Ja póki co jeszcze na poważnie nie zacząłem, ale mam pytanie.
Czy dobrze rozumiem, że praktycznie każda postać zorientowana na zadawanie obrażeń powinna tutaj rozwijać Might i Intellect?
Chcę stworzyć Czarodzieja i z tego co widzę, te dwa współczynniki są kluczowe. Co ciekawe, wydają się równie kluczowe dla zorientowanego na obrażenia Barbarzyńcy.
Czy jeśli chcę zadawać sensowne obrażenia czarami, oznacza to jednocześnie, że mój magik musi być zbudowany jak Pudzian i być zdolny zastraszać przeciwników w dialogach łamiąc podkowy gołymi rękami? Czy może gra różnie interpretuje ten współczynnik w zależności od klasy? Zastraszenie za pomocą jakiegoś pokazu magicznej siły byłoby już na miejscu.
Wie ktoś coś na ten temat? Bo jeśli jest tak, jak się obawiam, to dla mnie solidna porażka.