"
[h=1]Wielka Brytania zdekryminalizowała piractwo sieciowe[/h]
[h=2]Oznacza to de facto jej legalizację. Nikt za piractwo karał już nie będzie, bo i niemal nie robił tego do tej pory.[/h]
Martwe prawa towarzyszą nam na każdym kroku. Zakaz pobierania nielegalnego oprogramowania, czy dzielenia się filmami nie tylko ze znajomymi z bliskiego otoczenia - te prawa znamy i… no właśnie, wychodzi na to, że bardzo często ich nie szanujemy. W Polsce chyba też.
Ale to właśnie rząd brytyjski, w porozumieniu z operatorami sieci, dostawcami Internetu, a także przedstawicielami branży muzycznej i filmowej, postanowił zdekryminalizować piractwo sieciowe.
Co to oznacza?
Ano tyle, że w świetle prawa jest ono wciąż nielegalne, ale użytkownik nie stosujący się do prawa nie może zostać za to ukarany. Jedyną możliwością "ukarania" delikwenta jest wysłanie mu ostrzeżenia z informacją, że to co robi, jest złe. Reszta zależy od jego sumienia, bo nawet, gdy takie ostrzeżenie wyrzuci do kosza, nic mu za to grozić nie będzie.
Co wchodzi w skład piractwa sieciowego? Dzielenie się poprzez sieć plikami z muzyką, filmami i oprogramowaniem komputerowym. Wciąż ścigana będzie sprzedaż tych plików na nośnikach."
http://gamezilla.komputerswiat.pl/newsy/2014/30/wielka-brytania-zdekryminalizowala-piractwo-sieciowe