Wiedźmin 3 - muzyka

+

Wiedźmin 3 - muzyka


  • Total voters
    570
Nie wiem czemu akurat te mocne i donośne kawałki wstawiacie ze skyrima i obliviona. Co do tego że muzyka jest wspaniała w obu częściach się zgodzę, ale to za sprawą raczej melodii które lecą w tle podczas eksplorowania świata


Piękne.
 
Dokładnie to samo chciałem napisać.

I zupełnie nie dziwi mnie, że oba tracki jakie wrzuciłeś są z Obliviona.
 
Last edited:
Nie wiem jakim cudem ale dopiero teraz zwróciłem większą uwagę na muzykę w styczniowym gejmpleju. Oprócz oczywiście genialnego Fields of Ard Skellig i tej combatowej muzyczki niestety utwory są bardzo, ale to bardzo przeciętne. Tak przeciętne, że właśnie nawet ich nie zauważyłem, a zawsze jestem strasznie wyczulony na każdy element soundtracku.
Przy gryfie - muzyka taka sobie, w obozie Nilfgaardu - słaba, w nilfgaardzkiej łaźni - nudna.
Jedynie utwór z wioski na Skellige i rozmowy z Djange jest bardzo miły dla ucha, chętnie przesłuchałbym go bez odgłosów tła. Ogólnie utwory to z reguły proste melodyjki wygrywane na niewielkiej liczbie instrumentów. W każdym razie takie mam wrażenie po tym gejmpleju.
 
Przy gryfie - muzyka taka sobie
O ile z całą resztą się zgodzę, tak z tym nie mogę. Muzyka podczas sceny z gryfem to, moim zdaniem, najlepszy utwór z gameplaya (nie licząc Fields of Ard Skellige). Nadaje tempa scenie, idealnie pasuje i jest po prostu dobry.
Poza tym, trzeba pamiętać, że w każdym soundtracku (przynajmniej ja nie pamiętam żadnego, w którym byłoby inaczej) znajdą się słabsze kawałki, zapychacze. Najczęściej są to utwory grające podczas eksploracji. Uważam, że można przymknąć na nie oko (oczywiście o ile nie ma ich za dużo) jeśli obok nich zajdują się arcydzieła.
 
Last edited:
Nie wiem jakim cudem ale dopiero teraz zwróciłem większą uwagę na muzykę w styczniowym gejmpleju. Oprócz oczywiście genialnego Fields of Ard Skellig i tej combatowej muzyczki niestety utwory są bardzo, ale to bardzo przeciętne. Tak przeciętne, że właśnie nawet ich nie zauważyłem, a zawsze jestem strasznie wyczulony na każdy element soundtracku.
Przy gryfie - muzyka taka sobie, w obozie Nilfgaardu - słaba, w nilfgaardzkiej łaźni - nudna.
Jedynie utwór z wioski na Skellige i rozmowy z Djange jest bardzo miły dla ucha, chętnie przesłuchałbym go bez odgłosów tła. Ogólnie utwory to z reguły proste melodyjki wygrywane na niewielkiej liczbie instrumentów. W każdym razie takie mam wrażenie po tym gejmpleju.
Akurat muzyka jest kwestią mocno subiektywną i nie da się jednoznacznie stwierdzić, że coś jest kiepskie, słabe, czy nudne. To, że nie trafia w twój gust wcale nie znaczy, że nie spełnia wymagań dobrego soundtracku.
Nie wiem jakich kawałków oczekujesz przy eksploracji, skoro proste i przede wszystkim subtelne melodie są dla ciebie nieodpowiednie.
Imo cały czas podtrzymuje specyficzny klimat, nie rozprasza też, a kiedy jednak przystaniesz i się wsłuchasz - wpada w ucho i brzmi przyjemnie.

Trudno też oczekiwać, że każdy utwór w całym soundtracku będzie majstersztykiem i wyznacznikiem nowej, wybitnej jakości. Tak idealizowana ścieżka dźwiękowa z pierwszego wiedźmina - bardzo liczna w utworach - trzyma wysoki poziom przy mniejszej części z nich. Słyszysz zaledwie ułamek całości, a wyrokujesz nad ostateczną jakością.

Dodatkowo fakt, że w przypadku wiedźmina podkład jest dynamiczny - reaguje błyskawicznie na sytuację, przeciwników i ich ilość zmniejszając, bądź zwiększając swoje natężenie również, przynajmniej mnie, nastraja bardzo pozytywnie - bo z czymś takim stykam się rzadko.
 
Last edited:
Skyrim miał przepiękny soundtrack, najlepszy jaki słyszałem w grach od czasów W1.

Jeremy Soule to w ogóle robi wybitną muzykę. Soundtrack z Icewind Dale do dzisiaj, mimo że słucham go od tylu lat, robi na mnie niesamowite wrażenie. Wspaniały kompozytor.
 
@Szincza, zapomniałem przy tym poście dopisać - "w moim odczuciu".
Oczywiście masz rację, nie wymagam od każdego kawałka żeby był arcydziełem, ale jednak utwory w tym gejmpleju nie wyróżniały się niczym na tle innych gier, przynajmniej tak mi się wydaje. A jeśli chodzi o ogół muzyki w W3, to mnie też bardzo się ona podoba - już parę utworów znalazło się w moim kanonie i nie wyobrażam sobie Wiedźmina bez nich :)
A soundtrack z W1 mam cały na komputerze i znam wszystkie utwory (77 bodajże). Są genialne, właściwie co do jednego. Fakt, idealizowanie, ale całościowe, nie częściowe.
 


BEST!!!!1111!!!!:
Not sure if serious. Wyciągnąłeś najbardziej irytujący i disco-polowy spośród znanych kawałków. Jeremie Soule znany jest z nudnych i sztampowych soundtracków, które łatwo trafiają w gusta mas, ale nie posądzałbym go o stworzenie takiej abominacji. I słusznie, bo kompozytorem tego "epickiego" utworu jest Todd Howard :]
 
Last edited:
. Jeremie Soule znany jest z nudnych i sztampowych soundtracków, które łatwo trafiają w gusta mas

Serio? Nie mogę się zgodzić. O soundtracku z pierwszego Icewinda można wiele powiedzieć, ale z pewnością nie, że jest nudny i dla mas.
 
Prawda, OST z ID jest świetny. Nie napisałem przecież, że Soule nie potrafi stworzyć wspaniałej muzyki, kiedy nie ma związanych rąk.
 
Prawda, OST z ID jest świetny. Nie napisałem przecież, że Soule nie potrafi stworzyć wspaniałej muzyki, kiedy nie ma związanych rąk.

Wszystko jest wynikiem kombinacji talentu kompozytora z wytycznymi i oczekiwaniami producentów. W W3 jest póki co bardzo dobrze - kawałki są ciekawe, wzbogacone o dawkę słowiańskości. Zobaczymy jak będzie dalej i jak to będzie współgrać z samą gra.
 
Z najnowszego newsa - jest około 100 utworów bitewnych w W3... Aż się wierzyć nie chce. Pytanie, czy to wszystko osobne kawałki, czy np. liczą się też różne wersje tego samego utworu.
Bo generalnie to brzmi zbyt pięknie, żeby mogło być prawdziwe.
 
Z najnowszego newsa - jest około 100 utworów bitewnych w W3... Aż się wierzyć nie chce. Pytanie, czy to wszystko osobne kawałki, czy np. liczą się też różne wersje tego samego utworu.
Bo generalnie to brzmi zbyt pięknie, żeby mogło być prawdziwe.

Właśnie od razu czytając tą informację pomyślałem, że podana jest na wyrost i bankowo chodzi o wersje tych samych utwórów.
Skoro muzyka ma być dynamiczna i zmieniać swoje natężenie w zależności od intensywności walki pod względem ilości przeciwników podejrzewam, że jeden utwór możemy w taki sposób pomnożyć razy trzy, cztery.
 
Z najnowszego newsa - jest około 100 utworów bitewnych w W3... Aż się wierzyć nie chce. Pytanie, czy to wszystko osobne kawałki, czy np. liczą się też różne wersje tego samego utworu.
Bo generalnie to brzmi zbyt pięknie, żeby mogło być prawdziwe.

Jakie jest źródło tej informacji?
Jeśli jest rzeczywiście 100 utworów, to na pewno są to różne wariacje 3-4 kawałków, na różne okazje, na różych przeciwników, lokację itd., a nie 100 całkiem nowych utworów. To by wymagało zbyt wiele pracy i w sumie nie byłoby potrzebne tworzyć aż tyle.
 
na pewno są to różne wariacje 3-4 kawałków
No tutaj to nieco poleciałeś, 3-4 kawałki combatowe na tak wielką produkcję to byłby śmiech i hańba. Przecież w W1 było chyba kilkanaście utworów bitewnych.
 
No tutaj to nieco poleciałeś, 3-4 kawałki combatowe na tak wielką produkcję to byłby śmiech i hańba. Przecież w W1 było chyba kilkanaście utworów bitewnych.

W tych newsach, o których piszesz jest wprost podane również:

-Apparently there is over 100 pieces of Battle Music in the game (A rough estimate IIRC TW2 only had about 10-20, and that is with the EE, before that it was only like 5-10)
 
te "brzęczenie " podczas drugiej walki z ghoulami na najnowszym gempleju- JUST WOW !!! , redzi serio powini pomyśleć nad ascetycznym udźwiekowieniem i by muzyka włączała się w wyjątkowych momentach...brak mi słów ta cisza i odgłosy natury tworza niesamowity klimat, pojedyncze pobrzekiwania na skrzypkach lub własnie takie bzyczenie czyni cuda
 
Top Bottom