mam obecnie 9 lvl (w zalaczniku) - z pobocznych zostały mi "endriagi" i "w szponach szaleństwa". Główne w sumie mało grane, na razie pułapkę na kejrana zrobiłem i wybrałem się po cieniokost.
Proszę o radę - czy teraz ulepszyć quen czy dać talent w drzewo szermierza.
Jeśli szermierz - to czy zainwestować w gardę (ciosy w plecy, szczególnie znienacka mogą być zabójcze w NS), ripostę czy pracę nóg (należę do tych, którzy sporo rollują)