Nagła śmierć

+
Ze względu na ściny jakie mam, nawet jak bym chciał, to bym nie mógł nawet spróbować. Na mrocznym przez lagi następuje 90% wszystkich zgonów jakie następują w grze.
 
Odpaliłem dzisiaj na próbę Wieśka na tym poziomie i nie wiem czy jest jakiś bug czy tak ma być ale jeśli chodzi o walkę to gra jest niesamowicie łatwa. Żołnierze, utopce lecą praktycznie na hita Kilka razy sprawdzałem czy jest wybrana Nagła śmierć ale pisze, że jest. Myślałem, że to będzie coś porównywalnego do mrocznego tyle ze bez mrocznych setów.
 
A przypadkiem nie masz zainstalowanego "Lykaona"? Mod ten (a właściwie przygoda) zmienia współczynniki ataku i obrony również w podstawowej wersji gry. Efekt jest właśnie taki, że oponenci (za wyjątkiem tych najsilniejszych) schodzą na hita.
 
To jest coś w okolicy hard pod względem trudności. Prawdopodobnie masz buga wynikającego z zainstalowanego moda. Normalnie obrażenia na początku powinny wynosić około 10-15 z mieczem, 1-2 bez miecza. Najlepiej uruchomić grę bez zainstalowanych jakichkolwiek dodatków, zrobić save i dopiero po tym wgrać mody.
 
Jedyne co mam zainstalowane to przygodę Bestie przeszłości, zobaczymy jak będzie z wyłączoną przygodą. Bo teraz to wygląda jakbym grał na łatwym :D
 
Erm a jak wcisnę ESC w momencie kiedy wiem że ginę (np przeciwnik mnie właśnie trafił ale jest animacja padającego wiedźmina) i wczytam ostatni Save to też zginę czy da się tak oszukać?:p na razie gram na trudnym i sporo ginę bo walki nie opanowałem w 100% jeszcze.
 
Ostatnio chwilę się pobawiłem na tym poziomie trudności i udało mi się dojść do pewnych wniosków. Po pierwsze nie da się na tym poziomie wczytać jakiegokolwiek save pochodzącego z zewnątrz, niezależnie czy save pochodzi z nagłej śmierci czy z niższych poziomów. Gra go zwyczajnie nie widzi. Po drugie jak już przeciwnik zada nam śmiertelny cios to niezależnie czy naciśniemy ESC przed scenką z upadającym Geraltem czy w trakcie to save i tak przepada. Trzeba od początku gry być bardzo ostrożnym i liczyć się z tym, że mamy tylko jedno życie.
 
rafal12322 said:
Ostatnio chwilę się pobawiłem na tym poziomie trudności i udało mi się dojść do pewnych wniosków. Po pierwsze nie da się na tym poziomie wczytać jakiegokolwiek save pochodzącego z zewnątrz, niezależnie czy save pochodzi z nagłej śmierci czy z niższych poziomów. Gra go zwyczajnie nie widzi. Po drugie jak już przeciwnik zada nam śmiertelny cios to niezależnie czy naciśniemy ESC przed scenką z upadającym Geraltem czy w trakcie to save i tak przepada. Trzeba od początku gry być bardzo ostrożnym i liczyć się z tym, że mamy tylko jedno życie.
Dzięki za kompletne info :) Tego mi trzeba było. Najpierw skończe na trudnym, potem na mrocznym a potem będę myśleć nad zabawą w NŚ.
 
Witam, jestem w III akcie na poziomie trudności Nagła Śmierć. Mam pytanie czy jak będę robił dodatkową misję po stronie Iorwetha "Tajemnice Loc Muine" i źle odpowiem na jedno z pytań drzwi-strażnika i szybko wczytam zapis, to przeżyje, to samo tyczy się QTE. Szkoda byłoby schrzanić praktycznie na końcu gry, liczę na szybką odpowiedź.
EDIT: Już nie ważne -,- padłem przy operatorze...
 
Last edited:
Przed W3 postanowiłem sobie odświeżyć W1 i W2. W1 już przeszedłem, ładnego sejwa sobie wysmażyłem i dzięki czemu W2 zaczynam ze zbroją kruka (neutralną - nie wiem czy jest podział po imporcie na elfy / zakon / neutral) - księżycowe ostrze i mahakamski runiczny sihill. Orenów oraz pozostałych nie zaimportowało (szkoda, miałem prawie 20k). I tak przygotowany chcę spróbować sił w trybie nagłej śmierci.

Tryb jest obłędny - pierwsza wtopa w prologu. Stwierdziłem, że zbieram wszystko co można i poszedłem zbierać oreny z trupów podczas ostrzału płonącymi strzałami (zadanie z balistą) - padłem od jednej strzały. Teraz drugie podejście. Jestem już po wystrzale z balisty i biegam za Foltestem po murach. Walka ze strażnikami balisty - heh, tyle emocji na tym trybie co podczas walki z Kejranem ;)

Czytając uważnie ten wątek znalazłem to
umiejętnośc odpornośc na magię: redukcji obrażeń magicznych +20% dostałem za odmówienie tris wspólnej kąpieli w elfich ruinach.

W2 przeszedłem 4 razy (lub 5 - nie pamiętam) i w sumie zawsze coś tam w tej wodzie było. Czy istnieje szczegółowy spis takich smaczków. Na nagłej śmierci każdy bonus się przyda. W ogóle ktoś napotkał jakiś poradnik do tego trybu?
 
uff, z duszą na ramieniu dotarłem do pierwszego aktu. Ale z tych rozterek w co inwestować, nie przydzieliłem żadnego talentu - a mam ich już 5 (za chwilę będzie szósty).
Co wybrać z drzewka TRENING pod kątem NAGŁEJ ŚMIERCI?

na pewno 2 talenty na HART DUCHA - wigor +1 to zawsze dobry wybór
1 talent na PAROWANIE (tak, czy siak trzeba odblokować dostęp do HART DUCHA)

i teraz kończą mi się pomysły - najchętniej władowałbym 2 talenty w rzucanie sztyletami (w tym trybie chyba przydatna umiejętność)

dalej ciężko wybrać - czy regeneracja wigoru - czy hart ciała (+żywotność)

zwiększona żywotność pozwoli w kluczowych momentach wcisnąć ESC ;) i wczytać sejwa, o ile Geralt nie padł
znowu regeneracja wigoru też ważna hm... bieganie z quen na nagłej to pewnie mus
poradźcie
 
na pewno 2 talenty na HART DUCHA - wigor +1 to zawsze dobry wybór
1 talent na PAROWANIE (tak, czy siak trzeba odblokować dostęp do HART DUCHA)
Tutaj się zgadza.
najchętniej władowałbym 2 talenty w rzucanie sztyletami (w tym trybie chyba przydatna umiejętność)
Według mnie rzucanie petardami zupełnie wystarczy.
dalej ciężko wybrać - czy regeneracja wigoru - czy hart ciała (+żywotność)
Regeneracja wigoru. żywotność można zawsze zwiększyć eliksirem lub ulepszeniem zbroi.
bieganie z quen na nagłej to pewnie mus
Niestety, tak jest zbudowana ta gra, że warto korzystać ze Znaku Quen. Chyba, że wolisz ciągle robić te śmieszne "uniki". Albo polecam wgrać moda na piruet zastępujący rollowanie, bardzo fajna opcja
poradźcie
2 talenty w regeneracje wigoru, talent w parowanie, 2 w hart ducha i talent w odbijanie strzał (dodatkowy slot na mutagen)
 
Ja się już od dłuższego czasu zabieram za nagłą śmierć ale ciągle mam obawy co do jednego momentu a mianowicie początkowego stadium Wiecznej Bitwy gdzie wcielamy się w jednego z walczących. Tam czasami potrafi się akcja obrócić na moją niekorzyść i kończy się zgonem, głównie walka z draugirem i kilkoma wojownikami.
 
mianowicie początkowego stadium Wiecznej Bitwy gdzie wcielamy się w jednego z walczących
Jak grałem pierwszy raz tak na serio, to również obawiałem się wiecznej bitwy, lecz ona jest na prawdę prosta, jak jesteś ostrożny to nie powinno Cię nic zaskoczyć. Przeszedłem za 1 razem mgławicę.
głównie walka z draugirem i kilkoma wojownikami
Walka z Draugiem wydaje się ciężka i wszystko zależy tak na prawdę od umiejętności grania, rollujesz i tniesz po plecach- sprawdza się! Jak jesteś jednym z rycerzy to obowiązkowo blokowanie ciosów i jak jest okazja to tniesz w plecy bo obrażenia większe.
 
Draug to nic, jak dobrze się trafi to niecała minuta i po walce, chodzi mi o tego draugira na początku i tę grupkę żołnierzy zaraz po cutscence jak wcielamy się w jednego z żołnierzy. Tam czasami głupio ginę :p
 
na NS chyba opłaca się jak najszybciej zrobić um. DOŚWIADCZONY +10% do zdobywanego expa - trzeba rozwalić 10 słupków treningowych
5 jest w prologu, 4 przy bramach we flotsam - brakuje jeden
2 są w kwaterze żołnierzy przy rynku - ale tam, jeśli wyjmiemy miecz to atakuje nas wojsko
2 są w rezydencji Loredo - gdzieś (chyba nawet na tym forum, ale nie mogę teraz znaleźć) czytałem, że można je rozwalić znalezioną bronią. Znalazłem młot w skrzyni (blisko słupków) - ale nijak nie mogę go dobyć - komuniakt: niedozwolone w tym miejscu

ktoś wie jak rozwalić te w posiadłości Loredo? nie chcę zadzierać ze strażnikami w garnizonie
 
ktoś wie jak rozwalić te w posiadłości Loredo? nie chcę zadzierać ze strażnikami w garnizonie
W misji po stronie Rocha na koniec 1 aktu. Co do słupków to są jeszcze 2 obok drzwi do lasu i 2 obok drzwi nieopodal Bindugi.
 
W garnizonie we Flotsam, możesz kilkoma (chyba 3 ciosy) silnymi rozwalić słupek i od razu schować miecz. Dostaniesz ostrzeżenie. Sprawdź sobie na równoległej rozgrywce na trudnym. Dla mnie to była norma, że wszystko równolegle grałem na trudnym po parę razy, a dopiero potem na nagleś poległ.
 
Top Bottom