Wiedźmin 3: znaki

+
W jednym z pierwszych gameplay'ów (tym z gryfem) Yrden był skutecznie używany. Działa podobnie do wersji z W2, ale obszar działania jest znacznie większy i łapał chyba więcej niż jednego wroga. Nie wiadomo jednak jaka jest druga wersja.
Sprawdziłem, masz rację 2:48
Więc przeanalizujmy to: Geralt rzuca Znak na ziemię, wokół niego widać kilka znaków Yrden(oznakowanie zasięgu okręgu), wróg wchodzi w znak i wysysa mu życie?
 
Te kilka znaków Yrden na ziemi to może dlatego, że jest on już dobrze rozwinięty podobnie jak pozostałe znaki na gameplayu.
 
Znaki wyglądają świetnie, bardziej przypominają te z W1 (Aard, Igni) co się chwali. Jednak niepokoi mnie to, że przy rzuconym Quen pasek wigoru tak szybko się ładuje i można składać inne znaki bez ograniczeń.
 
Znaki wyglądają świetnie, bardziej przypominają te z W1 (Aard, Igni) co się chwali. Jednak niepokoi mnie to, że przy rzuconym Quen pasek wigoru tak szybko się ładuje i można składać inne znaki bez ograniczeń.

To pewnie na potrzeby prezentacji, musieli zrobić jeden długi jak najlepiej wyglądający fragment bez żadnych cięć więc żeby pokazać fajniej walkę to musieli trochę podrasować regenerację wigoru, tak by dać więcej swobody i większy margines błędu grającemu.
 
Trochę się baliśmy z kolegami, i pójdą o krok na przód, i w Wiedźminie 3 nie tylko Quen będzie zbyt silny, ale także pozostałe znaki.
Obawiam się, że mieliśmy rację. Quen, mimo iż jest teraz zawsze jednostrzałowe, dalej jest Znakiem Nieśmiertelności; utrzymuje się bardzo długo, i jak stwór cię palnie, nie odnosi się obrażeń.
Kurde, strasznie się o to wszystko boję. Przykro mówić, ale nie wygląda to dobrze; Jeśli nie wypuszczą jakiegoś gameplaya na wysokim poziomie trudności (i mam na myśli Wysoki przez duże W) to moje - i jak zakładam, nie tylko moje - obawy mogą wzrosnąć.
 
Najlepiej jakby Geralt używał znaków także w cutscenkach. Dla przykładu - Geralt wchodzi do pomieszczenia, zamyka drzwi i nakłada na nie znak Yrden (tak jak na grobowiec strzygi w książce). Twórcy mówili, że stworzą kilka rzeczy nawiązujących do "Sezonu Burz", więc może pojawi się również znak Somne.
 
Używa. Podczas walki z gryfem przykładowo. Nawet widać symbol tego znaku przez chwilę.
 
To była scenka przygotowana specjalnie pod konferencje. Nie będzie jej w grze, tak więc nic nie wiadomo.
 
Najlepiej jakby Geralt używał znaków także w cutscenkach. Dla przykładu - Geralt wchodzi do pomieszczenia, zamyka drzwi i nakłada na nie znak Yrden (tak jak na grobowiec strzygi w książce). Twórcy mówili, że stworzą kilka rzeczy nawiązujących do "Sezonu Burz", więc może pojawi się również znak Somne.

Jeśli wierzyć słowom Stana, w grze będzie pięć znaków, tak więc nici z Somne.

Źródło
 
Tak jak wiele innych rzeczy w stylu używania kuszy i petard czy noszenia pancerzy. Gry już dawno gryzą się z sagą, a REDzi zamiast poprawić to co wyszło gorzej nadal jednak broniąc swojej wizji po prostu to usuwają (np. skradanie, na które ludzie narzekali i przez to w trójce nie będzie go w ogóle). Bronienie pewnych rozwiązań czy opcji na zasadzie 'tak będzie bardziej zgodne z książkami' jest bez sensu, bo zostaje masa rzeczy niezgodnych.

PS. Co dostawał wiedźmin-mag we FCR jeśli zabrakło heliotropu?
 
Tak jak wiele innych rzeczy w stylu używania kuszy i petard czy noszenia pancerzy. Gry już dawno gryzą się z sagą, a REDzi zamiast poprawić to co wyszło gorzej nadal jednak broniąc swojej wizji po prostu to usuwają (np. skradanie, na które ludzie narzekali i przez to w trójce nie będzie go w ogóle). Bronienie pewnych rozwiązań czy opcji na zasadzie 'tak będzie bardziej zgodne z książkami' jest bez sensu, bo zostaje masa rzeczy niezgodnych.
Gdyby mieli usunąć wszystko co gryzie się z Sagą nie byłoby niczego. Normalnie jak u Kononowicza. :D To chyba zrozumiałe, że na potrzeby gry trzeba trochę "nagiąć" fakty. Zresztą Geralt w grze to Geralt kilka lat po Sadze, więc tutaj takie argumenty nie są do końca zasadne. Przecież to nie jest egranizacja wiedźmińskiej sagi a dalszy ciąg historii Geralta. Bohater więc mógł zmienić swój styl i poglądy na pewne sprawy, tym bardziej, że stracił pamięć.
Co do tych elementów, które zostały usunięte. Oprócz tego, że gryzą się z książkami to były po prostu słabo wykonane. I tyle. To jest chyba ważniejszy argument niż to czy coś jest zgodne z książkami czy też nie.
 
@HuntMocy Całe szczęście, że pozbyli się skradankowych elementów, bo one były tragiczne. Zresztą, jakiej grze dodanie elementów skradankowych, gdy nie były integralną częścią gameplaya, wyszło ostatecznie na dobre? Typowa rzecz "na odczepne", by można było napisać na okładce o nowym ficzerze. Szkoda marnować czasu REDów na takie rzeczy. Niech ulepszają elementy znacznie ważniejsze dla ich gry (walka, alchemia, drzewko umiejętności itp.).
 
I dlatego właśnie uważam że skoro już zdecydowali się na jakieś zmiany to powinni się ich trzymać, a w kolejnej części po prostu poprawić to co było słabsze. Pamiętam z książek że Geralt raz czy dwa skradał się unikając wojska albo robiąc podchody do grupy przeciwników żeby zaatakować z zaskoczenia, nie pamiętam natomiast używania petard. W grach jednak petardy wyszły nieźle więc zostały zyskując jedynie drobne poprawki podczas gdy skradanie w dwójce było słabe i dlatego wyleciało całkiem zamiast zostać gruntownie przebudowane.

Zakładając teraz hipotetycznie, że kusza w trójce będzie kiepska od strony mechaniki, a potem powstanie Wiedźmin 4 to czy będą kuszę poprawiać czy też wywalą ją opowiadając w wywiadach o tym jak to kusza nie pasuje do wiedźminów znanych z książek? Takie trochę motanie się w zeznaniach jak dla mnie :p
 
Taki niuans wiedźmini w sadze trenowali ułożenie dłoni do znaków ( z tego co pamiętam Ciri miała problem z wyginaniem palców), a na zdjęciu są tylko rozłożone dłonie.
W grze Geralt układa palce do znaku:
Dlaczego akurat na tamtym screenie nie układał to nie wiem.
 
Top Bottom