No i? Nawet jeśli gra jest w stanie wołającym o pomstę do nieba (tego nie wiemy), to mam płakać, że przekładają premierę? Można narzekać, że studio marudzi nad grą i chce ją dopieszczać w nieskończoność, ale jeśli gra rzeczywiście ma problemy, to przesunięcie premiery powinno być musowe. Niech robią grę tak długo aż będzie się nadawała do grania i będzie godna bycia Wiedźminem.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego ja jestem adresatem. Pochlebiam sobie sądząc, że moja reakcja daleka jest od emocjonalnej.
Natomiast określanie przełożenia na ostatniej prostej o kilka miesięcy rzekomo gotowej gry, która zrywa czapki z głów, wygląda fenomenalnie itd. jako zalety trąci mi, wybacz, fanbojstwem. Rozumiem, że idąc tym tokiem rozumowania jesteś pełen aprobaty dla wydania DNF kilka lat temu
Ludzie narzekają na niedorobione gry i wyśmiewają się, że gry w dniu premiery są w rzeczywistości grami w wersji beta, a tutaj co niektórzy nie mają krzty zrozumienia. Dlaczego?
Demagogia. To, że inne studia robią wymienione przez Ciebie rzeczy w żadnym stopniu nie oznacza, że ktokolwiek ma prawo oczekiwać od Redów wyższego standardu, na opinię takich, którzy wyższe standardy mają, długo pracowali. W dodatku wiesz doskonale (mam nadzieję), że krytyczne uwagi są spowodowane nie tym, iż ktoś obawia się że Witcher 3 to będzie beta. Nie opowiada się, jak gra jest świetna i gotowa, a zaraz potem nie przesuwa premiery. Tylko tyle i aż tyle.
CD Projekt podał datę premiery, przeliczył się z możliwościami, może po drodze wynikły kolejne problemy - tego nie wiemy, trudno, stało się i co teraz? Wolelibyście zagrać w obiecanym terminie i narzekać, że to nie działa, że tu bug, a tam glitch? Czekać na dziesiątki patchy i edycje rozszerzoną w 2016 roku? Wreszcie, chcielibyście grać w kolejne Driveclub, czy AC:U?
Demagogia po dwakroć. Nie, oczywiście, że nie wolelibyśmy. Tym bardziej, że ja w dalszym ciągu pamiętam ważący giga z okładem "patch" jako tako umożliwiający normalne granie w W1, którego nahypowany po uszy zakupiłem w dniu premiery. Jednak od studia, które zapewnia o gotowości gry oczekujemy...[tu patrz ustęp wyżej].
I nawet jeśli przez przełożenie premiery dostaniemy grę mniejszą, okrojoną o wiele elementów, których ekipa nie była wstanie przygotować w zadowalającej jakości, to i tak mam nadzieję, że dostaniemy dobrą grę, z sensowną mechaniką i porywającą fabułą bez większych technicznych niedoróbek.
Albo żart, albo fanboy "side ways", jak to w USA mawiają... Jeżeli studio zapowiada grę, która zawiera takie i takie elementy, to owszem, chcemy, aby w grze znalazły się takie elementy i nie widzę w tym nic dziwnego ani roszczeniowego. Nie chcesz AC: U, ale przeciwko Watch Dogs, jak z tego wynika, nie masz nic przeciwko?
Nie kupuję tego, bo w myśl Twojej wypowiedzi powinienem się cieszyć, jeśli nagle Redzi powiedzą "Pływania jednak nie będzie, bo nie było wystarczająco dopracowane, wylatuje z gry", no bo przecież jak to, chciałbym mieć grę z pływaniem pełnym błędów?
A nawet jeśli w dniu premiery gra będzie krapiszczem, to pomyślcie jak musi kiepsko wyglądać dzisiaj
.
Miałem napisać "Fanboyu, litości", ale po namyśle uznam to za próbkę Twojego poczucia humoru
@TheMerode
Nie chcąc wszczynać dyskusji o downgradzie przypomnę tylko, że wielokrotnie wspominałem o tym, iż jest on niezbędny w optymalizacji i generalnie nie mam nic przeciwko, zwłaszcza że w obecnych materiałach ja osobiście widzę spadek jakości. I Redzi też go prawdopodobnie widzą. Z oświadczenia nie wynika jednoznacznie, że chodzi jedynie o usunięcie błędów.
@undomiel9
Mam dla Ciebie pomysł i jednocześnie (nieśmiałą) sugestię odnośnie zapisania nicków i porównania w innym kontekście.
Może warto zweryfikować w odpowiednich tematach, którzy użytkownicy z jednej strony radośnie kpią z "rzekomego" downgrade'u, bronią zażarcie jakości grafiki, będącej wciąż na tym samym, a może i lepszym poziomie z tymi, którzy w obecnym temacie na wieść o przeniesieniu daty premiery oznajmili z niejaką ulgą: "Dobrze, że Redzi dopracowują grę, teraz ma mnóstwo błędów, przecież nie chcemy takiej gry" etc. etc. Czyli gdy już nie da obronić się tego, że z grą jest super, ponieważ sam dev w najlepszy z możliwych sposobów dowiódł tego, no, to już można się zgodzić. I można bagatelizować, że o cóż to malkontentom i marudom chodzi.
I jeszcze odnośnie Twojej wypowiedzi. Jasne, że z Twojego porównania wyjdzie silna korelacja. Bo gdybyśmy nie byli fanami tej gry, gdyby nie zależało nam na niej, to byśmy nie udzielali się m in. na tym forum. I tak, ciągle liczymy, że gra wgniecie nas w fotel (przynajmniej ja).
Nie podoba mi się tylko... [tu odsyłam do pierwszych kilku akapitów niniejszego posta].