W grach wideo ostatecznym reżyserem i "finalnym wykonawcą" jest gracz. Szczególnie w Wiedźminiach, gdzie historia może być opowiedziana na różne sposoby. Scenarzysta jest zadowolony wówczas, gdy gracz może grać po swojemu i czuje, że dostał wszystko, czego potrzebuje, żeby czerpać przyjemność z grania. Ten cel scenarzysta musi osiągnąć wbrew rozmaitym ograniczeniom technicznym, produkcyjnym i budżetowym.
Moja satysfakcja nie bierze się więc z tego, że wszystko w fabule jest tak, jakbym chciał, lecz z tego, że IMO jest tak, że gracz będzie zadowolony, Być może w przypadku arcydzieł obowiązują inne reguły, ale trudno mi się wypowiadać z przkonaniem, bo nigdy żadnego nie stworzyłem i nie wiem, jak jest naprawdę. Jedyne na czym mogę się opierać, to profesjonalne doświadczenie.