Forumowa filmówka

+
Fabuła nędzna, postacie nudne i często irytujące, aktorstwo drętwe, napięcie zerowe.
Jedyne, co mi się w Prometeuszu podobało, to pierwsze 5 min filmu, natomiast reszta j/w. Jednocześnie śmieszą mnie ci wszyscy elitaryści, którzy głoszą tezę o głębokim niezrozumieniu tego filmu przez szeroką publikę i twierdzą, że kryje się za nim jakaś głębsza filozofia niedostępna dla laika. Sam jestem wielkim fanem Blade Runnera, podobało mi się też nieco odrealnione Kingdom of Heaven, ale Prometeusz jest zwyczajnie słaby.
 
Jedyne, co mi się w Prometeuszu podobało, to pierwsze 5 min filmu, natomiast reszta j/w. Jednocześnie śmieszą mnie ci wszyscy elitaryści, którzy głoszą tezę o głębokim niezrozumieniu tego filmu przez szeroką publikę i twierdzą, że kryje się za nim jakaś głębsza filozofia niedostępna dla laika. Sam jestem wielkim fanem Blade Runnera, podobało mi się też nieco odrealnione Kingdom of Heaven, ale Prometeusz jest zwyczajnie słaby.
Nie zgadzam się. Nie ma tu specjalnie "elitarnej filozofii". Jest ona wręcz bardzo prosta, ale nie banalna. I to jest w niej IMO fajne.
Z innej beczki, zupełnie nie wiem jak można ten film uważać za słaby (a "nie sprawdza się jako s-f" to już w ogóle jest jakiś komiczny dla mnie osąd). Aktorstwo jest w przypadku niektórych postaci drętwe, bo taki był zamysł w stosunku do nich (konkretnie chodzi mi o Charlize Theron, jej drętwota jest w zupełności celowa).
Jedyny z ciągle powtarzających się w internetach zarzutów, z którym w pełni się zgadzam, jest niezmierzona głupota dwójki wiadomych "naukowców", którzy mają niby być "top notch" w swoim fachu. Oczywiście, jest to skrót fabularny, ale bardzo chybiony niestety. Co do reszty to myślę, że nie ma się specjalnie do czego przyczepić. Pewne dziury w fabule zostaną wypełnione przy okazji sequela, inne pewnie nigdy. Nie wiem, ja tam lubię odpowiednio rozmieszczone niedopowiedzenia.
 
Nie zgadzam się. Nie ma tu specjalnie "elitarnej filozofii".
Ja również się nie zgadzam, że jest w tym filmie jakaś elitarna filozofia.

Z innej beczki, zupełnie nie wiem jak można ten film uważać za słaby (a "nie sprawdza się jako s-f" to już w ogóle jest jakiś komiczny dla mnie osąd).
Beczka wciąż ta sama. Mówiąc najoględniej: film jest słaby, bo nie ma mocnych stron. Można odnieść wrażenie, że myślą przewodnią autora było "zrobię film spontaniczny, a co z tego wyjdzie, to wyjdzie w praniu" - w efekcie wyszedł ni pies, ni wydra, ni prequel Obcego.
 
Beczka wciąż ta sama. Mówiąc najoględniej: film jest słaby, bo nie ma mocnych stron. Można odnieść wrażenie, że myślą przewodnią autora było "zrobię film spontaniczny, a co z tego wyjdzie, to wyjdzie w praniu" - w efekcie wyszedł ni pies, ni wydra, ni prequel Obcego.
Z tym brakiem mocnych stron to żeś pan pojechał teraz. Technicznie nie można mu nic zarzucić. Zaś jeśli chodzi o resztę - kwestia gustu, choć ja się będę upierał, że jest całkiem dobry, a może nawet bardzo dobry.

Ja również się nie zgadzam, że jest w tym filmie jakaś elitarna filozofia.
Nie bądź taki cwany, "nie zgadzam się" odnosiło się do twojego ostatniego zdania. A dalej chodzi mi o to, że mimo iż jakieś tam kwestie filozoficzne są poruszane, to wiele osób decyduje się je w ogóle zignorować, pisząc o "głupiej fabule". Co jest dalece niesprawiedliwe.
 
Last edited:
Zdjęcia były niezłe, choć plan dość monotonny, ale Obcy w CGI wyszedł już podobnie jak The Thing z 2011 r.

Nie ma to jak stare dobre efekty specjalne.

ja się będę upierał, że jest całkiem dobry, a może nawet bardzo dobry.
A ja się będę upierał, że jest całkiem słaby, a może nawet bardzo słaby.
 
Last edited:
Może jestem jakiś nieteges, ale jeśli film jest w ogólnym odczuciu dobry, to jakość CGI schodzi wg mnie na dalszy plan w ogólnym rozrachunku, zwłaszcza jeśli nie kłuje po oczach plastikiem. A żeby robić z tego jeden z głównych zarzutów, to w ogóle wg mnie paranoja.
 
Byłem kilka dni w Londynie, gdzie dopiero tam dowiedziałem się, że powstał film Paddington - o misiu z londyńskiej stacja metra, kojarzycie taką bajkę?



Reklamy w gazetach, metrze, na autobusach, oceny bardzo wysokie, film ma być najlepszą komedią rodzinną ostatnich lat. Premiera światowa już 28 listopada ale w PL dopiero 2 stycznia :(
 

Guest 3669645

Guest
Najbardziej mnie rozbawił ten fejk:

https://www.youtube.com/watch?v=oNzAocCE4yc

Ta drgająca kamera nagrywająca obraz z laptopa i podłożone sztuczne okrzyki i wiwaty, kiedy pojawiają się przesadnie efekciarskie scenki z gry :D A później patrzę po forach i nie wierzę, są ludzie, którzy myślą że to oryginał.

Prawdziwy trailer będzie o 15-16.
 
Top Bottom