The Vanishing of Ethan Carter

+
Nadrabiam zaległości i przyszedł czas na Cartera i jego zaginięcie.

Generalnie gra ma swój klimat i na swój sposób jest urocza. Jednak ja się nie nadaję do 'horrorów', bo tym chyba ta gra jest. Co chwilę mam wrażenie, że coś mi wyskoczy zza drzewa i się niepotrzebnie stresuję. Dlatego do dej pory nie zagrałam też w Obcego: Izolację, chociaż wyczekiwałam tej gry jak mało kto :p

Easter egg/acziwment z astronautą, statkiem kosmicznym i lotem w kosmos - osom :p Wiedzieliście, że na samym początku gry, jak nasz detektyw wychodzi z tunelu, to może do niego wrócić i iść w stronę światła? :D

To cię uspokoję, że jumpscare jest
w grze tylko jeden. Będziesz wiedzieć kiedy.
Ciężka atmosfera natomiast świadczy o grze, bo zbudowanie tak niepokojącego klimatu w wybitnie sielankowej lokacji było chyba założeniem twórców.

Warto się przełamać i być ostrożnym w kopalni :p.
 
Last edited:
To cię uspokoję, że jumpscare jest w grze tylko jeden. Będziesz wiedzieć kiedy.
Ciężka atmosfera natomiast świadczy o grze, bo zbudowanie tak niepokojącego klimatu w wybitnie sielankowej lokacji było chyba założeniem twórców.

Warto się przełamać i być ostrożnym w kopalni :p.

Wyszłam już z kopalni :) Czyli to był jedyny jumpscare? :> Uffff. Oczywiście olałam ostrzeżenie, żeby nie iść dalej ;p Strażnik całkiem przyjemny.
Chociaż i tak czuję się trochę niespokojna ;p

Tak w zasadzie to w trakcie grania najbardziej wystraszył mnie...mój telefon, który zaczął wibrować na biurku akurat jak byłam w
kopalni
;d

E: wystarczająca ilość spoilerów? :p @Chodak
 
Last edited:
No do diaska, ale jak się ostrzega współforumowicza przed czymś takim jak jumpsacare, to chyba można to zrobić w spoilerze? Niektórzy się lubią porządnie przestraszyć. Panie @Szincza - wstyd i popraw Pan to.
 
No do diaska, ale jak się ostrzega współforumowicza przed czymś takim jak jumpsacare, to chyba można to zrobić w spoilerze? Niektórzy się lubią porządnie przestraszyć. Panie @Szincza - wstyd i popraw Pan to.
Nie o to w grze chodzi, więc nie psuje tym nikomu zabawy - ale przychylam się do twojej prośby. Teraz wal do Kamy, żeby to poukrywała, skoro aż tak ci przeszkadza :p
 
A będzie jakaś zauważalna różnica (w wydajności/wyglądzie) pomiędzy poszczególnymi wersjami?
 
A będzie jakaś zauważalna różnica (w wydajności/wyglądzie) pomiędzy poszczególnymi wersjami?


Jakieś tam różnice są, ale szczerze - gdyby mi ktoś pecetową wersję cichcem zaktualizował, to bym się nie zorientował.
 
Redux już siedzi w bibliotece ;) Podobno największe różnice widać w oświetleniu, cieniach itd.








 
No to mi się pobrał, uruchamiam i... nic :D W menedżerze zadań się pojawiają dwa procesy, zaraz znikają i absolutnie nic się nie dzieje :p Szukam na forum Steama rozwiązania, ale jak widzę jestem wyjątkowy, bo nikt niczego podobnego nie doświadczył :p Za to ludzie mają sporo innych bugów.
 
No to mi się pobrał, uruchamiam i... nic W menedżerze zadań się pojawiają dwa procesy, zaraz znikają i absolutnie nic się nie dzieje
Wiem, że poniewczasie, ale też tak miałem z wersją Redux. Pomogło uruchomienie poprzez ikonkę z głównego folderu gry.

Ostatnio jakoś nie mam żadnej ochoty na granie w cokolwiek, więc postanowiłem zakupić sobie Zaginięcie Ethana Cartera, które obecnie kosztuje ok. 20 zł, więc wg mnie już jest warte swej ceny. Myślę, że będzie to idealna produkcja na tą grową niemoc, która mnie dopadła. Póki co pograłem z pół godzinki i z takich pierwszych wrażeń to z pewnością gra jest bardzo klimatyczna i piękna wizualnie. Nie ma mowy by się kiedykolwiek zestarzała. Kolejnymi wrażeniami podzielę się gdy już ukończę Zaginięcie.
 
Zdecydowałem się na wersję oryginalną, bo Redux troszkę się cięła, więc musiałem pobierać od nowa. Co ciekawe wersja oryginalna waży niemal dwa razy więcej od wersji Redux. Przejście Ethana Cartera zajęło mi ok. 4 godziny. Muszę przyznać, że zaprezentowana historia ma swoje momenty, a gra posiada świetny klimat. Szkoda, że jest dość krótka i w zasadzie na raz, choć kto wie czy nie przejdę jej sobie jeszcze raz by poukładać sobie w głowie tą całą historię i być może doszukać się drugiego dna w niektórych motywach skoro posiadam już wiedzę o twiście fabularnym. Warto też wrócić dla samego klimatu Red Creek Valley.
Jeśli chodzi o moją interpretację:
Jest to historia chłopca, tytułowego Ethana Cartera. Zacznę może od końca, bo tam dowiadujemy się, iż to opętanie rodziny i wezwanie detektywa było tylko grą w wyobraźni chłopca, którego pasją było pisanie opowiadań, na które natykamy się podczas rozwiązywania zagadek. Te opowiadania mają też drugie dno i swoje odzwierciedlenie w realnym świecie, bo przy kartkach z opowiadaniami natykamy się też na wycinki z gazet, które wydają się ich pierwowzorami, a przynajmniej część z nich. Tak jakby chłopak za ich pośrednictwem komunikował się ze światem. Można to zauważyć przy opowiadaniu o czarowniku, któremu wieśniacy podpalili dom w ramach zemsty za to, że nie chciał dać im mikstur. Gdy odłożymy kartkę z opowiadaniem słyszymy kwestie członków rodziny, które się z nimi wiążą. Słyszymy więc jak dziadek mówi, że przeczyta je później, a brat Ethana go wyśmiewa. Po odłożeniu opowiadania o czarodzieju słyszymy dialog Ethana z jego wujkiem, Chadem. Zarówno z niego jak i z wycinka gazety znalezionego przy opowiadaniu można dojść do wniosku, iż Ethan odkrył bimbrownię wujka, którego wyraźnie niepokoiły te opowiadania. Podobnie jest ojcem Ethana, którego chłopak przyłapuje w kopalni. Jak dowiadujemy się z urzędowego pisma, jego ojciec jest niespełnionym wynalazcą, zaś z liściku matki Ethana możemy się dowiedzieć, iż kazała ona mu wynieść wszystkie graty, więc zrobił sobie kryjówkę w opuszczonej kopalni.
Wydarzenia, które staramy się rozwikłać są swego rodzaju zemstą Ethana na rodzinie za to, że nikt nie zwraca na niego uwagi i nie poświęca mu zbyt wiele czasu. W formie opowiadania rozprawia się z nimi i karze za wszelkie zaniedbania i upokorzenia. Stąd i opętanie oraz sceny okrutnych śmierci członków rodziny. Mamy więc do czynienia z opowiadaniem w opowiadaniu, sporo też na temat rodziny mówi nam wizyta w ich domu, gdzie często słyszymy wypowiedzi dotyczące Ethana.
Gdy więc znajdujemy chłopca na końcu naszej podróży, z rozmowy można wywnioskować, iż to wszystko działo się w jego wyobraźni, a Paul Prospero to wymyślona postać. Ethan ma nawet narysowaną mapę doliny z tytułami opowiadań. Widzimy też wszystkich członków rodziny żywych, którzy odnajdują Ethana, który się przed nimi ukrył w zniszczonym domu oraz pożar, który wybucha spowodowany przepychanką. Jeszcze też zwróciłem uwagę na godzinę w zegarkach. W dwustronnych zegarach na peronie oraz budynku pod tamą mamy godzinę 07:00 i 07:04. Gdy znajdujemy Ethana jego elektroniczny zegarek też pokazuje 07:00. Dopiero kiedy wybucha pożar i widzimy skulonego Ethana oraz film końcowy zegar wskazuje 07:04.
Oprawa audiowizualna jest przepiękna i robi niesamowite wrażenie. Lokacje są dopieszczone, a dzięki fotogrametrii zachowują realistyczny sznyt. Aż chciałoby się zagrać w jakiegoś klimatycznego erpega w takiej oprawie. :) Jak wiemy większość obiektów to odpowiedniki tych, które można zobaczyć w Polsce, więc mimo, iż akcja ma miejsce gdzieś w USA to jednak można tą "swojskość" wyczuć.

A jeszcze a propos najczęściej występujących zagadek, a więc uzupełnianie scenek rodzajowych o rekwizyty to skojarzyło mi się to z Sercami z kamienia, gdzie w sekwencji w obrazie też taki motyw był.
 
Last edited:
Top Bottom