http://www.gamerinabox.com/1636-the-witcher-3-wild-hunt/SuccesOne-2.html - lista osiągnięć do Wiedźmina 3 jak ktoś zainteresowany. Osiągnięcia zawierające spoilery są ukryte, te ogólno dostępne są wolne od spoilerów oprócz 2-3 wyjątków gdzie są bardzo lekkie spoilery. Podoba mi się jak Redzi nazwali poziomy trudności: blood and broken bones to będzie chyba hard, a death march to dark chyba.
http://www.gamerinabox.com/1636-the-witcher-3-wild-hunt/SuccesOne-2.html - lista osiągnięć do Wiedźmina 3 jak ktoś zainteresowany. Osiągnięcia zawierające spoilery są ukryte, te ogólno dostępne są wolne od spoilerów oprócz 2-3 wyjątków gdzie są bardzo lekkie spoilery. Podoba mi się jak Redzi nazwali poziomy trudności: blood and broken bones to będzie chyba hard, a death march to dark chyba.
1. Nie było mnie na forum dwa dni, ktoś jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć tą prezentacje znaków na IGN?????
2. Kto zrobi pierwszy moda na wyłączenie animacji przecinania ludzi od obojczyka do biodra? Na Kreve, nie mogę na to patrzeć...
3. W tym punkcie chciałem wyśmiać czepianie się futra na tych wspaniałych wilkach, ale zapomniałem że to nie ten temat.
Tak dopiero teraz doszukałem się o co jest to całe zamieszanie trwające od kilku dobrych stron.
I... mój Boże :shock: ...
Po dojściu do siebie (z głębokiego szoku) zastanawiam się czy ktoś z IGN brał ten materiał na poważnie, czy tylko robił sobie spóźniony żart na pierwszego kwietnia?
Przecież to jeszcze gorsze i mniej trafione niż słynny dobór muzyki do trailera Mortal Kombat X ! Może to próba trafienia (z materiałem) w nową demografię, która nie słyszy nic poza głośną, zmiksowaną muzyką i traci uwagę jeśli co parę sekund nie uświadczy zoom'u albo cięcia sceny? Jeśli tak, to próba zwrócenia ich uwagi na Wiedźmina 3 jest bezsensowna, bo to i tak nie jest produkcja dla nich (za mało akcji oraz wybuchów przy przeroście treści i fabuły jak również wyborów moralnych bez jasnych podpowiedzi co jest złe, a co nie).
Ale nawet analizując ten materiał po czysto technicznym aspektem mamy niezwykłą mizerię i tworzenie na odczepnego (albo niewątpliwy brak umiejętności).
Przecież nawet ludzie tworzący AMV (i to nawet nie jakaś czołówka sceny) potrafi stworzyć o niebo lepiej dopasowane produkcje.
Mimo "denerwującej muzyki" nie można odmówić autorowi całkiem niezłej synchronizacji większości materiału (czy to przez odpowiednie cięcia, czy dobór odpowiednich scen). A to robią, w wolnych chwilach, fani, a specjalnie nie zatrudnione na dane stanowisko osoby.