Wymagania to miały być na dniach.
Oczywiście określenie to nie jest zbyt precyzyjne, ale nawet dopuszczając duży margines tolerancji "na dniach" nie jest już aktualne, bo styczeń w te ramy żadną miarą się nie łapie. Gdybym był złośliwy powiedziałbym, że od jakiegoś czasu CDP RED serwuje nam same obietnice bez pokrycia, co godzi w wiarygodność studia, ale że złośliwy nie jestem tedy nie powiem.
A skoro to temat spekulacyjny pora na takowe. Część osób, w tym i ja obawia się, jak współpraca z Nvidią może wpłynąć na wydajność na kartach AMD.
Najnowszy, zbiorowy test na koniec roku, przeprowadzony przez gamegpu pozwala mieć nadzieję, że może nie będzie źle.
Wszystkie uwzględnione tam gry są już na rynku jakiś czas, zostały połatane i ku mojemu zaskoczeniu wychodzi na to, że o ile nie celujemy w sam top, gdzie Nvidia w zasadzie nie ma konkurencji (980/780Ti) korzystniej mieć kartę czerwonych.
Bo oto w tytułach z programu Nvidii wydajność na gpu AMD jest identyczna, ewentualnie minimalnie gorsza.
I nawet tam, gdzie początkowo było źle, jak w Lords of the Fallen wydajność jest obecnie porównywalna.
Ale na tym nie koniec, bo oto w Far Cry 4, a więc tytule z programu Nvidii to czerwoni biją zielonych na głowę.
I tak HD7870 jest na poziomie GTX'a 770, a HD7970 dorównuje GTX'owi 780!
Nie inaczej jest w Unity, gdzie aktualnie HD7950 przebija wydajnościowo GTX'a 770.
A w przypadku gry, która działa równie tragicznie każda klatka jest na wagę złota.
Pod gry z programu Nvidii należy nabywać karty tej firmy, dzięki temu uzyskamy lepszą wydajność.
Z takim twierdzeniem spotkałem się także na tym forum.
Praktyka pokazuje, że tak nie jest.
Najpewniej z kilku powodów. Po pierwsze najwięcej w kwestii wydajności jako takiej zależy od dewelopera, po drugie patche, po trzecie w konsolach siedzi sprzęt AMD i po czwarte firma ta wydała ostatnimi czasy dwa bardzo fajne rzuty sterów, których najnowsza odsłona, o nazwie Omega będzie rozwijana.
Wystarczy spojrzeć na wspomniane już Unity, gdzie na AMD początkowo właściwie nie dało się grać.
Sterowniki zdziałały istne cuda. Takie działania producenta (kart nie gry) zasługują na pochwałę.