Wiedźmin 3: Dziki Gon najbardziej oczekiwaną grą roku 2015! Zobacz nowy trailer!

+
Grać w wiedźmina bez Polskiej rodzimej wersji językowej to tak jak iść do łóżka z kozą za przeproszeniem ;) ja sobie nie wyobrażam nie grać w polskiej wersji

Dobrze, ale dlaczego?
Póki co polska wersja brzmi zwyczajnie słabiej od angielskiej. Nie widzę powodu, aby w imię ideologii "narodowej" psuć sobie zabawę.
O grafice się wszyscy rozpisują, o screenach, kolorach, oświetleniu, że jakie to ważne dla klimatu, a niektórzy piszą, że nawet gameplay.

A np. zdesynchronizowane w stosunku do słowa mówionego gesty postaci wam klimatu nie psują? o_O

Kiedy Gon w zwiastunie mówi "White Wolf, at last" przechodzą ciarki. Nie chcę uprzedzać faktów, ale szczerze wątpię, by na kimkolwiek polska wersja zrobiła takie wrażenie. Moim zdaniem w ogóle angielski jest bardziej "eponośny":)

W jednym natomiast punkcie polska wersja będzie wygrywać na pewno - teksty z tła. Ciężko w innym języku oddać ten koloryt, zwłaszcza gdy Twórcy wzorują dialogi na stylu ASa, który niesamowicie potrafi językowymi niuansami oddać chociażby poziom intelektualny:)

Sorry za OT.
 
Tak przedzieram się przez strony komentarzy i widzę odpowiedź RED'ów na zarzuty.

Miło słyszeć, że nowa wersja trailera już się pre-renderuje powstaje :p ...
 
Aha, ja jeszcze szybciutko o głosie Eredina. O ile w wersji widmowej czy nawet jakiegoś przekazu telepatycznego jest to jakieś uzasadnienie, to w wersji "żywej", czyli w postaci z krwi i kości, zastosowanie takiego filtru jest dla mnie dziwne. W wersji polskiej jest lepiej, ale nadal słychać to przetworzenie. Ciri nie wspominała żeby miał taką chrypkę :p Zapewne jest to podyktowane tą całą aurą tajemniczości wokół Gonu jako zła ostatecznego i nadanie Królowi zwykłego głosu mogłoby nie przejść z marketingowego punktu widzenia. Badass i te sprawy. Ale wciąż, mając świadomość kim on jest, wydaje się to dziwne.

Póki co polska wersja brzmi zwyczajnie słabiej od angielskiej. Nie widzę powodu, aby w imię ideologii "narodowej" psuć sobie zabawę. .

A tu akurat zdania są bardzo podzielone. Mi się w wersji angielskiej tylko Janek podobał i Emhyr rzecz jasna. No i babuśka. Głos Geralta przypomina mi Batmana co w ogóle psuje mi odbiór jego angielskiego odpowiednika.
 
Last edited:
Aha, ja jeszcze szybciutko o głosie Eredina. O ile w wersji widmowej czy nawet jakiegoś przekazu telepatycznego jest to jakieś uzasadnienie, to w wersji "żywej", czyli w postaci z krwi i kości, zastosowanie takiego filtru jest dla mnie dziwne. W wersji polskiej jest lepiej, ale nadal słychać to przetworzenie. Ciri nie wspominała żeby miał taką chrypkę :p Zapewne jest to podyktowane tą całą aurą tajemniczości wokół Gonu jako zła ostatecznego i nadanie Królowi zwykłego głosu mogłoby nie przejść z marketingowego punktu widzenia. Badass i te sprawy. Ale wciąż, mając świadomość kim on jest, wydaje się to dziwne.

Ten hełm ma wbudowany efekt :p tak jak u Darth Vadera
 
A tu akurat zdania są podzielone bardzo. Mi się w wersji angielskiej tylko Janek podobał i Emhyr rzecz jasna. No i babuśka. Głos Geralta przypomina mi Batmana co w ogóle psuje mi odbiór jego angielskiego odpowiednika.

Nawet w tym forum i jest temat o dubbingu polskim z W3, z tego co pamiętam, spora dyskusja się nawiązała, nie pisząc o tym, że zdania rzeczywiście były tam podzielone. Zastanawiam się czy twórcy uporą się z synchronizacją ust zgodnie z naszym językiem i jak z innymi głosami niewystępującymi w trailerach, fragmentach gry.
 
Last edited:
Gra ma szczycić się fabułą i trudnymi wyborami, a trailery ciągle pokazują jakąś oklepaną epicką papkę fantasy. Ktoś wrzucił link do zwiastuna gry o zombiakach Techlandu. Porównując je, to wychodzi, że dylematy i głęboka fabuła będzie w tej rąbance Techlandu, a nie RPGu REDów.
 
Eee a gdzie jeśli można wiedzieć?

Masz Medalion
 
A może Rob się tak dorobił na śmierci Geralta?

Dokładnie! To może być Rudy Rob skądśtam, Mistrz stylu Redańskiego Tańca trzech zębów (walka widłami), największy szermierz na północy (pokonał poprzedniego największego szermierza na północy).
 
Bardzo podobają mi się szare, wyprane kolory we fragmencie, w którym Geralt wraz z Lambertem walczą z orszakiem gonu. Jest klimat. Cieszę się, że Redzi zrezygnowali z jaskrawości.
 
Top Bottom