@Koreon - Tak jak napisałem, moje uwagi nie odnoszą się do modelu i nie oceniam modelu postaci, tylko przedstawienie Yen w tej akurat animacji - uważam, że za odbiór postaci i przekazanie tego, jak jest, odpowiedzialne jest wiele innych rzeczy, w tym przede wszystkim mowa ciała, mimika. I tego dotyczą moje uwagi.
Abstrahuję już od tego, że przedstawiasz ją w dość zabawny sposób jako bogu ducha winną istotkę, co to sobie siedzi w chatce... Litości!
Jest to mająca setkę lat z okładem czarodziejka, była członkini kapituły, nie znamy wszystkich jej przygód, ale te opisane są już wystarczające - to osoba, która m in. walczyła ze smokiem, by ratować swoją córkę dopuściła się niewyobrazalnego ryzyka zapuszczając się "na wabia" na głębię prosto w "zasysacz" Vilgefortza, nie mając kompletnie pojęcia, co ją tam czeka. Osoba, z której wyżej wymieniony mag nie był w stanie uzyskać informacji nawet za pomocą tortur. Osoba, która z zimną krwią zabijała wielokrotnie oraz brała udział w wojnach większych niż szarża (marnie animowana) konnego podjazdu.
A Ty mi tu wypisujesz, że siedzisz sobie w chacie a tu nagle biegną zbrojni i ona jest taka biedna i nie wie co robić
Chociaż to pewnie i tak wszystko wina oświetlenia
Tak nawiasem a propos tej chaty - dla mnie to ważny i duży minus intra - jeżeli obraz nabiera jakiegoś sensu dopiero po tym, jak został objaśniony kilkoma zdaniami wstępu, to znaczy, że nie jest do końca dobrym obrazem.