Którą platformę byś kupił(a), żeby móc zagrać w Wiedźmina 3 ?
Witam serdecznie !
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie mam zamiaru wzniecać dyskusji pt: "mój PC/PS4/XBONE najlepszy a reszta jest be".
Pytanie zawarte w temacie kieruję do osób, które ( podobnie jak ja ) muszą kupić konsolę lub zrobić potężny upgrade PC żeby zagrać w Wiedźmina 3.
Wiecie jak to jest - człowiek ma już parę lat na karku, żonę, dziecko, myśli że się już w życiu nagrał i pora spoważnieć a tu bęc. Wydają grę Twoich marzeń i trzeba jakoś wytłumaczyć żonie, że to parę tysięcy PLN na PC/konsolę to dobra i jedyna słuszna inwestycja. Do tego jeszcze znaleźć trochę czasu ( pewnie ze 200 godzin ), żeby się grą nacieszyć.
Wiadomo - nielicha inwestycja, więc człowiek łamie sobie głowę i ogląda codziennie te wywiady, artykuły i gameplaye, żeby z zakupu być zadowolonym. Jako że chciałbym w grze się nacieszyć widokami rodem ze zwiastunu "Miecz Przeznaczenia" i pogłaskać mieczem tego pluszowego misia po next-genowym futerku nVidii to myślę sobie - "trudno, wyrzeźbię te 4-5k PLN na jakąś i7, gtx970, 8 gb ramu i SSD - na 1080p/30 fps ultra bez ubersamplingu powinno wystarczyć".....a tu dowiaduję się, że gtx980 ledwo daje radę na wysokich. Co więcej PS4, które kosztuje ok. 4k PLN mniej radzi sobie równie dobrze na tych samych ustawieniach. Do tego dochodzi jeszcze wypowiedź Pana Adama Badowskiego, że w zasadzie między high a ultra nie będzie znaczących różnic ( wywiad z Gry-online ).
No i dochodzimy teraz do meritum - wydać około 2k an PS4 i grać na wysokich detalach, wydać około 6k żeby MOŻE udźwignąć na ultra ( które niewiele się różnią od high ), kupić XBONE i wrzeszczeć na telewizor AARDEM, czy puknąć się w głowę, wreszcie dorosnąć i zapomnieć o tej przeklętej grze, która zrujnuje Cię finansowo, emocjonalnie i społecznie ( wiadomo, że ostatnia opcja nie wchodzi w rachubę )
Pozdrawiam i sorry za przydługiego posta
Witam serdecznie !
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie mam zamiaru wzniecać dyskusji pt: "mój PC/PS4/XBONE najlepszy a reszta jest be".
Pytanie zawarte w temacie kieruję do osób, które ( podobnie jak ja ) muszą kupić konsolę lub zrobić potężny upgrade PC żeby zagrać w Wiedźmina 3.
Wiecie jak to jest - człowiek ma już parę lat na karku, żonę, dziecko, myśli że się już w życiu nagrał i pora spoważnieć a tu bęc. Wydają grę Twoich marzeń i trzeba jakoś wytłumaczyć żonie, że to parę tysięcy PLN na PC/konsolę to dobra i jedyna słuszna inwestycja. Do tego jeszcze znaleźć trochę czasu ( pewnie ze 200 godzin ), żeby się grą nacieszyć.
Wiadomo - nielicha inwestycja, więc człowiek łamie sobie głowę i ogląda codziennie te wywiady, artykuły i gameplaye, żeby z zakupu być zadowolonym. Jako że chciałbym w grze się nacieszyć widokami rodem ze zwiastunu "Miecz Przeznaczenia" i pogłaskać mieczem tego pluszowego misia po next-genowym futerku nVidii to myślę sobie - "trudno, wyrzeźbię te 4-5k PLN na jakąś i7, gtx970, 8 gb ramu i SSD - na 1080p/30 fps ultra bez ubersamplingu powinno wystarczyć".....a tu dowiaduję się, że gtx980 ledwo daje radę na wysokich. Co więcej PS4, które kosztuje ok. 4k PLN mniej radzi sobie równie dobrze na tych samych ustawieniach. Do tego dochodzi jeszcze wypowiedź Pana Adama Badowskiego, że w zasadzie między high a ultra nie będzie znaczących różnic ( wywiad z Gry-online ).
No i dochodzimy teraz do meritum - wydać około 2k an PS4 i grać na wysokich detalach, wydać około 6k żeby MOŻE udźwignąć na ultra ( które niewiele się różnią od high ), kupić XBONE i wrzeszczeć na telewizor AARDEM, czy puknąć się w głowę, wreszcie dorosnąć i zapomnieć o tej przeklętej grze, która zrujnuje Cię finansowo, emocjonalnie i społecznie ( wiadomo, że ostatnia opcja nie wchodzi w rachubę )
Pozdrawiam i sorry za przydługiego posta