Najniższy wspólny mianownik... czy też lowest common demotywator ;|
Zdecydowałem się na nowy temat, bo to co chcę napisać pasowałoby do kilku dyskusji.
Jestem SZCZERZE zawiedziony kierunkiem i rozwojem wydarzeń jeśli chodzi o developing.
Okazuje się, że to kolejne mydlenie oczu i "hamulcowy branży" w akcji. Jak w przypadku królestwa paliw. Wydajne pojazdy zasilane alternatywnie mogłyby jeździć od dawna, produkowane na skalę światową, ale lobbing naftowy nie pozwoli póki ciągną miliardy z wydobycia.
I to samo mamy z konsolami. Niech ktoś mi powie, że nie można zrobić konsoli wydajnej jak obecnie najlepszy pecet.
Nie miałbym ,żadnych pretensji, czy żalu do konsol, gdyby nie to, że w związku z
visual-fucking-parity dostajemy odgrzewane kotlety albo po prostu... po prostu zawsze mamy prze***bane - jak nie chamski port to Venus z Milo, bez głowy i rąk bo by się do X pudełka nie zmieściła.
Przypuszczam, że REDzi też czują zawód. Nie mogą też srać we własne gniazdo i mówić, że konsole są tak słabe, że trzeba było przyciąć Wieśka. Dziś nie liczy się aspiracja i moc inwencji w twórczości. Zawsze dostosowują do wspólnego mianownika, nieważne jak byłby niski, nieważne, że jakaś grupa chciałaby więcej. Nie. Dajmy produkt dla ogółu graczy, a przeważająca większość to łosie konsolowcy, co pykają w jakieś pierdoły raz na jakiś czas i łykają wszystkie "hity".
Nie, nie odnoszę się do świadomych graczy, którzy z różnych powodów wybrali konsolę. Bo dziś graczem nazywa się nawet pannę co gra w pokemony na smarcie. Żal dupę ściska, to jak zawyżanie średniej krajowej przez niewiadomokogo, gdzie większość społeczeństwa średniej nawet na oczy nie widziała.
Takie to mamy czasy. Dlatego zachwyceni recenzenci pieją nad Dragon Age InqsiHIlls 90210, pustego i zapełnianego na siłę. Dlatego rozpływają się nad Order 1886, pięknie wyglądającym demem technicznym gdzie można PODNOSIĆ PRZEDMIOTY i JE OGLĄDAĆ! Przez 6 godzin iść po sznurku prostej fabuły z durnymi zakrętami i nielogicznym zachowaniem bohaterów. Albo płacić bzdurne sumy za multi gdzie kampania SP to samouczek!
PS Żeby nie było - rozumiem, ze CDPR nie miało środków aby robić oddzielnie wersje na konsole i PC, nie mogę oczekiwać, że oleją spory procent klientów, dla zaspokojenia gustów nielicznych. Ale chciałoby się. I tego sobie bym jednak życzył.
DLATEGO SZCZERZE ŻYCZĘ PRZEOGROMNEGO SUKCESU I ZAROBIONYCH MILIARDÓW ABY MOŻNA BYŁO ZROBIĆ CYBERPUNKA NA PC TAK JAK NALEŻY - BEZ KOMPROMISÓW, Z PALCEM ŚRODKOWYM WYCIĄGNIĘTYM W "ICH" KIERUNKU...
...nadal mam cichą nadzieję
@Keth @MarcinMomot i reszta zespołu, pozdrawiam.