To wygląda jeszcze gorzej niż te pierwsze urywki. Absolutnie wszystko na greenscreenie, przeciwnicy wyjęci jak z kiczowatej komedii -Umazani węglem po twarzy i z minami neandertalczyków
Jeju.
Zwykle mam opory przed krytyką projektów fanowskich, no bo wiadomo budżet nikły, ale bez przesady... Skoro budżet nikły, po co te CGI? Po co efekciarstwo wpychane na siłę? Jeśli film będzie wyglądał tak śmiesznie jak się zapowiada i jak wygląda na materiałach promocyjnych, to nie będzie to wina małego budżetu, a braku wyobraźni, kiepskim zamyśle projektu itd.
Lepiej mierzyć siły na zamiary i kręcić coś co nie wymaga wielkiego udziału efektów specjalnych, nie trzeba od razu kręcić drugiego matrixa z wiedźminem an czele, przecież to uniwersum można wykorzystać w filmie na inne, mniej efektowne, ale równie ciekawe sposoby. Bez wybuchów, skomplikowanych scen walk i naparzania czarami.