Uniwersum "Pieśni Lodu i Ognia" ("A Song of Ice and Fire") / "Game of Thrones" [HBO]

+
Tylko z tym się mogę zgodzić, bo to faktycznie wyglądało słabo, ale reszta? to już takie czepianie się troszeczkę na siłę, zresztą ja nie jestem fanatykiem książkowym i lubię niektóre zmiany jakie wprowadzają scenarzyści bo pomimo iż znam historię to mnie często zaskakują a to chyba o to chodzi.
No nie wiem. Zmian przybywało już od drugiego sezonu, nadejście każdego kolejnego podnosiło poprzeczkę szczerbizmu o rząd wielkości.
 
Last edited:
W nocy naszego czasu odbyła się uroczysta gala premierowa w San Francisco i z tej okazji dostaliśmy kolejne video przybliżające nam realizację serialu:


Czyżby Jaime vs Obara i Bronn vs Nym & Tyene?

Poza tym kilka dni temu ujawniono tytuły 5x05-5x07, są to, odpowiednio, "Kill the Boy" :)(), "Unbent, Unbowed, Unbroken" i "The Gift".
 
Być może ma tremę przed wydaniem tej części, bądź co bądź presja na nim jest jak nigdy, wcześniej mógł wydać średnią książkę i specjalnie nic by się nie stało bo był mało znaczącą postacią, a teraz... każdy choćby słabszy rozdział będzie przez wszystkich roztrząsany, ale z drugiej strony to tylko takie tam gdybanie, może nic takiego nie ma miejsca i po prostu mu się nie chce :p
 
ale z drugiej strony to tylko takie tam gdybanie, może nic takiego nie ma miejsca i po prostu mu się nie chce :p
Proponuję by w pierwszym rozdziale Wichrów, ta kometa co się tam kiedyś pojawiła, wzięła i walnęła w Westeros i problem rozwiązany :p
 
Błagam, niech to nie będzie Miły Staruszek bo chyba się powieszę :facepalm:
Wyobrażałem go sobie zawsze jako takiego klasycznego łysego dziadka z długą, siwą brodą....
 
@Solan7: Dude, that's racist!

Opublikowano streszczenia 5x04-5x07.

Episode #44: The Sons of the Harpy: Margaery seeks prudent counsel. Jaime struggles in foreign lands. Dany answers the Harpys call. (Written by Dave Hill; directed by Mark Mylod.)

Episode #45: Kill the Boy: Cersei plots a dangerous game. Jon swings his sword. Melisandre studies the signs. Tyrion sees the ghosts of the past. (Written by David Benioff & D. B. Weiss; directed by Jeremy Podeswa.)

Episode #46: Unbowed, Unbent, Unbroken: Margaery receives a grim surprise. Jon hears dark tidings. Winterfell prepares for a wedding. Doran Martell speaks his word. (Written by Bryan Cogman; directed by Jeremy Podeswa.)

Episode #47: The Gift: In Meereen, Dany must compromise or flee. Stannis comes into trouble on his way south. Brienne finds shelter in the woods. Arya is faced with her destiny. (Written by David Benioff & D. B. Weiss; directed by Miguel Sapochnik.)

"Brienne finds shelter in the woods". Ech, nie chcę się niepotrzebnie nakręcać, ale czyżby jednak?
Mam też nadzieję, że zobaczymy w 5x07 Yarę/Ashę.
 
 
Postaw grubą krechę między materiałem źródłowym, a adaptacją i będziesz miał spokój. Rolą serialu nie jest wzorowe naśladowanie słów Martina.
 
Jakby nasz Wiedźmin z 2001 roku miał efekty na poziomie to też byś nie narzekał na zmiany w fabule? :p
 
Ale zrobienie z książki niezrozumiałego, nielogicznego scenariusza bez ciągłości to coś innego.
 
Jak dla mnie, niektóre zmiany w Grze o Tron prezentują podobny poziom co w Wiedźminie i nie znajduję logicznego wyjaśnienia dla nich takiego jak budżet (okrojenie bitew), chęć poprawności politycznej (zamiana białych bohaterów na czarnych) czy nadmierna kiczowatość (farbowanie włosów przez mieszkańców wolnych miast). Wiele wątków i postaci zostało bardzo przeinaczonych i każda z tych zmian wpływa na dalsze wydarzenia. To nadal świetny serial, ale takie rzeczy bolą, bo skoro bierze się na warsztat konkretną historię to powinno się tego trzymać, a nie robić po swojemu. Jak ktoś chce zrobić coś swojego to niech robi, ale nie podpiera się przy tym twórczością innych mówiąc że to adaptacja.
 
Dobrze, są zmiany. Ale nie sprawiają, że dla widzów serial jest nielogiczny i nie rozumieją co się w nim dzieje. A Wiedźmin taki był.
 
Ja nie wiem jak się czują widzowie, bo wcześniej czytałem książki i wypełniałem oraz naprostowywałem sobie wydarzenia :p Po prostu mówię co widzę, a zmian jest zatrzęsienie i choć niektóre są logiczne albo chociaż zrozumiałe (podane powyżej trzy przykłady) tak wiele z nich po prostu nie kumam jaki miał cel (chociażby debilna rozmowa o rozgniataniu żuczków zamiast rozmowy jaka faktycznie była w książce, cały spisek w Qarth czy kompletnie zmieniona koncepcja postaci Daaria i nie mówię tutaj o wyglądzie).
 
Nie przesadzaj @HuntMocy - nawet Liść i jej Fireballe mają się nijak do żeńskiego zakonu wiedźminek, Vesemira - kapłana i niepokonanego Thorwalda.
Nie ten poziom żenady. :)
 
Cóż, zmiany w GoT są momentami żenujące. Zmiany w Wiedźminie są żenujące do sześcianu sześcianu, ale mają jednak tę zaletę, że przy odpowiednim nastroju można się z nich nieźle uśmiać :p
 
Top Bottom