Bo zawartość przesyłek okazała się mało odporna na wstrząsy wynikłe z biegania i gnomy wyparowały.Z trwogą zauważyłem, że na gameplayu z Novigradu nie ma żadnych małych gnomów biegających z przesyłkami po całym mieście
Bo zawartość przesyłek okazała się mało odporna na wstrząsy wynikłe z biegania i gnomy wyparowały.Z trwogą zauważyłem, że na gameplayu z Novigradu nie ma żadnych małych gnomów biegających z przesyłkami po całym mieście
Może będzie jakaś karczma w Novigradzie, gdzie prawdziwa krasnoludzka baba poda Geraltowi mahakamskiej zalewajki?
Hmm... Ciekawe, co musiało się w tych przesyłkach znajdować :hmm:Bo zawartość przesyłek okazała się mało odporna na wstrząsy wynikłe z biegania i gnomy wyparowały.
To był niziołek Było całkiem sporo podpisów "halfling", co mnie mocno ukontentowało
Giganci byli zawsze i w każdym fantasy, nie mieszajmy aż tak mitologii. Już Ragnarok mi niezbyt pasował do Wiedźmina i wydawał mi się wpleciony tylko po to, aby był. To samo z Yin-Yang w "Sezonie...".
"Rasizm, dyskryminacja rasowa – zespół poglądów głoszących tezę o nierównościRasista!!!
Po co pisać petycję? Marsz wideł i pochodni na stolicę przyniesie pewniejszy skutek.
Po co pisać petycję? Marsz wideł i pochodni na stolicę przyniesie pewniejszy skutek.
Zapomniałem o vranach i bobołakach ^^
Dla mnie szczególnie ważne, gdyż wydaje się, iż pochodzą bezpośrednio od Sapkowskiego. Warto chociaż je pokazać, wspomnieć.
EDIT: Tzn. o vranach w sumie jest wspominane w W2, ale chyba jako rasie wymarłej - z tego co pamiętam i widzę na "wiedźmińskiej wiki" to Geralt spotykał je w ciągu swojego "krótkiego" (100 lat z kawałkiem tylko ) życia, więc chyba nie wyginęły w ciągu kilkunastu-kilkudziesięciu lat.
Nad dachami wykwitły kłęby dymu. A z uliczki wypadli zbiegowie. Krasnoludy. Płci obojga.
(...)Jednego krasnoluda dosłownie rozszarpano, rozerwano na sztuki. Drugiego, przewróconego na ziemię, w kilka chwil zamieniono w bezkształtną masę. Kobietę zadźgano widłami i spisami, dziecko, którego broniła do końca, zwyczajnie rozdeptano, zmiażdżono uderzeniami obcasów.
Troje - krasnolud i dwie kobiety - uciekało prosto do oberży. Za nimi gnał ryczący tłum. (...)
Wyszedł na ganek, a z ganku już skoczył, szybkim cięciem rozpłatał draba w murarskim kitlu, zamierzającego się na kobietę kielnią. Następnemu odrąbał rękę wczepioną we włosy drugiej niewiasty. Kopiących przewróconego krasnoluda zasiekł dwoma szybkimi, skośnymi cięciami.(...)
Widziała, jak nad wyrzuconą z okna kobietą zwarła się ciżba, jak zamigotały wznoszące się i opadające cięgi.
Pani Jeziora, cytaty z rozdziału dwunastego
Młode krasnoludzkie kobiety, choć niskie i krępe, to wcale ładne bestyjki, o szerokich biodrach, dużych piersiach i niebrzydkich twarzach. Niestety dość szybko zamieniają się w opasłe babsztyle.
Podręcznik główny, str. 43
I fan-art z rosyjskiej strony AS-a:Wśród krasnoludów rodzi się niewiele kobiet. Dlatego dbają o nie i szanują jak mało kto. Zazdrośnie też ich strzegą, święcie przekonani, iż wszyscy wokół pożądają owych cennych bab. W związku z tym, nieliczni przedstawiciele innych ras widzieli krasnoludzką kobietę: co owocuje wieloma, często dosyć niesmacznymi plotkami o sposobie rozmnażania się owego ludu.
Krasnoludy nie mają tak frywolnego podejścia do spraw seksu, jak choćby elfy – są monogamiczne i wierne partnerom. Kobiety innych ras nie pociągają ich, nie mogą też mieć z nimi dzieci. Lękając się biologicznej zagłady, wyznają zasadę, że każda kobieta musi posiadać męża, a każde małżeństwo jak najwięcej dzieci. Ożenek ma niewiele wspólnego z miłością, zasłużonemu krasnoludowi, po złożeniu specjalnego podania stała żona jest odgórnie przydzielana. Dzięki temu sprytnemu zabiegowi, rozmnażają się tylko najwartościowsze jednostki. Utrzymanie dużej ilości potomstwa nie jest czymś kłopotliwym, bowiem dzieckiem ma obowiązek opiekować się cały klan. Wyjątkiem od zasady nagradzania żoną jest sytuacja, gdy jakaś niewiasta owdowieje – prawo nakazuje wówczas, aby poślubiła brata albo ojca zmarłego – oczywiście, jeśli ten jest w stanie wolnym. Biedak zwykle nie ma nic do gadania… Krasnoludy wyznają też zasadę, że kobieta rządzić może tylko domowym gospodarstwem. Niewiast nie dopuszcza się do władzy, a w większości spraw podlegają kontroli swych ojców i mężów.
Podręcznik główny, str. 206-207