Wiedźmin 3: Dziki Gon - rozgrywka w polskiej wersji językowej

+
Jeśli się dobrze wsłuchać to chyba Anna Ułas (Sheala de Tancarville) przemawiająca przez okropny filtr.
 
Cześć wszystkim fanom Wieśka! :) To mój pierwszy post na forum i chcę zawrzeć w nim wrażenia, jakie odniosłem podczas oglądania polskiej wersji językowej Wiedźmina.
Nie będę rozpisywał się na temat działania podstawowych mechanizmów gry, ponieważ są one dla mnie świetne. Styl walki Geralta nareszcie wygląda inaczej niż technika zwyczajnych wojowników - teraz wiedźmin przypomina akrobatę; tancerza lawirującego pomiędzy ciosami przeciwników; mistrza fechtunku. Ten aspekt jest, przynajmniej dla mnie, w pełni satysfakcjonujący.
Z kolei grafika prezentuje się cudownie - szczegółowość otoczenia, postaci, strojów i innych elementów stoi na najwyższym poziomie.
Słowa pochwały należą się też Marcinowi Przybyłowiczowi i Percivalowi za muzykę, która jest dostosowana do sytuacji aktualnie panującej na ekranie. Same kompozycje są dla mnie lepsze niż w drugiej części. Nie ma w nich zbytecznego patosu, za to wywołują one bardzo przyjemne konotacje ze słowiańską ludowością. Czy ścieżka dźwiękowa do trójki będzie porównywalnie genialna do tej z jedynki przekonamy się jednak dopiero po premierze. ;)
Co do polskich głosów, to nie odkryję Ameryki, bo nie przypadł mi do gustu ani głos Babci, ani Pań Lasu, ani Janka. Aktorka odgrywająca Babcię nie zadbała o tajemniczość oraz o wyraźnie zastraszenie tej postaci. Nie mówiąc już o tym, że brakuje jej przeszło kilkunastu lat, by głos był odpowiedni.
Janek nie wypadł źle, choć jego głos jest dla mnie zbyt dziecinny. Do tego mam wrażenie, że odgrywany tekst nie był właściwie zrozumiany. Mam tu na myśli kwestię: "Zaśpiewam babci, to ją uspokoi", która przeczytana jest jednym tchem(brak w niej przerwy po przecinku).
Dźwięki, które wydają z siebie Panie Lasu za bardzo trącą elektroniczną modulacją, ale nie wywołuje to we mnie specjalnego oburzenia. :)
Sołtys mnie jak najbardziej przekonuje i nie mam co do niego żadnych zastrzeżeń. Przynajmniej jeśli chodzi o sam głos...
Głos Dijkstry jest niezły - niczym się nie wyróżnia, ale w zawodzie szpiega, to w sumie nie jest wada. :D
Niejako na deser zostawiłem sobie swoje wrażenia odnośnie roli Jacka Rozenka. Większość osób na forum zwraca uwagę na zmianę sposobu jego gry i zazwyczaj ocenia tę zmianę negatywnie. Niestety, ja również nie jestem nią zachwycony. O ile w przypadku rozmowy z Jankiem miękki, łagodny, spokojny głos Geralta wydaje się być strzałem w dziesiątkę, to w pozostałych kwestiach dialogowych jest zaskakujący. Szczególnie rażą mnie słowa wiedźmina w rozmowie z Sołtysem: "prawdziwa perła moczarów" wypowiedziane głosem aż nadto konfidencjonalnym oraz następne: "rozpoznajesz ten sztylet", których ton kojarzy mi się bardziej z podrywem niż z rozmową pomiędzy dwoma facetami :D Do tego podczas dyskusji Geralta z Paniami Lasu głos białowłosego jest zbyt przyjazny i zupełnie pozbawiony wyrazu. Chyba nie tylko ja przywyknąłem już do tego chropowatego, wielowymiarowego, metalicznego i nasączonego zimnem głosu Geralta, tak doskonale oddanego przez pana Rozenka w dwóch pierwszych częściach(szczególnie w jedynce). Lepiej niż w rozmowie z Sercem Lasu, Paniami Lasu i Sołtysem jest niestety tylko w konwersacji z Dijkstrą.
No cóż, pozostaje mieć tylko nadzieję, że to jest dość wczesna wersja gry i - co za tym idzie - również wczesna wersja dubbingu. Nie obchodzą mnie szczególnie niedoróbki techniczne, naprawdę ważne jest dla mnie to, jak mówi Geralt. Jest on głównym bohaterem gry, postacią, z którą utożsamiała się prawie każda osoba czytająca sagę i dlatego myślę, że fani mogą wybaczyć wiele, ale zmiany istoty Białego Wilka już tak łatwo nie odpuszczą. W końcu wielu z nas traktuje tę grę jako spełnienie marzeń - możemy wcielić się w Geralta, podejmować za niego decyzje i zatapiać się w cudowną fabułę(Wielkie ukłony w stronę RED-ów za ten aspekt). Wiem, że niemożliwe jest, by wszyscy byli zadowoleni. Ale myślę(z tego co czytam, inni też tak myślą), że głos Geralta z dwóch pierwszych części bardziej pasuje do jego literackiego pierwowzoru.
Nie odbierzcie moich słów źle - nie jestem kolejnym narzekaczem, który wylewa swoje żale na łamach forum. Jestem zachwycony tym, co zrobił do tej pory CD Projekt RED i serdecznie Wam za to dziękuję. Pozwoliłem sobie na te krytyczne uwagi z tego względu, że mam poczucie, iż słuchacie fanów i żadna opinia nie zostanie zignorowana.
Pozdrawiam jeszcze raz i życzę Wam, RED-zi, owocnej pracy. Powodzenia na szlaku!
 
Last edited:
Poza tematem polecę... :)

Warzochiści byli pierwsi i narzekali na wszystko od braku materiałów przez ich ilość, a na jakości kończąc. Teraz jestem dość w plecy więc nie wiem jakie odłamy od Was powstały. :p

Z tego co pamiętam to @Warzoch był/jest entuzjastycznie nastawiony do wszystkiego, a jedyne o co toczył straszliwe spory to data wydania W3. Miał dość optymistyczne podejście do tego i był gotów spalić na stosie każdego kto przewidywał jakieś bardziej odległe terminy wydania W3.
Nie pamiętam żeby @Warzoch narzekał na cokolwiek innego poza brakiem materiałów. Najlepiej to jednak niech on sam się wypowie, czy narzekał, czy nie. :)

Kościół może mieć swoje zdanie, ale niby na podstawie czego ma się domagać przesunięcia premiery? Chyba bym umarł ze śmiechu gdyby na całym świecie gra wyszła 24 lutego, a u nas nie, bo kościół się nie zgodził.

W sumie mi też się nie podoba całe to bawienie się w pogaństwo i wymyślaną na nowo w ostatnich latach słowiańską mitologią. Chodzi mi przede wszystkim o to zaangażowanie w pogaństwo, jakie na przykład prezentuje Percival i jego fani. Ale to ich problem. Katolik natomiast powinien zdawać sobie z tego sprawę i podchodzić do tego z dystansem. To nie jest zresztą tylko kwestia Wiedźmina, ale kwestia całej fantasy, a także fascynacji nadprzyrodzonością, magią, pogaństwem i tak dalej.

KK na pewno nie domagałby się przesunięcia premiery gry, a ograniczałby się do przestrzegania wiernych przed Wiedźminem, z czego Wybiórcza i tak robiłaby aferę tak jakby dotyczyło to samej Wybiórczej.
 
W sumie mi też się nie podoba całe to bawienie się w pogaństwo i wymyślaną na nowo w ostatnich latach słowiańską mitologią. Chodzi mi przede wszystkim o to zaangażowanie w pogaństwo, jakie na przykład prezentuje Percival i jego fani.

Jakiś kościół Światowida czy innego Swarożyca założyli?
Mitologia słowiańska to część naszej historii i kultury, nie widzę absolutnie nic zdrożnego w tym, że ktoś się tym zagadnieniem interesuje, lub traktuje jako inspirację.
To nie to samo co kult, zupełnie nie i jako chrześcijanin nie mam z tym problemu.

Bardziej chodziło o to, że wiem ale nie powiem:p

No nie bądź taki, powiedz. Tylko nam, tutaj.
Nikomu słowa nie piśniemy, to będzie tajemnica.
 
Co do PS4.
Kiedy można się spodziewać jakiegoś materiału z tej platformy ? :D
Nobody cares ;)

Post #2:
Cześć wszystkim fanom Wieśka! :) O ile w przypadku rozmowy z Jankiem miękki, łagodny, spokojny głos Geralta wydaje się być strzałem w dziesiątkę, to w pozostałych kwestiach dialogowych jest zaskakujący. Szczególnie rażą mnie słowa wiedźmina w rozmowie z Sołtysem: "prawdziwa perła moczarów" wypowiedziane głosem aż nadto konfidencjonalnym oraz następne: "rozpoznajesz ten sztylet", których ton kojarzy mi się bardziej z podrywem niż z rozmową pomiędzy dwoma facetami :D Do tego podczas dyskusji Geralta z Paniami Lasu głos białowłosego jest zbyt przyjazny i zupełnie pozbawiony wyrazu. Chyba nie tylko ja przywyknąłem już do tego chropowatego, wielowymiarowego, metalicznego i nasączonego zimnem głosu Geralta, tak doskonale oddanego przez pana Rozenka w dwóch pierwszych częściach(szczególnie w jedynce). Lepiej niż w rozmowie z Sercem Lasu, Paniami Lasu i Sołtysem jest niestety tylko w konwersacji z Dijkstrą.
Jest zbyt przyjazny. Nic dodać, nic ująć.

Używaj opcji edycji i multicytatów. Nie pisz posta pod postem.
Łączę.
Vatt
 
Last edited by a moderator:

Guest 2686910

Guest
A niby czemu ma mówić nieprzyjaznym głosem, skoro w ani jednym pokazanym dialogu nie rozmawia z osobą wrogo mu nastawioną i z narażaniem życia? ;P
Pewnie temu, że w poprzednich częściach praktycznie cały czas mówił z tą charakterystyczną chrypką i jakby miał się zaraz wziąć do mordowania.
Szczerze mówiąc, sam mam lekkie problemy z przestawieniem się na bardziej, z braku lepszego słowa, zróżnicowaną grę głosem Pana Rozenka. Ciekaw jestem jak częste będą te "miększe" fragmenty.
 
Ten zachwyt nad językiem angielskim w naszym kraju robi się już nudny. To tak jak byśmy swojego języka nie mieli, wstyd!
Co do samego filmiku, po oglądnięciu wiem że jeszcze bardziej chcę w to zagrać. Gra ma to coś.
 
Ale akurat przy wiedźmach powinien bardziej warczeć, w końcu to one wiedzą, gdzie jest Ciri.
Raczej nie, w końcu to one były jego jedyną szansą, by czegoś się o niej dowiedzieć. Wchodzenie z nimi na wojenną ścieżkę nie byłoby mu na rękę.

Pewnie temu, że w poprzednich częściach praktycznie cały czas mówił z tą charakterystyczną chrypką i jakby miał się zaraz wziąć do mordowania.
Bzdura, nie cały czas i nie inaczej, niż teraz. Tak rozmawiał tylko z tymi, których on nie lubił, oni nie lubili jego lub zamierzał ich zabić. Poza tym, gdyby miałby warczeć w rozmowie z każdym, to stałby się autoparodią siebie samego jak Batman w wykonaniu Bale'a.
 
@Hostile
Włącz sobie W1 albo W2 i posłuchaj choćby rozmowy Geralta z Zoltanem (obojętnie w której części) i przyrównaj sobie głos i całą dykcję z tym co mamy na gameplayu. :)
 

Guest 2686910

Guest
Bzdura, nie cały czas i nie inaczej, niż teraz. Tak rozmawiał tylko z tymi, których on nie lubił, oni nie lubili jego lub zamierzał ich zabić. Poza tym, gdyby miałby warczeć w rozmowie z każdym, to stałby się autoparodią siebie samego jak Batman w wykonaniu Bale'a.
Ok, to może inaczej: w poprzednich częściach cały czas... modulował głos? Nie wiem jak to powiedzieć. Nawet kiedy mówił do Triss czy innej Shani ton był niższy niż teraz podczas rozmowy z Jankiem. Teraz czasem jest trochę bardziej Jackorozenkowy niż Gerlatozriviowy, co nie jest koniecznie wadą. Jest inne.
Albo od czytania forum i forumowych opinii mózg mi paruje i wkracza autosugestia. Też możliwe.
 
Ja tylko po raz kolejny mogę współczuć ludziom, którym głosy się nie podobają - bo przecież nie zostaną one nagrane od nowa.

A ja już trzeci raz dzisiaj przesłuchałem każdy dialog od nowa i wciąż nie wiem, o co się rozchodzi i w czym problem.

@Hostile
Włącz sobie W1 albo W2 i posłuchaj choćby rozmowy Geralta z Zoltanem (obojętnie w której części) i przyrównaj sobie głos i całą dykcję z tym co mamy na gameplayu. :)
Przyrównałem i cóż z tego? Geralt jaki był, taki jest.
 
Ja tylko po raz kolejny mogę współczuć ludziom, którym głosy się nie podobają - bo przecież nie zostaną one nagrane od nowa.
No dokładnie. Dlatego też jakość polskiego dubbingu w gameplayu = jakość w całej grze.
Czyli poprawnie.
Angielska wersja, co słychać, i to nawet nie ma oczym mówić, była pierwsza, a w każdym razie priorytetowa. Jest bardzo dobra.
Pozostaje jedynie zaakceptować, albo zagrać w wersję angielską.
Co ja co, ale nie spodziewałem się, że będę zawiedziony fuszerką (lekką) studia.
 
No dokładnie. Dlatego też jakość polskiego dubbingu w gameplayu = jakość w całej grze.
Czyli poprawnie.
Angielska wersja, co słychać, i to nawet nie ma oczym mówić, była pierwsza, a w każdym razie priorytetowa. Jest bardzo dobra.
Pozostaje jedynie zaakceptować, albo zagrać w wersję angielską.
Co ja co, ale nie spodziewałem się, że będę zawiedziony fuszerką (lekką) studia.

 

Guest 3669645

Guest
Z tego co pamiętam to @Warzoch był/jest entuzjastycznie nastawiony do wszystkiego, a jedyne o co toczył straszliwe spory to data wydania W3
Ano. Z tego co widzę to podobała mu się nawet Yen z poradnika, także nie ma szans by coś z samej gry było dla niego złe :p

@Hostile Co to za koleś z białą kiełbasą na szyi? Japonia... xD
 
Last edited by a moderator:
@Daniel Abatemarco
Ja jeszcze ze swoim werdyktem się wstrzymam do premiery. Możliwe, że nad wersją PL prace jeszcze trwają i w lutym wszystko będzie na 6. W końcu ogólnie jest dobrze tylko jak już wcześniej napisałem nie podchodzi mi "łagodny" głos Geralta i niewyraźny głos jednej z wiedźm. Po za tym zastrzeżeń nie mam.
@Hostile
Moim zdaniem, nie jest taki jaki był, wyraźnie czuć większą delikatność w głosie. Co niestety niezbyt do niego pasuje.
 
Top Bottom