Jak to nie?Ale jaskółka nie była eliksirem zażywanym kontekstowo i reakcyjnie (bo dostaliśmy w beret i trzeba się teraz wyleczyć)
Jak to nie?Ale jaskółka nie była eliksirem zażywanym kontekstowo i reakcyjnie (bo dostaliśmy w beret i trzeba się teraz wyleczyć)
Jak to nie?
To jest już ulepszona Jaskółka, normalna będzie działać wolniej. I prowadzący wypił dwie dawki, zatem pewnie regeneracja była zapewne o wiele szybsza. Nadal jest to łatwy poziom trudności, obrażenia zadawane przez potwory są takie same.+- za wolna regeneracja.
Przecież Jaskółka działała na tyle długo, że nie było potrzeby pić kolejnych.Toksyczność ;/. Może i sama Jaskółka jedno dużo jej nie miała, ale ich kilka...
Mimo wszystko nie da się naprawić nagranych głosów, a nie będą wołać Rozenka do tworzenia wszystkich linii dialogowych od nowa.
Na pewno nie wzorowali się na angielskich aktorach i była to własna interpretacja tekstów. Są zbyt odmienne.W trakcie nagrań na pewno ktoś to nadzorował, także to nie wina Rozenka czy słabej formy. Może jakieś wytyczne dostał? Pewnym jest że gdyby było źle to na pewno nagrali by jeszcze raz inaczej, innym tonem np.
To jest już ulepszona Jaskółka, normalna będzie działać wolniej. I prowadzący wypił dwie dawki, zatem pewnie regeneracja była zapewne o wiele szybsza. Nadal jest to łatwy poziom trudności, obrażenia zadawane przez potwory są takie same.
Zażył dwie. A poziom jest identyczny jak ten z angielskiego gameplaya, tam również były takie obrażenia. Poziom trudności nazwany był "reprezentacyjnym".Nie wiem jak w innych wersjach gameplay'u ale w polskiej zażył jedną, a patrząc na obrażenia zadawane przez babę wodną lub wilkołaka to łatwy poziom nie był...
Na pewno nie wzorowali się na angielskich aktorach i była to własna interpretacja tekstów. Są zbyt odmienne.
Ja też liczę na to, że to był nagrany spektakl na potrzeby jednego gameplay'u. Zwłaszcza pod angielską mimikę.
Usta są niedopasowane do słów, w angielskim jest idealnie. Tylko nie mów, że tego nie zauważasz, bo to widzą wszyscy.Jak może być angielska mimika, skoro był auto lip-sync?
Przecież potem jest 1/3...2/3 ulepszona Jaskółka, a wcześniej było 3/3
Usta są niedopasowane do słów, w angielskim jest idealnie. Tylko nie mów, że tego nie zauważasz, bo to widzą wszyscy.
No jest, bo dopiero skończyli nagrania. Dlatego nie rozumiem tych burd i krzyków.Pewnie, że to zauważam, ale nie jest to związane z żadną "angielską mimiką" (bo nie ma czegoś takiego), tylko po prostu auto lip-sync jest popsuty albo niedopracowany.
Krzyk jest o to, że przynajmniej w mojej opinii, wersja angielska wypada znacznie lepiej, niż rodzima. Mam na myśli warstwę głosową, nie tekstową. Wiedźmy wypadają o wiele lepiej po angielsku (akcent idealnie pasuje do stworzeń z innego świata). Jeżeli już skończyli nagrania, to raczej nic rewolucyjnego nie zrobią...
To są chyba dawki, a nie całe mikstury.używanie kilku jaskółek na raz w W3 to już jest totalnie reakcyjne podejście -.-