Do pełni szczęścia brakuje tylko
-Zgolić to brodzisko
-Ubrać go w coś porządniejszego
-Dać głos Rozenka
-Rozpuścić włosy
Nie rozumiem tej nienawiści wielu osób co do brody i włosów. Rozumiem, że Sapkowski opisywał, że Geraltowi ona przeszkadzała i zazwyczaj jej nie nosił, ale niemożliwym jest, że Wiedźmin przebywający czasem i miesiące na szlaku, golił się codziennie w tafli wody, jak w reklamie Gilette. To samo tyczy się rozpuszczonych włosów- co z tego, że teraz są spięte. Też wygląda to fajnie.
Po drugie podoba mi się to, że RED`zi dają też upust własnym wizjom. Tak- wzorują się na prozie Sapkowskiego, ale dla artystów ważne jest móc się samemu rozwijać i puścić wodze fantazji i kreatywności.
Wiem, że mnóstwo osób się z tym nie zgodzi, ale takie jest moje zdanie. Geralt teraz wygląda dalej świetnie. Inaczej niż w książkach- ale to dalej ten sam Geralt.