Wiedźmin 3: potwory

+

Guest 2686910

Guest
Wg mnie byłoby to dobre, ale w niedużych ilościach. A zdecydowanie częściej widziałbym to tak jak napisał Yakin post wyżej. W końcu po coś szukamy tych poszlak, żeby nas nakierować jaki wybór wykonać, aby było mniejsze zło. A jak się okażą poszlaki jednoznaczne, a potem i tak naprawdę wyjdzie, że są błędne to możemy odczuć zirytowanie tym, że mimo iż tak dużo czasu straciliśmy na zdobywaniu poszlak to i tak nic z tego nie wyszło. Gra ma sprawiać przyjemność. Coś takiego tylko raz na jakiś dłuższy czas by się sprawdziło.
Zgadzam się. Nie postuluję, żeby każdy quest był hazardem i enigmą. Ale tak dla odmiany - czemu nie? A tak swoją drogą, przecież tak nawet pisałem, o:
Oczywiście, to jedno-dwurazowa rzecz
Wszystko to w indywidualnych przypadkach, odizolowanych od bardziej przewidywalnej reszty.
:p
 
Zdecydowanie zgadzam się z @mikomakjenkins - dla mnie to jest cecha dobrego dark fantasy (choć może bardziej w kierunku gatunku noir). Nie zawsze da się wszystko przewidzieć, mimo najszczerszych chęci. Czasem po prostu nie ma się dostępu do wystarczającej ilości informacji. Niektóre wybory trzeba podejmować w ciemno, kierując się zawodnym instynktem czy intuicją. Ot, życie. @Yakin - Zauważ, że nie chodzi tu o celowe wprowadzanie gracza w błąd i prezentowanie mu jednoznacznych poszlak, że potwór nie jest niebezpieczny, a potem odwrócenie kota ogonem. Mi taka gra sprawiłaby dużo większą satysfakcję niż każdorazowa możliwość dojścia do jednego, właściwego wyboru.
 
Jeśli ktoś podczas grania w gry fabularne jest nastawiony nie na chłonięcie historii i odgrywanie postaci tylko kalkulację w celu zdobycia jak najlepszych nagród to chyba powinien sięgnąć po inny gatunek. Zarzut, że zrobiło się coś dobrze (we własnym odczuciu), a nie dostało się nic jest bezpodstawny, bo dzięki temu gra jest bardziej realistyczna. W życiu też nigdy niczego nie można być pewnym, a często za dobro jest się nagradzanym złem, ale to nie znaczy że powinniśmy nagle zmieniać swój charakter i przekonania. Kiedy podczas ważnych wyborów mamy powiedziane wprost, że decydując się na pierwszą opcję dostaniemy potężny miecz +2, a z kolei opcja druga zaowocuje co najwyżej kopem w rzyć to odgrywanie postaci idzie w diabły. Jeśli do mojej postaci bardziej pasowałaby druga opcja to ciężko mi ją będzie wybrać jeśli będę z góry znał konsekwencje. Nie znając ich, wybieram w zgodzie z koncepcją mojego bohatera i jeśli efekty będą nieprzyjemne to trudno, muszę to przełknąć.

Omawiane zadanie z burdelem i wampirzycami to właśnie doskonały przykład. Jeśli mój Geralt jest twardym zabójcą potworów to nie powinienem przepuścić burdelmamie i jej 'córkom', a jeśli rycerz nie zapłaci? Cóż, tacy już są ludzie, ja nadstawiam karku za marny grosz, a ci i tak się potem wykręcają. Jeśli zaś mój Geralt jest raczej idealistą, który najpierw wysłucha obu stron i ostatecznie przyzna rację wampirzycom co zmusi go później do zabijania ludzi to trudno. To że nie każdy podziela moje poglądy nie znaczy że muszę je zmieniać oraz że nie wolno mi ich bronić.
 
Nie zawsze da się wszystko przewidzieć, mimo najszczerszych chęci. Czasem po prostu nie ma się dostępu do wystarczającej ilości informacji. Niektóre wybory trzeba podejmować w ciemno, kierując się zawodnym instynktem czy intuicją.

Questów z takimi wyborami już trochę w Wiedźminach było i nie mam nic przeciwko ich zaistnieniu w trójce. Co więcej jestem pewien, że takowe będą.

Zauważ, że nie chodzi tu o celowe wprowadzanie gracza w błąd i prezentowanie mu jednoznacznych poszlak, że potwór nie jest niebezpieczny, a potem odwrócenie kota ogonem.

Pierwsza propozycja @mikomakjenkins tak właśnie brzmiała. Wszystkie poszlaki jakie możemy odkryć wskazują, że coś jest dobre i innego wniosku nie możemy wysnuć, a potem nagle okazuje się, że jest odwrotnie. I tego bym nie chciał. Niejednoznaczne poszlaki, dowody i informacje, które mogą doprowadzić do błędnych decyzji jak najbardziej tak.
 
A ja liczę wybory, w których każda decyzja będzie zła i zaprowadzi do poważnych konsekwencji. Takim wydaje się być decyzja o zabiciu/pozostawieniu przy życiu "ducha drzewa" i wynikająca z tej decyzji ciemna strona konsekwencji.
 
Mi się wydaje, że akurat decyzja o pozostawieniu Leszego przy życiu będzie bardziej Geraltowa. Ale to na podstawie tych nielicznych danych jakimi dysponujemy :). Może w rzeczywistości będzie inaczej. Ale raczej nie będzie tak, że decyzje które musimy podjąć będą jednoznacznie złe. Mam nadzieję.
 
Jeśli ktoś podczas grania w gry fabularne jest nastawiony nie na chłonięcie historii i odgrywanie postaci tylko kalkulację w celu zdobycia jak najlepszych nagród to chyba powinien sięgnąć po inny gatunek. Zarzut, że zrobiło się coś dobrze (we własnym odczuciu), a nie dostało się nic jest bezpodstawny, bo dzięki temu gra jest bardziej realistyczna. W życiu też nigdy niczego nie można być pewnym, a często za dobro jest się nagradzanym złem, ale to nie znaczy że powinniśmy nagle zmieniać swój charakter i przekonania. Kiedy podczas ważnych wyborów mamy powiedziane wprost, że decydując się na pierwszą opcję dostaniemy potężny miecz +2, a z kolei opcja druga zaowocuje co najwyżej kopem w rzyć to odgrywanie postaci idzie w diabły.
Moim zdaniem nagrody za wykonanie misji nie powinny być z góry znane, bo właśnie wtedy występuje to zjawisko, że niektórzy zamiast być zgodnym z samym sobą czy koncepcją Geralta, po prostu wybierze opcję na której więcej zarobi. Jednak dla mnie najważniejsze w tym wszystkim jest jedno: niezależnie od wyborów powinniśmy dostawać tyle samo punktów doświadczenia. Inaczej byłoby nie fair, że ktoś zdobędzie więcej tylko dlatego, że ma inne przekonania.
 
@Qyzu', właśnie o tym pisałem :p Podawanie nagród zabija odgrywanie postaci. Oczywiście to nie tak że zawsze wszystko powinno być ukryte, bo kontekst też jest ważny. Nie mam natomiast nic przeciwko żeby bohaterowie niezależni kombinowali i kłamali np. obiecując konkretną nagrodę, a potem wypinając się na nas. To też jest realistyczne.
 
Mi się wydaje, że akurat decyzja o pozostawieniu Leszego przy życiu będzie bardziej Geraltowa. Ale to na podstawie tych nielicznych danych jakimi dysponujemy :). Może w rzeczywistości będzie inaczej. Ale raczej nie będzie tak, że decyzje które musimy podjąć będą jednoznacznie złe. Mam nadzieję.

Ale ja nie pisałem o Leszku. Miałem na myśli "to coś" ,z czym walczył Geralt we wnętrzu drzewa po zabiciu wikołka. Ten zlepek wrzodów, którego broniły Endriagi. Wprawdzie "my english is bad", ale ten stwór coś wspominał o uwięzionych dzieciach, które da się uwolnić, jeśli Wiedźmin pomoże "czyrakowi" zamiast go zabijać.
 
Ale ja nie pisałem o Leszku. Miałem na myśli "to coś" ,z czym walczył Geralt we wnętrzu drzewa po zabiciu wikołka. Ten zlepek wrzodów, którego broniły Endriagi. Wprawdzie "my english is bad", ale ten stwór coś wspominał o uwięzionych dzieciach, które da się uwolnić, jeśli Wiedźmin pomoże "czyrakowi" zamiast go zabijać.

Aha. Pomyliło mi się, bo przy Leszku też jest opis taki jakby był "duchem lasu" :). Ale w sumie na jedno wychodzi, z tego co usłyszałem w gameplayu (mój angielski też jest "bad"), to tego "ducha lasu" też nie zabiję. Mój Geralt będzie oczywiście szukał Ciri, ale nie kosztem dzieci, które można uratować.
 
to tego "ducha lasu" też nie zabiję. Mój Geralt będzie oczywiście szukał Ciri, ale nie kosztem dzieci, które można uratować.

A jeśli warunkiem uratowania dzieci będzie zabicie Leszego? To co wtedy? Zostawisz Leszka bo chroni las, dzieci zginą, a ty polecisz po Ciri? Tak jak w życiu trzeba wybierać, wszystko ma swojego konsekwencje, czasem pozytywne, czasem negatywne. Nie raz w naszym życiu trzeba wybierać mniejsze zło.
 
Niejednoznaczności chyba znajdziemy w grze sporo. Nie wszystko będzie takim jakie się początkowo wydaje, nie każdego questa da się ukończyć wyciągając z tego korzyści i zarazem postępować słusznie. Co też zadanie z najnowszego gameplaya poniekąd sugeruje.
Wiadome "panie" to przecież nie żadne dobre wróżki tylko potwory, które mają swoje za uszami (a także pokaźną kolekcję samych uszu), a miejscowi ewidentnie coś przed Gerwantem ukrywają. Jednak żeby dowiedzieć się czegoś o Ciri Geralt musi iść z owymi istotami na współpracę.
Obstawiam, że wybór między złem a złem będzie tu częstym zjawiskiem. Oby tylko nie za częstym, bo co za dużo to niezdrowo.
We wszystkim, w tym także, należy wyważyć proporcje.

Wprawdzie "my english is bad", ale ten stwór coś wspominał o uwięzionych dzieciach, które da się uwolnić, jeśli Wiedźmin pomoże "czyrakowi" zamiast go zabijać.

Mówi, że zostały zabrane (przez wiedźmy, coby z nich potrawkę przyrządzić?), że tylko on może je ocalić i trza go uwolnić.
Tylko czy to na pewno dobry pomysł? Nie wiadomo co to za stworzenie i co zrobi, gdy odzyska wolność. Może dopiero się pokiełbasi?
Na gameplayu liźnięto pobieżnie sprawę, ale w grze można i trzeba będzie drążyć, bo sprawa ma ewidentnie drugie dno i coś tu śmierdzi.
Ja chcę wreszcie pograć, a tu dopiero wrzesień. Gdyby nie obsuwa, ech...
 
Obstawiam, że wybór między złem a złem będzie tu częstym zjawiskiem. Oby tylko nie za częstym, bo co za dużo to niezdrowo.
We wszystkim, w tym także, należy wyważyć proporcje.
Poza tym - ja mam nadzieję, że będzie też trochę niedopowiedzianego, niejednoznacznego. Tak jak pewien rozbudowany quest w W2 (akt 2, ścieżka Iorwetha), w którym ostatecznie nie byliśmy w stanie rozstrzygnąć na 100%, czy "x" był winny.
 

Guest 3669645

Guest
Zauważyliście w ogóle, jak zmieniły się nieco modele potworów w najnowszym buildzie? Nie wiem czy to kwestia grafiki i oświetlenia, ale wydają się bardziej "gumowate" i nie tylko.

Jak bies, stary
I nowy
Czy gryf. Stary:


I nowy, który mocno przypomina grilowanego kurczaka:

Reszta potworków, których owszem, wcześniej nie widzieliśmy, ale tak czy owak wklejam do oceny:


Coby uspokoić od razu Pogromców Graficznych Bluźnierców, którzy niewątpliwie już się tutaj czają by zbesztać mnie za karygodne wytykanie błędów bo gra jest najpiękniejsza na świecie, apeluję: Chcę tylko poznać wasze zdanie na temat zmian w modelach stworzeń, bez nudnego już dyskutowania na temat grafiki i dałngrejdów (chyba że, jak wspominałem na początku, winne jest oświetlenie albo coś w tym guście).

Co do biesa nie jestem pewien, ale u gryfa z pewnością widać spore zmiany. A może będzie kilka "wersji" gryfów jak i innych potworów? I wersja pierwsza, jak i druga są aktualne?
 
Co do biesa nie jestem pewien, ale u gryfa z pewnością widać spore zmiany. A może będzie kilka "wersji" gryfów jak i innych potworów? I wersja pierwsza, jak i druga są aktualne?
To było dawno potwierdzone, te ze Skellige będą się różnić od tych z Velen.
 
Wydaje mi się, że ma tutaj znaczenie skin shading od nVidii, wprowadzono go chyba w tym samym momencie co włosy, więc zobaczyliśmy nową skórę i kłaki dopiero na mieczu. Podobne efekty można zauważyć również na skórze postaci. W grach z pomocą graficzną nVidii to dość częste zjawisko, np ACIII i IV.
 
Ale te dwa gryfy mają inną teksturę skóry, to nie chodzi o oświetlenie. I dziób jest jaśniejszy niż u tego z Velen.
 
Zauważyliście w ogóle, jak zmieniły się nieco modele potworów w najnowszym buildzie? Nie wiem czy to kwestia grafiki i oświetlenia, ale wydają się bardziej "gumowate" i nie tylko.

Jak bies, stary
I nowy
Czy gryf. Stary:


I nowy, który mocno przypomina grilowanego kurczaka:

Reszta potworków, których owszem, wcześniej nie widzieliśmy, ale tak czy owak wklejam do oceny:


Coby uspokoić od razu Pogromców Graficznych Bluźnierców, którzy niewątpliwie już się tutaj czają by zbesztać mnie za karygodne wytykanie błędów bo gra jest najpiękniejsza na świecie, apeluję: Chcę tylko poznać wasze zdanie na temat zmian w modelach stworzeń, bez nudnego już dyskutowania na temat grafiki i dałngrejdów (chyba że, jak wspominałem na początku, winne jest oświetlenie albo coś w tym guście).

Co do biesa nie jestem pewien, ale u gryfa z pewnością widać spore zmiany. A może będzie kilka "wersji" gryfów jak i innych potworów? I wersja pierwsza, jak i druga są aktualne?
Stwory miały mieć różne gatunki, które mogą być zależne od regionu.Np.pierwszy bies jest ze Skellige, drugi zaś - z okolic Kaer Morhen (chyba)...
 
Wilkołaczek w gameplayu nie miał futerka. Ciekawe czy to właśnie taki gatunek czy jeszcze nie zaimplementowali fura do wszystkich potworów.
 
A może przy wilkołaku pójdą bardziej w stronę cech ludzkich i każdy gatunek będzie takim nieowłosionym wilkiem na dwóch łapach....
 
Top Bottom