania i gnomy wyparowały.
Hmm... Ciekawe, co musiało się w tych przesyłkach znajdować :hmm:
 
A ten mały ludzik ze stożkowatą czapeczką, którego Geralt mija przed mostem, to nie gnom? Bo mi na gnoma to to wygląda... Niziołki to by mi ze słomianymi kapeluszami bardziej pasowały.
 
To był niziołek :) Było całkiem sporo podpisów "halfling", co mnie mocno ukontentowało :D

A był podpisany, bo kilka na pewno było, np. ten z irokezem. Jeśli tak to lipa, jeśli nie to nadal mam nadzieję, że to był gnom.
 
Giganci byli zawsze i w każdym fantasy, nie mieszajmy aż tak mitologii. Już Ragnarok mi niezbyt pasował do Wiedźmina i wydawał mi się wpleciony tylko po to, aby był. To samo z Yin-Yang w "Sezonie...".

Sapkowski doskonale bawił się różnymi motywami. Ragnarok był pomysłem dość oczywistym- całe wyspy Skellige byly inspirowane mitologią germańską i kulturą wikingów/
Yin i Yang ukryte było trochę głębiej. Popatrz na zestaw: czarnowłosa Yennefer i białowłosy Geralt. A między nimi popielatowłosa "nieokreślona" Ciri, której w wielkim finale Sagi bieleją włosy...
 
Było też widać w Novigradzie łowców wiedźm, więc pewnie domyślny stan gry, będzie właśnie rozpoczęcie polowania na czarownice.
 
Nie ma gnomów



@SMiki55 Co ty masz z tymi gnomami? :p
Rasista!!!
 
Last edited:
@SMiki55 Co ty masz z tymi gnomami? :p
-------------
Rasista!!!
"Rasizm, dyskryminacja rasowa – zespół poglądów głoszących tezę o nierówności ludzi ras, a wynikająca z nich ideologia przyjmuje wyższość jednych ras nad innymi. Przetrwanie tych "wyższych" ras staje się wartością nadrzędną i z racji swej wyższości dążą do dominowania nad rasami "niższymi". Rasizm opiera się na przekonaniu, że różnice w wyglądzie ludzi ras niosą za sobą niezbywalne różnice osobowościowe i intelektualne"
Gdzie ty widziałeś w mojej wypowiedzi rasizm? Jak masz takie parcie na te gnomy to napisz petycję. Z chęcią podpiszę. :D
 
Last edited:
Zapomniałem o vranach i bobołakach ^^
Dla mnie szczególnie ważne, gdyż wydaje się, iż pochodzą bezpośrednio od Sapkowskiego. Warto chociaż je pokazać, wspomnieć.

EDIT: Tzn. o vranach w sumie jest wspominane w W2, ale chyba jako rasie wymarłej - z tego co pamiętam i widzę na "wiedźmińskiej wiki" to Geralt spotykał je w ciągu swojego "krótkiego" (100 lat z kawałkiem tylko :D) życia, więc chyba nie wyginęły w ciągu kilkunastu-kilkudziesięciu lat.

Vranów i bobołaki spotykają rodzice Geralta ("Droga, z której się nie wraca"). Wydaje mi się, że fakt, iż nie pojawiają się w Sadze sugeruje, że, choć nie są to rasy wymarłe, są stosunkowo mało liczne i/lub unikają kontaktów z ludźmi (elfami etc). Chociaż mogli wymrzeć przez ok.100 lat od urodzenia Geralta, nie jest to bardzo prawdopodobne, ale możliwe, zwłaszczą, że ludzie w wiedźmińskim świecie są dość zachłanni i nietolerancyjni i tępią inne rasy (co widać na przykładzie losu elfów).
 
Droga to bardziej świat alternatywny niż część sagi, coś jak komiksy. Trochę Sapkowski zaczerpnął, ale nie ma sensu włączać tego do materiałów, na których warto by się opierać.
Nie śledziłem tego wątku, a nie mam teraz chęci na czytanie całości, więc zapewne to co napiszę już zostało powiedziane.
O Vranach z tego co pamiętam nie ma już nigdzie później nawet jednej wzmianki. Bobołaki są wymienione dwa czy trzy razy w opowiadaniach, przy czym wiadomości o nich są sprzeczne, jesli weźmiemy pod uwagę te z pierwszego opowiadania, które jak wiadomo, nie jest do końca spójne z resztą sagi. Ze starszych ras czy też społeczności wymienieni są jeszcze Daukowie i Wożgorowie.
 
Krasnoludzkie kobiety są, wbrew niektórym nowomodnym zachodnim ideologiom, odróżnialne od mężczyzn na pierwszy rzut oka. I nie mają bród.
Nad dachami wykwitły kłęby dymu. A z uliczki wypadli zbiegowie. Krasnoludy. Płci obojga.
(...)Jednego krasnoluda dosłownie rozszarpano, rozerwano na sztuki. Drugiego, przewróconego na ziemię, w kilka chwil zamieniono w bezkształtną masę. Kobietę zadźgano widłami i spisami, dziecko, którego broniła do końca, zwyczajnie rozdeptano, zmiażdżono uderzeniami obcasów.
Troje - krasnolud i dwie kobiety - uciekało prosto do oberży. Za nimi gnał ryczący tłum. (...)
Wyszedł na ganek, a z ganku już skoczył, szybkim cięciem rozpłatał draba w murarskim kitlu, zamierzającego się na kobietę kielnią. Następnemu odrąbał rękę wczepioną we włosy drugiej niewiasty. Kopiących przewróconego krasnoluda zasiekł dwoma szybkimi, skośnymi cięciami.(...)
Widziała, jak nad wyrzuconą z okna kobietą zwarła się ciżba, jak zamigotały wznoszące się i opadające cięgi.

Pani Jeziora, cytaty z rozdziału dwunastego

Uwielbiam, gdy wychodzi na moje.
Jest jeszcze GW:
Młode krasnoludzkie kobiety, choć niskie i krępe, to wcale ładne bestyjki, o szerokich biodrach, dużych piersiach i niebrzydkich twarzach. Niestety dość szybko zamieniają się w opasłe babsztyle.

Podręcznik główny, str. 43

Wśród krasnoludów rodzi się niewiele kobiet. Dlatego dbają o nie i szanują jak mało kto. Zazdrośnie też ich strzegą, święcie przekonani, iż wszyscy wokół pożądają owych cennych bab. W związku z tym, nieliczni przedstawiciele innych ras widzieli krasnoludzką kobietę: co owocuje wieloma, często dosyć niesmacznymi plotkami o sposobie rozmnażania się owego ludu.
Krasnoludy nie mają tak frywolnego podejścia do spraw seksu, jak choćby elfy – są monogamiczne i wierne partnerom. Kobiety innych ras nie pociągają ich, nie mogą też mieć z nimi dzieci. Lękając się biologicznej zagłady, wyznają zasadę, że każda kobieta musi posiadać męża, a każde małżeństwo jak najwięcej dzieci. Ożenek ma niewiele wspólnego z miłością, zasłużonemu krasnoludowi, po złożeniu specjalnego podania stała żona jest odgórnie przydzielana. Dzięki temu sprytnemu zabiegowi, rozmnażają się tylko najwartościowsze jednostki. Utrzymanie dużej ilości potomstwa nie jest czymś kłopotliwym, bowiem dzieckiem ma obowiązek opiekować się cały klan. Wyjątkiem od zasady nagradzania żoną jest sytuacja, gdy jakaś niewiasta owdowieje – prawo nakazuje wówczas, aby poślubiła brata albo ojca zmarłego – oczywiście, jeśli ten jest w stanie wolnym. Biedak zwykle nie ma nic do gadania… Krasnoludy wyznają też zasadę, że kobieta rządzić może tylko domowym gospodarstwem. Niewiast nie dopuszcza się do władzy, a w większości spraw podlegają kontroli swych ojców i mężów.

Podręcznik główny, str. 206-207
I fan-art z rosyjskiej strony AS-a:
 
Mimo wszystko pozostanę przy swojej sygnaturce. Wbrew BioWare, które łamiąc dotychczasowe tabu w Dragon Age bezwstydnie pokazało krasnoludzkie kobiety w całej okazałości. Kobieta z brodą również może w niektórych kręgach być uważana za piękną, więc nadal będę trwał przy swoim.



:p
 
Top Bottom