Szczerze mówiąc nie rozumiem postawy niektórych userów:
"Nie wiemy, co jest prawdą."
"Nie wiemy, czy możemy im jeszcze zaufać "
"Przesunięcie niejeden raz źle wpłynęło na deweloping gry"
Niejeden raz wpłynęło też pozytywnie. Sęk w tym, że o tym zazwyczaj rzadko słychać, bo złe newsy wypierają dobre, a poza tym pikantne szczegóły i tak zazwyczaj pozostają tajemnicą. Porównania do gier Blizzarda czy (z czym się spotkałem gdzie indziej) Duke Nukem Forever, uważam za absolutnie niezasadne, bo nie są regułą w tej branży, a anomalią.
CDPR jest firmą, która - jak każda firma - ma zarabiać. Firma uprawia politykę informacyjną, prowadzi komunikację na wielu poziomach i dba o dobrą reputację, by maksymalizować zyski, a nie szczebiocze z potencjalną kochanką. Celem nie jest namiętny romans, upojne noce, a w rezultacie dobry ożenek, tylko jest to po prostu biznes. B I Z N E S. Oczywiście jest też w tym wszystkim serce, ale nie ukrywajmy: CDPR ma w tym wszystkim wysoce namacalny interes, podobnie jak i my sami. Robienie tragedii z opóźnienia, nie mając przy tym żadnej wiedzy na temat aktualnej sytuacji w firmie jak i obecnego stanu gry, wygląda mi na brak dystansu do Wiedźmina i CDPR. A taki dystans jest potrzebny, bo firma wciąż pozostaje firmą. Jeśli opóźnili premierę, to znaczy że są powody. I tyle. Rozdrabniane komunikatów na czynniki pierwsze i ich analiza jest dobre raczej w kontekście czysto zawodowej oceny pracy marketingu i PR-u, a nie z faktycznej potrzeby takiej analizy. Krótko mówiąc - co ma być, to będzie, wyluzujcie, bo Wiedźmin 3 to TYLKO gra, i to gra robiona przez ludzi, a nie chodzące ideały, którym trzeba się oświadczyć. Ci ludzie nie są członkami Waszej rodziny ani prawdziwymi, bliskimi przyjaciółmi, którym się możecie zwierzyć i którzy skoczą za Wami w ogień czy poratują w największej biedzie. A jeśli tak, to po co się spinać? Nie lepiej zająć się czymś faktycznie ważnym? Albo nawet mniej ważnym np. czemu nie zagracie sobie w coś? Niektórzy powinni wyjść na świeże (i mroźne!) powietrze. Ochłonąć. Szkoda prądu na bicie bezsensownej piany. Rezultaty i tak będzie można ocenić dopiero, gdy odpalicie grę. I wówczas zadacie sobie pytanie, czy jest to dobra gra, czy Wasze pieniądze zostały dobrze wydane i czy czas spędzony przy niej będzie czasem przyjemnym i wartym powtórzenia. I to jest w tym najważniejsze. Całą sferę komunikacji i reklamy traktujcie z odpowiednią dozą dystansu, bo tu wszystko jest wyrachowane, tu wszystkim chodzi o jakiś biznes - IM o zarobienie kasy, nam o dobry ZAKUP. "Biel staje się jeszcze bielsza" - czy ktokolwiek traktuje ten slogan śmiertelnie poważnie? Chyba nie, więc po co i tutaj to tak traktować?
Bywajcie zdrowi.
V