Dragon Age

+
@maritimusJak sie w końcu sprawa ma ze stanem świata z Keep? Znalazłeś w grze pokrycie z każdą z zaznaczonych w narzędziu decyzji?
Nie, ale też nie znalazłem sprzeczności*. Tzn. albo decyzja została gdzieś ujęta (w większości nic kluczowego - dialogi, operacje War Room, wpisy w kodeksie - ale są też ważne zmiany, tzn. wymienność jednego-dwóch NPC), albo nie miała wpływu. Aczkolwiek warto przypomnieć, że Bioware podkreślało, iż Keep nie odnosi się tylko do DA:I, a może wpłynąć na inne produkcje (tzn. DLC oraz kolejne gry).

* Kojarzę jeden wyjątek, choć akurat nie z mojego "stanu świata" - jeśli Leliana ginie w DA:O (przy queście z prochami Andrasty), to w DA:I można z nią pogadać, gdzie o tym wspomina i tłumaczy, że potem się gdzieś obudziła mocno poobijana. Inna sprawa, że to zostało "wywinięte" już w DA2, gdzie przecież pojawia się ona zarówno jako NPC w misji, jak i w outro.
 
Ktoś jeszcze ma crashe z informacją o niewystarczającej ilości pamięci? :blink: Aktualnie mam tak dosłownie co chwilę, czasem nawet nie jestem wstanie obejrzeć filmiku do końca i crash. Oto co mi wyskakuje:



Mój komputer wygląda tak:

Płyta główna Gigabyte GA-Z97X-Gaming 5, Z97
Procesor Intel Core i7-4790K
Karta graficzna Gigabyte GeForce GTX 970, 4GB GDDR5 (256bit)
Pamięć G.Skill RipjawsX DDR3 2x4GB 2133MHz CL9

Podobny problem występował w Assassin's Creed Unity tj. zaczęło się właśnie od crashy z taką informacją, aż wreszcie gra w ogóle przestała się uruchamiać. Dla porównania, takie gry jak Battlefield 3, Crysis 3 oraz Wiedźmin 2 (czyli dość wymagające sprzętowo) chodziły bez zająknięcia na najwyższych detalach z bajerami. Żadnych spadków prędkości, żadnych błędów, żadnych crashy (no, w Wieśku się zdarzały, ale raz czy dwa na całą kampanię więc do przełknięcia). Najdziwniejsze jest to że zarówno w Unity jak i Inkwizycji początkowo wszystko było dobrze (pewne błędy były, ale w granicach tolerancji), a potem nagle ni z gruchy ni z pietruchy obie gry zaczęły się sypać. Żadnych zmian w kompie nie dokonywałem, nie mam uruchomionych w tle żadnych dziwnych programów, sterowniki są najnowsze. Ktoś ma pomysł co jest grane czy po prostu mam pecha?
 
Ktoś jeszcze ma crashe z informacją o niewystarczającej ilości pamięci?.......

A może to te 3.5GB Vram się odzywa, na to wygląda, a może się mylę

W 1440p grasz czy 1080p, bo w FHD to nie powinien się zapychać Vram bo do 1080p potrzebuje tylko 2gb więc to raczej odpada, zresztą nie wiem poczytaj forum bio może ktoś znalazł tam fixa,
 
Last edited:
Gram na tym co mi domyślnie ustawiło, z tego co pamiętam to wszystko najwyższe, sprawdzę dokładnie jak wrócę z pracy. Ale czy to nie dziwne, że na początku działa dobrze, a po kilku tygodniach grania nagle zaczynają się problemy?
 
Może wówczas Twój GTX jeszcze nie wiedział o swoich problemach ;).

Coś dziwnego masz z tą kartą/komputerem, że najpierw gry chodzą, a potem nagle przestają :huh:
 
@HuntMocy
Coś ci zapycha VRAM (prawdopodobnie zapętlone ładowanie tekstur do pamięci karty graficznej, aż do wyczerpania miejsca). Spróbowałbym aktualizacji DirectX'a.
 
Fabularnie du** nie urywa ale ogólnie wypada o wiele lepiej od DA O. Ja już przeszedłem 3 razy i na razie na więcej nie mam ochoty. Lecz pewnie za jakiś czas wrócę.
o.0 Ja już po jednym razie (70h, więcej nie wysiedziałem) nie miałem ochoty. Za dużo nudnego zbieractwa, taka sobie fabuła (choć muszę przyznać, że zadanie "Oczy i serca przebiegłe" było bardzo dobre), bardzo "MMOwy" system walki, no i te fetch questy... W zasadzie jedyną rzeczą, która mnie trzymała przy grze były ciekawe postaci, świetne lokacje, których historia często była bardziej intrygująca niż główny wątek i smoki.

Wiem, że każdy ma prawo do swojej opinii i tak dalej, ale kiedy widzę, że ta gra dostaje tytuł RPGa roku lub gry roku (!) to parskam śmiechem.
 
o.0 Ja już po jednym razie (70h, więcej nie wysiedziałem) nie miałem ochoty. Za dużo nudnego zbieractwa, taka sobie fabuła (choć muszę przyznać, że zadanie "Oczy i serca przebiegłe" było bardzo dobre), bardzo "MMOwy" system walki, no i te fetch questy... W zasadzie jedyną rzeczą, która mnie trzymała przy grze były ciekawe postaci, świetne lokacje, których historia często była bardziej intrygująca niż główny wątek i smoki.

Wiem, że każdy ma prawo do swojej opinii i tak dalej, ale kiedy widzę, że ta gra dostaje tytuł RPGa roku lub gry roku (!) to parskam śmiechem.

Tak system walki trochę do bani ale da się przyzwyczaić. Co do fabuły to jak dla mnie lepsza niż w Skyrim ,a to duży plus :D
Ja lubię połazić, pozbierać ,pomordować (w grze) itd. Lecz np. Zaziemie mnie trochę przygniotło ilością tandetnych misji pobocznych.
Co do gry roku to się nie wypowiem ,w tamtym roku grałem w mało gier które wyszły.
 
o.0 Ja już po jednym razie (70h, więcej nie wysiedziałem) nie miałem ochoty. Za dużo nudnego zbieractwa
Dlatego ja już teraz czuję, że jak sobie kiedyś DA:I powtórzę (pewnie nieprędko, np. za jakieś dwa lata), to zbieractwo ograniczę do niezbędnego minimum - najlepiej tylko misje główne i "towarzyskie". Inny bazowy stan świata, inny Inkwizytor, inne wybory. Ba, teraz widzę że w takim podejściu można nawet spokojnie całkowicie olać część lokacji. Taki swoisty speedrun powinien się zmieścić w ~40 godzinach.

Co do RPGOTY - jednak mój wybór to Divinity: Original Sin.
 
Wiem, że każdy ma prawo do swojej opinii i tak dalej, ale kiedy widzę, że ta gra dostaje tytuł RPGa roku lub gry roku (!) to parskam śmiechem.


Kwestia gustu. Inkwizycja ma wady, oczywiście. Co nie zmienia faktu, że całościowo jest świetna. Jakbym miał wybierać grę roku 2014 - myślę, że głos poszedłby właśnie na Inkwizycje. O niebo lepiej się przy niej bawię niż przy nowym Divinity. Dodatkowo ma duży "replay value", sam z pewnością zagram ponownie w niedługim czasie. I osobiście znam osoby, które przechodzą ją już czwarty raz ;)
 
Kwestia gustu. Inkwizycja ma wady, oczywiście. Co nie zmienia faktu, że całościowo jest świetna. Jakbym miał wybierać grę roku 2014 - myślę, że głos poszedłby właśnie na Inkwizycje. O niebo lepiej się przy niej bawię niż przy nowym Divinity. Dodatkowo ma duży "replay value", sam z pewnością zagram ponownie w niedługim czasie. I osobiście znam osoby, które przechodzą ją już czwarty raz
Również znam osoby, które przechodzą Inkwizycję już X raz.Nie jestem w stanie ich zrozumieć, ale cóż poradzę - ludzie są różni, mają różne gusta. Sam raczej do niej nie wrócę (chyba, że przed następnym DA, które, mam nadzieję, powróci do formuły pierwszej części), ale nie jest to zła gra. Jest dobra. Tylko dobra...
A co do mojej gry roku - TLoU. Wiem, że remaster, ale ta gra jest tak genialna, że gdyby wyszła w następnym roku to pewnie zastanawiałbym się między nią a Wieśkiem (chyba, że ten przeskoczy bardzo wysokie oczekiwania ;)).
 
Last edited:
No widzisz, a moim zdaniem Inkwizycja jest lepsza od Origins ;)
Owszem, ma wady, jak wspomniałem - masa "MMO-style" questów (na szczęście nikt ich nie każe robić), spawnujący się znikąd (znowu) przeciwnicy, mimo wszystko mało sprzętu itp. Ale nadrabia to rewelacyjnym klimatem, wyglądem i designem świata, jego szczegółowością, historią, postaciami, towarzyszami, masą ciekawych wyborów... A to w grze RPG jest najważniejsze IMO (i tego zabrakło w Divinity). Gry jeszcze nie przeszedłem co prawda (jestem jakoś pod koniec), ale póki co - 9/10 i replay inną postacią zaraz po ukończeniu ;)
 
Gry jeszcze nie przeszedłem co prawda (jestem jakoś pod koniec), ale póki co - 9/10 i replay inną postacią zaraz po ukończeniu
Po pierwszym przejściu łucznikiem też tak myślałem. :p Próbowałem grać magiem i wojownikiem, ale walka mnie odrzuciła. Póki co nie mam ochoty na więcej. No chyba, że za jakiś rok i pewnie znów łucznikiem.

A co do goty dla DAI to podobnie jak @Kuboniusz parskam śmiechem. Gra jest całkiem dobra i świetnie się przy niej bawiłem, niemniej brak cyklu dobowego i całkowicie martwy świat eliminuje wg mnie Inkwizycję jako kandydata na grę roku. No ale gusta są różne i ja mam to na względzie. Osobiście widziałbym na tym miejscu Izolację lub SoM.
 
No tak, zapomniałem, że brak cyklu dobowego jest dealbreakerem :p
Jak widze takie duże piękne huby, w których nic się nie zmienia, a npce są przyspawane przez całą grę do podłogi to tak. :p

---------- Zaktualizowano 21:14 ----------

Klimat leci w dół, a razem z nim końcowa ocena.
 
W erpegach najważniejsza jest "wczuwka" a tej brak w grach bez cyklu pogodowego i dobowego, żywych, wiarygodnych światów i NPCów reagujących na to co się dzieje. Do tego masa zadań zbierackich, MMOwskie wtręty i już klimat pryska jak bańka mydlana. W Dragon Age: Początek walczyłem sobie w środku miasta a NPCe nie dość, że nie reagowali, to na dodatek strażnik stał sobie jak gdyby nigdy nic, nawet jak rzuciłem czar obszarowy i on był w jego zasięgu. I jak w takich warunkach się wczuć? Oczywiście całościowo DA:O jest świetną grą i z czystym sumieniem mogę dać 9/10 za "klasyczne" podejście do tematu RPG, ale nie wiem czy kiedykolwiek będzie mi się chciało do niego wrócić.
To są właśnie takie paradoksy gatunku RPG. W przypadku serii TES nie chce się wracać dlatego, że na jedno przejście poświęcamy masę czasu i staramy się już maksymalnie poznać grę, więc w sumie nie ma po co wracać. Najlepsza dla mnie pod tym względem jest seria Gothic, która stanowi kompromis między otwartością świata i eksploracją a naciskiem na fabułę. Na dodatek posiada mnóstwo mniejszych i większych ficzerów, które z pewnością wpływają na immersję i na to, że chce się wracać do Gothiców non-stop. :D
 
Last edited:
Dziś pograłem trochę w Inkwizycję i im dalej w las, tym słabiej. Po trzecim/czwartym hubie, gdzie trzeba robić dokładnie to samo, a całe bogactwo rzeczy do robienia jest uzyskiwane sztucznymi filerami (znajdź x odłamków, znajdź x listów, oznacz x lokacji, zabij x rabusiów w forcie/wiosce/jaskini/twierdzy, załóż obozy, zamknij szczeliny), człowiek zaczyna mieć dość. Po chwili zastanowienia się, tych unikalnych fabularnie misji jest w każdym hubie żałośnie mało, a sam świat jest straszliwie pusty i pozbawiony życia (najbardziej spektakularny przykład naturalnych zachowań, to wilk goniący jakaś hallę). Póki co, grę ratują kompani. Już dwójka była lepsza od Inkwizycji, która to Inkwizycja do Origin nie ma nawet startu.
 
Top Bottom