Wydaje mi się, że nie ma się czego obawiać. Ani w sprawie podróży (na piechotę, bądź za pomocą szybkiej podróży), ani w sprawie zbroi (lekka, ciężka, miks).
Co do podróży @Wroobelek podał bardzo dobry przykład, z którym się zgadzam. Fallout, nie tylko NV i 3, ale i starsze także. Tylko w tych starszych, w ciut inny sposób. Poruszanie się w tych nowych ale i w starszych Fallout'ach ale i starszych grach, jak Baldurs Gate i innych nie wybijało mnie z imersji. Ani poruszanie się na piechotę, ani "przeskoki". Czy kogoś wybijało z imersji? @raison d'etre czy Ciebie kiedyś "przeskok" wybił z imersji w którejś z powyższych gier (zakładam, że grałeś)?
Poza tym w grze Wiedźmin 3 nie będziemy zmuszani do korzystania z któregokolwiek sposobu poruszania się (tylko 1 raz, aż znajdziemy drogowskaz na rozdrożach).
Co do Zbroi podam tu za przykład grę Dark Souls (jedna ważna uwaga -> tam nie było poziomów trudności = był tylko jeden właściwy). Oglądałem kiedyś 1 youtube'ra i jego gameplay. Facet lubił szybki, lekki styl walki i wolną eksplorację (zwiedzanie świata i odkrywanie jego tajemnic). Pokazał też rozgrywkę w ciężkiej zbroi oraz grę-walkę z bosami [było ich dwóch (jeden gruby z młotem, drugi wysoki z włócznią) gdzieś w środku, czy pod koniec gry] z postacią na 1 lvl z nierozwiniętymi statystykami, bez zbroi z średnim (jego statystyki były średnie) mieczem. Trochę mu ta walka zajęła (ginął wielokrotnie), ale w końcu ubił potwory.
Osobiście również grałem w Dark Souls. Raz właśnie z lekką zbroją i szybką walką. Innym razem przebrałem się w "ciężkie ciuszki" z wolniejszą walką (gra wybaczała więcej błędów - nie ginęło się na 1-2 hity). Przez to, że byłem przyzwyczajony do szybszej rozgrywki gra tzw. "tankiem" nie bardzo mi odpowiadała. Była jednak możliwość wrzucenia do ekwipunku (ubrania) pewnych przedmiotów, które pozwalały grać szybko będąc ubranym w ciężką zbroję. Rozgrywka stawała się przez to dużo łatwiejsza, prostsza krótko gra wybaczała dużo więcejbłędów... potknięć. Gra nie była już tak masochistyczno-irytująca
Nikt nie zmuszał gracza do takich ustawień rozgrywki (postaci). Powiem tak. Emocje, które gra dostarczała z rozgrywki przy układzie lekkim rynsztunek + szybka walka (ciągłe drżenie o życie) były całkiem spore. Natomiast przyjemność z przechodzenia gry przy przy układzie ciężki rynsztunek (zbroja / miecz, tarcza preferowałem lekkie -> z pierwszego układu / dodatkowo ciężka tarcza i miecz nie pozwalały na szybką walkę) + szybka walka była również spora (bez emocji ciągłego zagrożenia, z dużo niższą adrenaliną, ale także przyjemna).
Według mnie tak postawiona możliwość wyboru trudności, ale także sposobu na rozgrywkę w grze jest świetna. Gracz może wybrać niesamowite emocje i wysoki poziom adrenaliny z ciągłym poczuciem zagrożenia. Może wybrać przyjemną "przechadzkę" (ha czegoś takiego nie było) i cieszenie się mechaniką, światem i historią (historia i lore nie jest w Dark Souls takie płaskie jak mogło by się wydawać... oczywiście nie ma porównania do gier Wiedźmin). Można było też stać się tankiem, któremu nic (prawie) nie jest straszne. Gracz mógł zostać także magiem bądź walczyć bronią dystansową (te ostatnie podobno należały do najprostszego sposobu przejścia gry = broń dystansowa dawała sporą przewagę, samn raczej nie korzystałem, tylko trochę "liznąłem").
W grze Wiedźmin 3 nikt i nic (może pogoda... tego nie wiemy, podejrzewam jednak, że jeśli już, to nie w wielkim stopniu / ewentualnie sztorm, gdy Geralt będzie płynął łodzią / wątpię, by Geraltowi na wyspach Skelige było potrzebne cieplejsze wdzianko) nie będzie nas zmuszało do konkretnego sposobu rozgrywki, czy zakładania jakiejś konkretnej zbroi. O kuszy i alternatywach wiemy nie wiele, więc to pozostawmy, aż się coś wyjaśni.
Podobno gracz będzie mógł "mieszać" części ubioru i pozostałego rynsztunku. Może to wyglądać Ciekawie, to raz. A dwa, podobno poza statystykami w obronie i innych parametrach zbroja ma wpływać nie tylko na szybkość Geralta. Np. Rękawice w zależności od rodzaju będą mogły dodawać lub odejmować pewne statystyki, tak samo buty.
Ja to widzę tak (IMO). Lekkie buty = szybkość, "wyższa" skoczność, albo szybsza reakcja / ciężkie buty na odwrót. Lekkie rękawice = szybszy i słabszy atak, mniejsze obrażenia w walce w ręcz / ciężkie rękawice = wolniejszy ale mocniejszy atak i większe obrażenia przy walce wręcz. To są tylko moje przypuszczenia, które mogą być całkowicie błędne. Podejrzewam, że Statystyki będą miały się tak = Lepsza obrona + Mniejsza szybkość / Słabsza obrona + Większa szybkość (możliwe, ze zbroja będzie miała inne "bufy" / statystyki = obrona przed kwasem, trucizną, ogniem, krwawieniem, itd.).
Wydaje mi się, że tak jak w DS w W3 będzie można sobie "ustawić" poziom trudności rozgrywki nie tylko z poziomu opcji, ale także z poziomu samej rozgrywki BĘDZIE DOBRZE
Co do podróży @Wroobelek podał bardzo dobry przykład, z którym się zgadzam. Fallout, nie tylko NV i 3, ale i starsze także. Tylko w tych starszych, w ciut inny sposób. Poruszanie się w tych nowych ale i w starszych Fallout'ach ale i starszych grach, jak Baldurs Gate i innych nie wybijało mnie z imersji. Ani poruszanie się na piechotę, ani "przeskoki". Czy kogoś wybijało z imersji? @raison d'etre czy Ciebie kiedyś "przeskok" wybił z imersji w którejś z powyższych gier (zakładam, że grałeś)?
Poza tym w grze Wiedźmin 3 nie będziemy zmuszani do korzystania z któregokolwiek sposobu poruszania się (tylko 1 raz, aż znajdziemy drogowskaz na rozdrożach).
Co do Zbroi podam tu za przykład grę Dark Souls (jedna ważna uwaga -> tam nie było poziomów trudności = był tylko jeden właściwy). Oglądałem kiedyś 1 youtube'ra i jego gameplay. Facet lubił szybki, lekki styl walki i wolną eksplorację (zwiedzanie świata i odkrywanie jego tajemnic). Pokazał też rozgrywkę w ciężkiej zbroi oraz grę-walkę z bosami [było ich dwóch (jeden gruby z młotem, drugi wysoki z włócznią) gdzieś w środku, czy pod koniec gry] z postacią na 1 lvl z nierozwiniętymi statystykami, bez zbroi z średnim (jego statystyki były średnie) mieczem. Trochę mu ta walka zajęła (ginął wielokrotnie), ale w końcu ubił potwory.
Osobiście również grałem w Dark Souls. Raz właśnie z lekką zbroją i szybką walką. Innym razem przebrałem się w "ciężkie ciuszki" z wolniejszą walką (gra wybaczała więcej błędów - nie ginęło się na 1-2 hity). Przez to, że byłem przyzwyczajony do szybszej rozgrywki gra tzw. "tankiem" nie bardzo mi odpowiadała. Była jednak możliwość wrzucenia do ekwipunku (ubrania) pewnych przedmiotów, które pozwalały grać szybko będąc ubranym w ciężką zbroję. Rozgrywka stawała się przez to dużo łatwiejsza, prostsza krótko gra wybaczała dużo więcej
Nikt nie zmuszał gracza do takich ustawień rozgrywki (postaci). Powiem tak. Emocje, które gra dostarczała z rozgrywki przy układzie lekkim rynsztunek + szybka walka (ciągłe drżenie o życie) były całkiem spore. Natomiast przyjemność z przechodzenia gry przy przy układzie ciężki rynsztunek (zbroja / miecz, tarcza preferowałem lekkie -> z pierwszego układu / dodatkowo ciężka tarcza i miecz nie pozwalały na szybką walkę) + szybka walka była również spora (bez emocji ciągłego zagrożenia, z dużo niższą adrenaliną, ale także przyjemna).
Według mnie tak postawiona możliwość wyboru trudności, ale także sposobu na rozgrywkę w grze jest świetna. Gracz może wybrać niesamowite emocje i wysoki poziom adrenaliny z ciągłym poczuciem zagrożenia. Może wybrać przyjemną "przechadzkę" (ha czegoś takiego nie było) i cieszenie się mechaniką, światem i historią (historia i lore nie jest w Dark Souls takie płaskie jak mogło by się wydawać... oczywiście nie ma porównania do gier Wiedźmin). Można było też stać się tankiem, któremu nic (prawie) nie jest straszne. Gracz mógł zostać także magiem bądź walczyć bronią dystansową (te ostatnie podobno należały do najprostszego sposobu przejścia gry = broń dystansowa dawała sporą przewagę, samn raczej nie korzystałem, tylko trochę "liznąłem").
W grze Wiedźmin 3 nikt i nic (może pogoda... tego nie wiemy, podejrzewam jednak, że jeśli już, to nie w wielkim stopniu / ewentualnie sztorm, gdy Geralt będzie płynął łodzią / wątpię, by Geraltowi na wyspach Skelige było potrzebne cieplejsze wdzianko) nie będzie nas zmuszało do konkretnego sposobu rozgrywki, czy zakładania jakiejś konkretnej zbroi. O kuszy i alternatywach wiemy nie wiele, więc to pozostawmy, aż się coś wyjaśni.
Podobno gracz będzie mógł "mieszać" części ubioru i pozostałego rynsztunku. Może to wyglądać Ciekawie, to raz. A dwa, podobno poza statystykami w obronie i innych parametrach zbroja ma wpływać nie tylko na szybkość Geralta. Np. Rękawice w zależności od rodzaju będą mogły dodawać lub odejmować pewne statystyki, tak samo buty.
Ja to widzę tak (IMO). Lekkie buty = szybkość, "wyższa" skoczność, albo szybsza reakcja / ciężkie buty na odwrót. Lekkie rękawice = szybszy i słabszy atak, mniejsze obrażenia w walce w ręcz / ciężkie rękawice = wolniejszy ale mocniejszy atak i większe obrażenia przy walce wręcz. To są tylko moje przypuszczenia, które mogą być całkowicie błędne. Podejrzewam, że Statystyki będą miały się tak = Lepsza obrona + Mniejsza szybkość / Słabsza obrona + Większa szybkość (możliwe, ze zbroja będzie miała inne "bufy" / statystyki = obrona przed kwasem, trucizną, ogniem, krwawieniem, itd.).
Wydaje mi się, że tak jak w DS w W3 będzie można sobie "ustawić" poziom trudności rozgrywki nie tylko z poziomu opcji, ale także z poziomu samej rozgrywki BĘDZIE DOBRZE
Last edited: