Hmmm... Jak dotąd byłem zdania, że Geralt w W3 wygląda zasadniczo identycznie, jak w W2, ino brodę zahodował, a "barczystość" wynika z rodzaju noszonego pancerza. Ale chyba jednak nie:
Now, Geralt is older and he’s meant to… well as you can see he’s got this beard now.
He’s going to look much older, and yeh, he looks good!
We thought it made sense to make him a bit more muscular.
(cytaty z tego wywiadu:
http://thevideogamebacklog.com/2014...e-witcher-3-wild-hunt-qa-with-damien-monnier/ )
Sam nie wiem, co o tym myśleć, jak powiedział król Dezmod, gdy przyłapano go na oszukiwaniu w karty. Niby lubię, kiedy przemiana postaci jest zaznaczona w jakiś sposób w jej aparycji, ale... no właśnie, musi to mieć sens. Minęło ile, pół roku od czasu zakończenia Zabójców Królów? Rozumiem, że Geralt wrócił do Kaer Morhen, zarzucił sobie białko i wyciskał Vesemira. A przy tym pił strasznie i się postarzał w tempie przyspieszonym. I nie chodzi o to, że Geralt wygląda teraz źle - nadal mi się podoba. Ale po co bawić się designem postaci, która i tak już była świetnie zaprojektowana? Już pal sześć to postarzanie, aż tak go nie widać. Ale to umuskularnienie nie trafia do mnie zupełnie, tym bardziej jego uzasadnienie:
No, we felt like we didn’t want to totally change the main character. It needed to be Geralt, but also we needed to have this story to happen between Witcher 2 and Witcher 3 where he’s been out there fighting a lot more monsters. It was less about the politics of The Witcher 2 and he focused a lot more on monster hunting and doing what a witcher does and in fact that translates in this new game which is a lot more of being in the wild and hunting monsters.
Znaczy, zamiast politykować to polował na potwory i w ten sposób zwiększył masę. Czy to na pewno tak działa? Nigdy na potwory nie polowałem, ale mam wrażenie, że od biegania i machania mieczem człowiek raczej schudnie, wysmukleje i (nie śmiejcie się) nabierze "rzeźby", a nie masy mięśniowej.
Podsumowując: na ostateczny werdykt poczekam do premiery, ale to dla mnie to kolejna z tych "genialnych" zmian, robionych tylko dla zrobienia czegokolwiek, a nie w jakimś konkretnym celu. Szejm.