Wiedźmin 3: postacie

+

Guest 2686910

Guest
Ciri sama w sadze mówiła do siebie per wiedźminka, więc co w tym złego?
Nie przeszła prób, nie przeszła zmian, nie używa wiedźmińskich Znaków (choć może używa czego innego, mocniejszego nawet. Ale nie Znaków). Dobrze wymachuje mieczem, ale Bonhart też dobrze machał. Dla mnie nie jest wiedźminką.
 
Odwołujesz się do bajki, która powstała długo po wydarzeniach w sadze i zapewne w grach? Lekka niespójność czasowa.
No ale opis jest raczej spoza czasu.

Znalazł już. A potem kopnął w kalendarz. Co w tym niejasnego?
Em... znalazł i stracił, więc musi znów szukać.
Da się? Też trochę sucho, ale zrobiłem za darmo w pół minuty. Mogę nad tym jeszcze popracować, ale trochę informacji już przekazałem i dałem graczowi powód do przejmowania się tą nieznaną wcześniej panną.
Nie przejmuj się graczami, jestem pewien, że w grze to będzie bardzo dobrze wyjaśnione, nawet na gameplayu mówi o niej jako swojej córce.
Ja też nie. Podobnie jak nie wiem w którym miejscu zasugerowałem, że nią jest.
Bo była wiedźminką, Geralt twierdził, że dziecko przeznaczenia nie potrzebuje mutacji, miała medalion i wspaniały miecz, umiała zabijać potwory. W dodatku sama się tak nazywała, więc w czym problem?
 
Last edited:
Ciri była wiedźminką ponieważ była szkolona na wiedźminkę i posługuje się wiedźmińskimi technikami walki. Do tego jest czarodziejką szkoloną przez Yennefer. A i jest też dzieckiem starszej krwi i panią czasów. to chyba tyle
 

Guest 2686910

Guest
Em... znalazł i stracił, więc musi znów szukać.
Ponieważ Emhyr mówi Geraltowi "She's returned" znaczy, że Geralt wiedział, że gdzieś odeszła. I że raczej nie wbrew woli.
Nie przejmuj się graczami, jestem pewien, że w grze to będzie bardzo dobrze wyjaśnione, nawet na gameplayu mówi o niej jako swojej córce.
Też jestem pewien, i wiem, że mówi (a raczej może mówić). Ale opis jest kiepskawy.
Bo była wiedźminką, sama się tak nazywała, Geralt twierdził, że dziecko przeznaczenia nie potrzebuje mutacji, miała medalion i wspaniały miecz, umiała zabijać potwory. W dodatku sama się tak nazywała, więc w czym problem?
Po kolei, czemu ja nie uważam, że jest, i czemu uważam, że to kontrowersyjne (czyt. wzbudza kontrowersje, czyli nie ma konsensusu, że to prawda, a ludzie się nie zgadzają ze sobą, tak jak my teraz):
1. Że sama tak się nazywała to nic nie znaczy. Jakby, korzystając z twojego ironicznego zwrotu, nazwała się zielarką to by nią była? No właśnie.
2. Geralt mówił, że wiedźmini myślą, że dziecko przeznaczenia nie będzie potrzebować zmian. Znaczy, nie wiedzą. Znaczy, my też nie.
3. Bonhart miał trzy medaliony i wspaniały miecz. Wiedźmin? No nie. A w posiadanie medalionów wszedł tak jak Ciri, znaczy - rozbojem.

E: A, jeszcze zabijanie potworów. Rębacze z Crinfrid też zabijali potwory. Ale to najsłabsza część mojego argumentu, bo jednak jakąś część szkolenia otrzymała. Ale nie całe.
 
Last edited by a moderator:
Przede wszystkim, czy w sadze jest powiedziane kto może, a kto nie uważać się za wiedźmina? Jest dokładnie i definitywnie zaznaczone że jeżeli ktos nie przeszedł pełnego procesu nie jest wiedźminem? Sapkowski z tego co pamiętam nigdy nie wykluczył tego że Ciri jest wiedźminką, wręcz przeciwnie. Więc jeśli nie ma żadnych wzmianek na ten temat, to kwestia jest/nie jest pozostaje otwarta. Chyba że osoby z lepszą pamięcią zarzucą jakimś cytatem który by nam pomógł odpowiedzieć na to pytanie. Dla mnie jest.
 
Ponieważ Emhyr mówi Geraltowi "She's returned" znaczy, że Geralt wiedział, że gdzieś odeszła. I że raczej nie wbrew woli.
No i jej szuka. O cóż chodzi?
Też jestem pewien, i wiem, że mówi (a raczej może mówić). Ale opis jest kiepskawy.
No jest, ale wytykanie błędów niezbyt ma sens, bo ani nie jest skierowany do nas, ani nie stanowi jakiejś ważnej rzeczy, jest zwykłą podstroną.
Po kolei, czemu ja nie uważam, że jest, i czemu uważam, że to kontrowersyjne (czyt. wzbudza kontrowersje, czyli nie ma konsensusu, że to prawda, a ludzie się nie zgadzają ze sobą, tak jak my teraz):
Ale nie jesteś najważniejszy i, jak sam wiele razy stwierdziłeś, Redzi mogą mieć swoją interpretację. Podoba Ci się Yen z poradnika, która jest niezgodna z książkami, a jedno słowo wprawia Cię w taką frustrację?
 

Guest 2686910

Guest
No i jej szuka. O cóż chodzi?
O nic. Nie widzę sensu, tylko tyle.
No jest, ale wytykanie błędów niezbyt ma sens, bo ani nie jest skierowany do nas, ani nie stanowi jakiejś ważnej rzeczy, jest zwykłą podstroną.
Znaczy, mam już skończyć? Dobra, kończę: nie podoba mi się.
Ale nie jesteś najważniejszy i, jak sam wiele razy stwierdziłeś, Redzi mogą mieć swoją interpretację. Podoba Ci się Yen z poradnika, która jest niezgodna z książkami, a jedno słowo wprawia Cię w taką frustrację?
No litości, Rustine, czy naprawdę uważasz, że jestem sfrustrowany? :D To jest forum dyskusyjne, więc dyskutuję. Przedstawiam argumenty, ty też przedstawiasz. Osobiście wierzę, że moje są lepsze ( ;D ) ale to już taka wrodzona wada. Nie każę Ci przecież dostosować się do moich poglądów, mówię tylko czemu myślę, jak myślę.
 
Last edited by a moderator:
Więc to też można by uwzględnić w opisie. Samozwańcza wiedźminka to nie faktyczna wiedźminka. Dla laików jest to wprowadzenie w błąd.
Ciri jest w Sadze określana jako "wiedźminka" ok. 70 razy, z tego tylko 10-15 sama tak o sobie mówi. Pozostałe ok. 60 przypadków to wypowiedzi innych postaci, a najczęściej narratora. Czyli autora.

Nie przeszła prób, nie przeszła zmian
Nie musiała.
 
Znaczy. mam już skończyć? Dobra, kończę: nie podoba mi się.
No masz, bo ja też uznaję ten tekst za słaby, ale akurat nie widzę potrzeby, aby był lepszy, no i dziwnych rzeczy się w nich czepiacie.
Nie każę Ci przecież dostosować się do moich poglądów, mówię tylko czemu myślę, jak myślę.
Bo to kwestia tylko interpretacji. Dlaczego nie czepiasz się Redów, że Geralt żyje, skoro równie dobrze mógł być na koniec Sagi w Raju?
 

Guest 2686910

Guest
Bo to kwestia tylko interpretacji. Dlaczego nie czepiasz się Redów, że Geralt żyje, skoro równie dobrze mógł być na koniec Sagi w Raju?
Bo lubię gry komputerowe i Wiedźmina, a to "małe" odstępstwo od, swoją drogą, mojej interpretacji zakończenia Pięcioksięgu pozwala mi cieszyć się jednymi z najlepszych gier w jakie grałem. To co, mam narzekać?
Jak gra wyjdzie i Ciri przedstawi się jako wiedźminka to też włosów nie będę rwał z głowy. Bo uważam się za, w gruncie rzeczy, rozsądnego człowieka. Ale dysonans pozostaje, choć w miarę mały.

E: A tak w ogóle to mogę nawet nie mieć racji per se, jak udowodnił @maritimus. Wszystko zależy od indywidualnych oczekiwań, ja też mówię tylko za siebie, nie za jakąś bliżej niezidentyfikowaną grupę.
 
Last edited by a moderator:
Jak gra wyjdzie i Ciri przedstawi się jako wiedźminka to też włosów nie będę rwał z głowy. Bo uważam się za, w gruncie rzeczy, rozsądnego człowieka. Ale dysonans pozostaje, choć w miarę mały.
No i amen, bracie. Miłej gry i na pohybel dysonansom!
 
Przede wszystkim, czy w sadze jest powiedziane kto może, a kto nie uważać się za wiedźmina? Jest dokładnie i definitywnie zaznaczone że jeżeli ktos nie przeszedł pełnego procesu nie jest wiedźminem? Sapkowski z tego co pamiętam nigdy nie wykluczył tego że Ciri jest wiedźminką, wręcz przeciwnie. Więc jeśli nie ma żadnych wzmianek na ten temat, to kwestia jest/nie jest pozostaje otwarta. Chyba że osoby z lepszą pamięcią zarzucą jakimś cytatem który by nam pomógł odpowiedzieć na to pytanie. Dla mnie jest.

To nie jest kwestia tego, kto może a kto nie może nazywać się wiedźminem. To jest kwestia tego, że CDP RED sami ustalili, kim jest wiedźmin i wspominani przeze mnie po raz trzeci laicy kojarzą ich wyłącznie z mutantami, wyszkolonymi do zabijania potworów za pomocą miecza, eliksirów i znaków.
Ciri nie jest wiedźminką w pełnym tego słowa znaczeniu. Gdyby przed tym określeniem dodano słowo "samozwańcza", to nikt z tutaj obecnych nie powiedziałby, że to niepotrzebne określenie.

Anyways... To nie jest aż tak istotne, by z tego powodu chwytać za widły.
Jest wiedźminka, to niech będzie. Z błędu wyprowadzi się ludzi w grze.
Chyba.
Mam nadzieję.
Hekhem...
 
Ja bym nie posłał Ciri na mantikorę, bo zostałaby prawdopodobnie zjedzona. Ciri, nie mantikora. Wiedźmini z definicji byli przerobionymi ludźmi, znacznie sprawniejszymi, wytrzymalszymi, szybszymi i zdolnymi używać eliksirów, które jeszcze bardziej zwiększały ich możliwości. A bez tych ulepszeń większość potworów jest stuprocentowo zabójcza dla ludzi. A Ciri mimo wszystko dalej była człowiekiem z nieco większą niż przeciętna wiedzą o walce mieczem. Jej wiedźmiństwo było czysto symboliczne, traktowane jako chęć obrony słabszych przed zagrożeniem. Bez mutacji albo wspomagania magicznego żaden człowiek nie ma prawa technicznie być w stanie dokonywać tego, co wiedźmini.
 
Last edited:
Ja bym nie posłał Ciri na mantikorę, bo zostałaby prawdopodobnie zjedzona. Ciri, nie mantikora. Wiedźmini z definicji byli przerobionymi ludźmi, znacznie sprawniejszymi, wytrzymalszymi, szybszymi i zdolnymi używać wliksirów, które jeszcze bardziej zwiększały ich możliwości. A bez tych ulepszeń większość potworów jest stuprocentowo zabójcza dla ludzi. A Ciri mimo wszystko dalej była człowiekiem z nieco większą niż przeciętna wiedzą o walce mieczem. Jej wiedźmiństwo było czysto symboliczne, traktowane jako chęć obrony słabszych przed zagrożeniem. Bez mutacji albo wspomagania magicznego żaden człowiek nie ma prawa technicznie być w stanie dokonywać tego, co wiedźmini.
Dyskusyjne. Ostatecznie taki Bonhart kilku wiedźminów jakoś zabił.
I o ile prawdopodobnie ktoś taki jak Ciri nie byłby w stanie ubić mantikory królewskiej, krabopająka lub wyższego wampira, o tyle słabsze potwory na pewno leżą w jej zasięgu.

Natomiast taki Eyck Denesle zabijał nawet smoki i mantikory.
Rębacze z Crinfrid mordowali smoki aż miło.
 
Szewc Kozojed też prawie ubił smoka. A wraz ze znajomymi również prawie ubili drugiego. Czy to czyni z nich wiedźminów? Mowa o nieco innych sytuacjach.
 
Dyskusyjne. Ostatecznie taki Bonhart kilku wiedźminów jakoś zabił.

Pic or didn't happen.

Znaczy się twierdził, że zabił. Dowodów brak.

Ciri wiedźminką nie była. Nie spełniała kryteriów, proste.

To czy na poziomie ideowym/metaforycznym się w ten archetyp wpisywała (tudzież go poszerzała), to już zupełnie inna kwestia. W końcu formacje wojskowe używające helikopterów/śmigłowców nazywa się kawalerią, choć definicji kawalerii nie spełniają. Wpisują się natomiast w pewne bliskie kawalerii ideały. Poprzez analogię można powiedzieć, że Ciri jest jak i nie jest wiedźminką.

:rly?:
 
Pic or didn't happen.

Znaczy się twierdził, że zabił. Dowodów brak.

Ciri wiedźminką nie była. Nie spełniała kryteriów, proste.
A czasami Bonhart nie nosił ze sobą jako trofeów medalionów wiedźmińskich? Co do Ciri to może nie była wiedźminką, ale tak się przedstawiała i uważała się za nią.
 
Top Bottom