The Elder Scrolls

+

The Elder Scrolls


  • Total voters
    43
Ale to nie chodzi tylko o to zadanie z amuletami. Dwa już mam, nie mam tylko tego od Bollego właśnie. Pozostałe znaczniki dotyczą gościa z którym mam porozmawiać jeśli chce się dołączyć do Gildii Złodziei oraz kowala który ma dać miecz dla syna jarla.

Jest to więc ten gościu co prowadzi przystań, wieczorami znajdziesz go w karczmie, a w nocy w domu - wtedy najlepiej jest wkraść się tam i zajumać mu amulet. Mieszka w pierwszym domu po lewej jak wejdziesz do miasta północnym wejściem.
 
Już wiem o co chodzi, to przez mod Open Cities. Wyłączyłem go bo gra cięła, a to spowodowało zniknięcie kilku postaci.
 
Tutaj jest fajny filmik odnośnie casualizacji TESów:
Brak konsekwencji przynależności do frakcji?
Ciekawostka: w Morrowindzie będąc profesorem nauk magicznych Telvanni otrzymałem w gildii magów zadanie wytropienia szpiega Telvanni. Pozostaje zapytać: kiedy mieliśmy do czynienia z jakimkolwiek istotnymi konsekwencjami? :D
Nie przypominam sobie też żadnego zadania z Morrowinda, które zdarzyłoby mi się zepsuć więc tu też zarzut nie do końca trafiony. Choć faktycznie w Skyrimie jest trochę mniej wyborów.

Dodam jeszcze, że strzałkę lubię a zastąpienie marnego substytutu dialogów marnymi dialogami akurat jest mi całkiem obojętne. Z pozostałymi zarzutami mogę się zgodzić.
 
Nie przypominam sobie też żadnego zadania z Morrowinda, które zdarzyłoby mi się zepsuć więc tu też zarzut nie do końca trafiony.
Mi się zdarzyło pójść gdzieś za wcześnie i później nie mogłem wykonać zadania dla rodu Redoran, bo już je tak w zasadzie wykonałem.
 
Mimo kilku wpadek większość miejscówek ma klimatyczne nazwy, chociaż Riften mogło pozostać w oryginale. Mnie wywiało stamtąd na drugi koniec mapy - do Markarth. Piłem sobie piwko z jakimś Samem i nagle obudziłem się na drugim końcu prowincji Skyrim. Trochę to mało prawdopodobne, chyba, że ten Sam nas teleportował. :p Póki co zostanę w Markarth, chociaż miałem zamiar zacząć już dodatek Dawnguard.
 
Zależy ile wychlaliście :p

A co do polonizacji, mnie się podobała, na plus że twórcy nie poszli na łatwiznę i nie zostawili połowy rzeczy w oryginale albo nie tłumaczyli dosłownie.
 
Trzy piwka to chyba za mało by złapać kilkugodzinnego zgona, chyba, że ktoś wrzucił tam pigułkę gwałtu... :huh: W sumie to spodziewałem się już od początku takiego zagrania, że obudzę się gdzieś, być może okradziony, no, ale nie przewidziałem, że znajdę się aż tak daleko.
 
na plus że twórcy nie poszli na łatwiznę i nie zostawili połowy rzeczy w oryginale albo nie tłumaczyli dosłownie.
Nokturna (org. Nocturne) brzmi już o niebo lepiej niż Nocnica, podobnie jak Wyrwa/Zagłębie/Wykrot/Rowisko (org. Riften) lepiej niż Pękina, zresztą co to jest, jeśli właśnie nie dosłowne tłumaczenia?

Klimatyczne to były tłumaczenia CDProjektu, które potrafiły przewyższać oryginał (Charwood - Czarnydrzew).
 
Zastanawiałem się, gdzie to wrzucić i zdecydowałem się tutaj. Wszak materiał o Morrowindzie, a właściwie jest to creepypasta związana z grą.
Cała seria o tematyce dziwnych historii z gier jest bardzo ciekawa. Chyba jedne z lepszych materiałów na tvgry. Mam nadzieję, że nie dubluję linka, materiał był wrzucany 8 stycznia, więc może już ktoś się tym dzielił.
 
 
pamiętam np jak podczas przechadzki z nieba w Morrowindzie spadł jakiś gość niedaleko mnie, podbiegłem do jego zwłok, a on miał na sobie buty + ileś do atletyzmu czy coś takiego i gdy się je założyło to po wykonaniu skoku leciało się kilkadziesiąt - a może set - metrów do góry i kilkaset metrów do przodu, tyle że upadek z takiej wysokości = śmierć
To było niedaleko startowej lokacji Seyda Neen, a koleś nie miał zaklętych butów tylko kilka zwojów Lotu Ikara, które powodowały to co napisałeś. :)
 
Ech...

Czekam na jakąś obniżkę Skyrim, bo jak na złość gdy zobaczyłem jak biednie (graficznie) prezentuje się Wiedźmin 3 w porównaniu do gry Bethesdy (na modach) to nie ma akurat żadnych sensownych promocji na tytuł.
Życie gracza jest zbyt brutalne :(.
 
@I_w_a_N - Jeśli chcesz na allegro znajdziesz Legendary Edition za stówkę, gdzie Skyrim jest ze wszystkimi DLC. Ja tak zrobiłem, bo czekałem na obniżkę samego Skyrima, ale jakoś nie mogłem się doczekać by zeszło tak do 50zł. A jako, iż z TESów mam tylko Morka to postanowiłem zaopatrzyć się w całą serię. W Morka z dodatkami i Obka co prawda grałem, ale pożyczałem je od kolegi, w tych pięknych czasach kiedy gry nie były podpinane pod Steam. :)
 
@sebogothic

Znajdę za mniej niż stówkę, ale dla mnie wciąż nie jest to wystarczającą okazją. Jakby gdzieś cena oscylowała w granicach 50-40 PLN brałbym bez namysłu.

Pluje sobie w brodę, że kiedyś przepuściłem okazję za 20 PLN :(.

Cóż, poczekam, a jak nie to wezmę "gołą" edycję po taniości.
 
Top Bottom