Znaczy przeczytałeś recenzję, grałeś w grę i twierdzisz że to recenzja sponsorowana?
Nie grałem, ale przeglądałem różne recki/opinie i na tej podstawie wiem, że gra raczej hitem pierwszej wody nie jest. A już na pewno nie takim aby w tej skali ocen otrzymać rekomendację. Tym bardziej w redakcji, która tak zjechała Unity (jako główny plus zauważając tam tylko dobrą grafikę i animację), a tutaj wystawia na piedestał bohatera (gdzie praktycznie każdy narzeka na jego nijakość charakteru i motywacji) i samą historię.
Miałem tutaj ma myśli bardziej nie tyle "kupienie recenzji" co wrażenie pójścia w owczym pędzie (bo to seria wielkiego kalibru i z wielkimi pieniędzmi idącym w jej produkcję/promocję) nad kolejną odsłoną znanej marki (typu: "Oo... nowe Call of Duty! Ooo... Assassin's Creed! To MUSI być super!" ), co wydaje się dziwne w przypadku recenzji Unity. Ale widać w tym przypadku wyjątek potwierdza regułę.