Z cyklu "Za co kocham swoją pracę" tłumacz przysięgły przedstawia komedię jednoaktową pt. "Jednak nie".
- Dzień dobry, dodzwoniłem się do tłumacza przysięgłego?
- Tak, słucham.
- Mam do przetłumaczenia jeden dokument, takie zaświadczenie. Po holendersku.
- Ale ja jestem tłumaczem języka angielskiego, proszę pana.
- O, ale to po holendersku pani nie może przetłumaczyć?"
KURTYNA.
Oraz w bonusie - dziś dostałam jeden dokument od przejętego klienta; broniłam się bardzo, bo nie mam w ogóle na nic czasu, ale przekonał mnie nagłówek pisma "Greater Manchester Police Operation Wolverine"