W końcu w to zagramy... kiedyś
Chciałam tylko nadmienić, że wypróbowałam nowy pociąg na "P", na razie do połowy trasy ja-Krk, nic nie spłonęło, komfort wysoki, podróż wyraźnie krótsza, co oznacza, że zawitam i w tym roku w okolice Hexa i to pewnie niejeden raz, to proszę o przygotowanie jakiejś lekkiej, łatwej i przyjemniej pozycji planszowej. W razie braku ogarnięcia z mojej strony mogę robić za aktywnego kibica opychającego się zapsami
Ok, w postach jesteście wszyscy ogromnie pro; no to tylko informuję, że rola kibica jest w razie czego obsadzona, ktoś musi wyrażać entuzjazm, żebyście się od tego poczuli jeszcze lepiejOstatnio nam się już udało rozłożyć planszę. Do czasu, gdy przyjedziesz będziemy mogli już coś polecić!
Przy moim stole nie gra się w:
1) Chińczyka;
2) Monopoly/Eurobiznes;
3) Pokera;
PS. W Talismana można teoretycznie grać w tyle osób ile jest postaci, a z wszystkimi dodatkami jest ich 61 jeśli dobrze policzyłem
LOL, ile się w toto gra, z tydzień? Jak się zabieramy za wersję podstawową z rodziną przy jakichś świętach, to przez całą noc nikomu nie udaje się dojść nawet do wewnętrznej planszy Nikt nigdy nie może w to wygrać@undomiel9, Talisman z dwunastoma dodatkami? :rly?:
---------- Zaktualizowano 22:16 ----------
Wizualizacja:
Stara (jeszcze z tymi papierowymi bohaterami) zaginęła mi wieki temu, ale na szczęście mam nową, tylko nie ma kiedy pomalować figurek ;PJa najdłużej grałem sześć dni, ale jeszcze w tą starą edycję (wciąż ją zresztą mam, nie zamierzam sprzedawać ). Oczywiście z przerwami na sen, jedzenie itp.
Jak się ociepliPS. Kiedy wpadasz zagrać?