Wiedźmin 3: Dziki Gon - list otwarty

+
Jak poprawić błędy występujące w grze po premierze to zgadnę, że większość by wolała mieć łatki o małej zawartości niż ściągać patcha "Big Mac'a" o rozmiarze kilkuset megabajtów, nawet więcej, kilku gigabajtów. Podobnie było w ostatniej grze od City Interactive jakim było Lord of the Fallen patrząc na nowe, w miarę świeże wydarzenia. Nie wspomnę o powtarzanym tutaj po dzięscio-stukroć Assasin Creed Unity, z tego co widzę to kilka ładnych łatek pod względem wielkości wypuścił Ubisoft. Lepiej mieć mniejsze łatki do pobrania niż czekać niemiłosiernie ileś czasu na te wielkie łaty, w zależności jaką ma się prędkość internetu.

Przypomniała mi się jedna rzecz. Jaki jest też sens kupować gry, które w trakcie premiery są niedopracowane, nawet wręcz nie są przetestowane. Nie ma się wtedy tej gwarancji, że zaoferuje nam bezproblemowe i przyjemne granie. Miast tej przyjemności o ile będziemy mieli łączność z internetem, będzie czekać nas dłuuugie pobieranie łatek o ile takowe się pojawią. W dodatku łącząc te wszystkie cechy dochodzi do tego często wysoka cena egzemplarzu. Wyobrażając sobie, to jakbym kupował ciuchy markowe, które szybko się rozwalają ale musiałem zapłacić za nie wysoką cenę w dniu zakupu, bo marka się jednak liczy, nie jej jakość :/.
 
Last edited:
Ostatni patch do unity miał niecałe 3 Gb, za to jak ktoś upgradował W2 z 1.0 do EE to miał 25 GB ściągania updatów :D więc jeszcze nie jest tak źle :) jak se to przypomne to... Uff dobrze że dali możliwość kopii na GOG'u bo updatowanie gry za każdym razem mnie nie bawiło :)
 
Last edited:
Ostatni patch do unity miał niecałe 3 Gb, za to jak ktoś upgradował W2 z 1.0 do EE to miał 25 GB ściągania updatów :D

To prawda, jeszcze w dodatku w częściach plus jeszcze dodatkowy dubbing był czy jakoś tak. Tylko jak na to patrzeć, przynajmniej u mnie, było to opłacalne. Były owszem i poprawy, poprawki ale i dodatki w tym DLC np. fryzury, nowy tryb gry, nowy samouczek. Arenę zwłaszcza bardzo mile wspominam. To wszystko mimo tego uważałem jako rekompensatę nie tyle za "Big Mac'a" ale "Big Tower'a" :D?

Dobry pomysł z tą kopią był na GOG'u :)
 
Last edited:
Redzi, uratowaliście nasz kraj przed niechlubnym rekordem niezdanych matur :)

A tak poważnie..

No coz trzeba powiedzieć sobie "trudno" i czekać dalej, co nam pozostaje - hejtowac przez kolejne miesiące ? Pewnie ze nie jestem z tego zadowolony bo jak wszyscy , chciałbym juz grac w W3. Mam tylko obawy o to co sie naprawdę dzieje z gra. Czy Redzi trzymaja reke na pulscie i wszystko jest ok czy moze gra jest tak skopana ze nie wiadomo gdzie ręce włożyć zeby doprowadzić ja do grywalnosci. Oby ten czas byl wykorzystany na tej zasadzie ze gra będzie naprawiana żeby śmigała a nie na zasadzie usuwania contentu czyli "musimy z tego zrezygnowac bo sie nie wyrobimy". Choc tego pewnie nigdy sie nie dowiemy co ewentualnie było w planach a nie zostało zaimplementowane do gry. Redzi, moje zaufanie macie, nawet jesli obsuwa nie wynika z problemów z gra tylko z rozkazu developerow ze nie wypuszcza gry rownoczesnie z GTA, po świętach, na ferie itd.

Jedno mi tylko nie pasuje w nowym terminie premiery - we W3 miałem grac w zimowo-wczesnowiosenne dni kiedy jest szaruga i zawierucha a za oknem ciemno po przyjściu z roboty. Koniec maja to już ciepło i fajna pogoda, szkoda słońca i ciepłych dni, zwłaszcza ze ja żyje raczej aktywnie. No i urlop w sierpniu prawdopodobnie przerwie mi granie a to tez nie bardzo bo ciekawe jak to bedzie wyglądać po miesiącu niegrania.

Aha, skoro jest jak jest to nie spodziewalbym sie zadnych materiałów do czasu rozpoczęcia kampanii reklamowej.
 
Zauważmy także tę istotną rzecz, że pierwszy run jest najważniejszy, a co za tym idzie, jeśli wówczas gra jest niestabilna i stwarza problemy, to spora dawka potencjalnego funu z gry zostaje bezpowrotnie utracona.

Odłożenie premiery w czasie jest ZAWSZE dobrą dezycją z punktu widzenia gracza, z perspektywy dewelopera już niekoniecznie.
 
To ja uratowałem CD Projekt, bo napisałem na jakimś portalu biznesowym że to głupota sprzedawać akcje teraz, jak można dużo zarobić i wyłączyłem komentarze do wpisu. Jestem z siebie dumny.
 
Last edited:
Ale wiesz, że podobne rzeczy, jakie lonerunner pisze o Skyrimie Ty piszesz choćby o AC IV. A mi, na przykład, grało się w niego bardzo komfortowo (pomijam, że mnie wynudził), podobnie z Wiedźminem 2 nie miałam od początku żadnych problemów.

Szkopuł w tym, że nie twierdziłem nigdzie jakoby w AC IV bug buga bugiem poganiał.
Za to i owszem, zarzucałem mu złą optymalizację. I nie bez podstaw. To, że ACIV ma relatywnie niski próg wejścia nie oznacza jeszcze, że został należycie zoptymalizowany. A że nie został potwierdzają wszystkie bez wyjątku testy specjalistycznych portali, a także graczy z co mocniejszymi maszynami.
Coby nie szukać daleko, Keth miał okazję ograć AC na dwóch różnych piecach, w tym jednym potwornie mocnym i się zdziwił.

W ramach nie-grania w Unity wziąłem się w końcu za Black Flag. Ta gra też ma naprawdę dziwną optymalizację. Na starym HD6950 1gb na ustawieniach high trzymało stabilnie ~30fpsów (co jest w sumie niezłym wynikiem). Natomiast na 780ti ze wszystkim na maxa miałem częste dropy do 20fpsów. Nawet po zmniejszeniu jakości filtrowania często spada do 30.

I to jest w przypadku tej produkcji norma
A zważywszy na fakt, jak Black Flag się prezentuje nie ma prawa działać równie fatalnie na najpotężniejszym obok GTX’a 980 gpu na rynku.
Różnica między Skyrimem a AC IV w tym względzie polega na tym, że ten pierwszy miał także miał relatywnie niski próg wejścia, ale też na potężnych ówczesnych konfigach spisywał się lepiej.
W dodatku problem ze spadkami klatek w miastach (bo taki faktycznie występował) relatywnie szybko został usunięty.
Ubisoft z ACIV na polu wydajności do tej pory nie zrobił nic.

Co się jeszcze Skyrima tyczy. Ilekroć to słowo pojawia się na forum zaraz zaczyna się udowadnianie jaki to on słaby i w ogóle.
Cóż, pozostaje sobie tylko życzyć, aby Wiedźmin trzeci okazał równie cienki, czyli zgarnął podobną ilość maksymalnych ocen od przedstawicieli mediów, a także zbliżoną średnią od graczy, co ten zabugowany, niegrywalny TES V.
Bethesda ma, coby nie mówić znacząco większe doświadczenie jeśli o kreację otwartych, żyjących światów chodzi, a mimo to (spalić ich!) błędów się nie ustrzegła. Nie byłbym zatem taki pewien, czy aby na pewno lista bugów w nowym Wieśku nie będzie wyraźnie większa (dla mnie to nie problem).
Jeśli jednak będzie zbliżona lub mniejsza uznam to za nie lada osiągnięcie.

I tak dostaniesz Day One patch.

Bardzo możliwe, wszak po wysłaniu gry do tłoczni nadal się nad nią dłubie i poprawia drobiazgi (módlmy się aby to faktycznie były drobiazgi), stąd krótko po premierze mamy łatkę, niezależnie czy gra jest technicznym cudeńkiem czy totalnym gniotem.

Doceńmy chociaż to, że nie chcą nam wcisnąć kolejnego niezoptymalizowanego gniota jakim jest np AC Unity, tylko chcą poprawić te elementy, które nie do końca dobrze działają.

Jeśli faktycznie tak jest to naturalnie docenię, ale to się okaże dopiero w maju. I oby Wiedźmin naprawdę był należycie zoptymalizowany. Skoro mamy już drugie przesunięcie dla fuszerki na tym polu pobłażania być nie może.

W2 z 1.0 do EE to miał 25 GB ściągania updatów

Co najlepiej pokazuje, że problemy były, choć ja szczęśliwie niemal ich nie miałem, ale wiem, że ludzie skarżyli się mocno właśnie na wydajność.
Tak czy inaczej pewien bug napsuł mi krwi. Otóż walcząc z Kejranem z kilkanaście razy ginąłem, zawsze w tym samym momencie.
Kto zgadnie co było powodem?


Pudło, pierwszy raz grałem na trudnym, drugi na mrocznym i twierdzę, że walka w dwójce nie stanowi wyzwania.

Nie mogłeś naładować paska QTE?

Cieplej, ale nie.
 
Last edited:
Tak czy inaczej pewien bug napsuł mi krwi. Otóż walcząc z Kejranem z kilkanaście razy ginąłem, zawsze w tym samym momencie.
Kto zgadnie co było powodem?
Nie mogłeś naładować paska QTE?
Przynajmniej ja tak miałem. Zmieniłem rozdzielczość na starym lapku na mniejszą i wygrałem walkę za 1 razem.
W Wiesiu3 ma nie być QTE przecież, nie? Bosko.

Czy to całe usuwanie błędów, które obecnie będzie nie polega przypadkiem na graniu w grę i ich szukaniu i poprawianiu kodu. Takie przeczesywanie terenu przez masę ludzi, metr po metrze?
 
Last edited:
Czy to całe usuwanie błędów, które obecnie będzie nie polega przypadkiem na graniu w grę i ich szukaniu i poprawianiu kodu. Takie przeczesywanie terenu przez masę ludzi, metr po metrze?
Teoretycznie tak, praktycznie nie ma siły, która przeczesałaby cały teren, przeszła zadania we wszystkie możliwe konfiguracje, właziłaby wszędzie, na każdy najmniejszy kamyczek i robiła różne głupie rzeczy, które sobie gracz wymyśli. Podsumowując, nie ma opcji by gry wychodziły bez bugów, tym bardziej z otwartymi, rozbudowanymi światami.
 
Teoretycznie tak, praktycznie nie ma siły, która przeczesałaby cały teren, przeszła zadania we wszystkie możliwe konfiguracje, właziłaby wszędzie, na każdy najmniejszy kamyczek i robiła różne głupie rzeczy, które sobie gracz wymyśli.

Nasuwa mi się pomysł, że mógłbym się zgłosić na ochotnika do takiej akcji włażenia na kamyki. Oczywiście zrobię to za darmo. Mogę zacząć od jutra. Ktoś idzie ze mną? ;)

Oby testerzy zrobili jak najwięcej głupich rzeczy, w jak największej liczbie i konfiguracji.
 
Top Bottom